Sens życia
#1
Moje dwie koleżanki w wieku 50 i 53 lata zostały potrącone przez samochód... Mnie dzieliło od nich dwie minuty. Widziałem ambulans, policję, blokującą drogę... Nie wiem co myśleć na ten temat. W końcu to tylko dwie minuty...
[Obrazek: sygnaturav.gif]
Odpowiedz
#2
Mnie też zdarzyła się podobna historia. Szedłem wtedy z kolegą do szkoły. Ja w pewnym momencie udałem się do sklepu, a on poszedł dalej, mówiąc jeszcze, że spotkamy się przy szkole. Po chwili usłyszałem huk i ... Gdybym nie zatrzymał się wtedy w sklepie, zapewne nie było by mnie tutaj. W takich sytuacjach to tylko współczuć.
[Obrazek: Neku-tan.png]
Odpowiedz
#3
No ja też miałem podobna historie na tych wakacjach.To było pod koniec wakacji.Godzina 2 w nocy wracaliśmy z koncertu samochodem i kuzyn 19 lat wyprzedzał samochód w którym jechali nasi rodzice i jakiś koleś jechał na postojowym to się wydawało że daleko jest ale był zaraz przed nami to kuzyn w rów i tak się stało ze dachowaliśmy ale mieliśmy szczęście bo wszyscy byli w pasach i nikomu nic się nie stało.
[Obrazek: 31210.png]
[Obrazek: bcca619914d740348d063950519123d7.0.gif]
Odpowiedz
#4
No właśnie teraz myślę, że po co mają cierpieć kobiety znacznie starsze ode mnie, doświadczone przez życie, skoro ja mogłem wyjść dwie minuty wcześniej i oszczędzić im cierpienia... To jest głupie to co się dzieje
[Obrazek: sygnaturav.gif]
Odpowiedz
#5
Nic na to nie poradzisz. Gdybanie nie pomoże.
Odpowiedz
#6
Takie życie i nic na to nie poradzisz, odchodzi z taką samą łatwością, jak przychodzi.
Najgorsze jest właśnie to, że o życiu czasem decydują chwile (tak jak w twoim przypadku, Zytus), tyle, że nie ma Co siebie obwiniac, bo to nic nie pomoże (twojej winy w tym nie ma nawet w najmniejszym %).
ostatni login - 10 kwiecień 2010r. 10:50[/i]
Odpowiedz
#7
Wiem że to temat nie do takiej gadki ale pomyśl logicznie... jakbyś wyszedł dwie minuty przed nimi tak by to prawdopodobnie nic nie zmieniło bo one też szły by o tej porze o której szły. No chyba że byś je zagadał albo jakoś wpłynął na czas ich przechodzenia przez jezdnię.
Kiedyś: PS2 FAT + NETWORK ADAPTER + SEAGATE 400GB + SONY 8MB + MATRIX INFINITY
Teraz: Pustka :(
Odpowiedz
#8
też mialem taka akcje, droga krzyzowa ulicami wioski, a nagle z naprzeciwka motocyklista wjezdza z ok 70km/h w procesje... wystarczylo by, zebym szedł bardziej z przodu a mozliwe ze dzis jadłbym przez slomke..
Odpowiedz
#9
Okropne Sad Wiele niebezpieczeństw czai się tuż obok nas;/ to tylko przeznaczenie i szczęście
Odpowiedz
#10
(20-12-2009, 23:28)8Azi8 napisał(a): to tylko przeznaczenie

Nie wierzę w przeznaczenie, sam kieruję sobą i tyle. Nie wierzę że od czegoś zależy co będzie w przyszłości. To o czym mówicie to są zwykłe wypadki, jeżeli nic wam nie ma, to powinniście się cieszyć, a nie gdybać "a gdybym wyszedł prędzej... a gdybym wyszedł później" to już nic nie zmieni, stało się jak się stało i się nie odstanie.

W życiu przeżyłem 2 wypadki, 1 samochodem, 1 motocyklem, z obu wyszedłem bez szwanku, jeżeli byłoby coś takiego jak przeznaczenie, to po co chciałoby, bym miał wypadek jeżeli i tak nic mi się nie stało? Bez sensu
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości