[recenzja]Shodow of Rome szpieg i gladiator
#1
[Obrazek: shadow-of-rome-20050202102101652.jpg]

Bardzo lubię swojskie tytuły na PS2. Z racji pochodzenia konsoli, większość gier jest utrzymana w azjatyckich klimatach. Nie jest to dla mnie minus, jednak po jakimś czasie zaczyna męczyć. Nie licząc produkcji Marvela, wielką przewagę zdobywają na czarnulce pozycje azjatyckie. Tak więc bardzo miło przyjąłem propozycję studia Capcom. Po kilku gameplay'ach stwierdziłem, że będzie to niezobowiązująca gra o walkach na arenach. Jako, że interesowałem się kulturą antyczną bardzo ucieszyło mnie takie niezobowiązujące podejście do tematu. Nie mogłem jednak się bardziej mylić...

[Obrazek: shadow_of_rome.jpg]

Krwe i pot...
...towarzyszył gladiatorom na arenach. Jest to wykonane wprost przepięknie. Grafika w tej grze gdy kierujemy Agrippą jest przepiękna. Areny, przeciwnicy, broń, krągłości mięśni i kobiecych sylwetek, tygrysy i co tylko moglibyśmy chcieć. Niestety sytuacja nieco zmienia się, gdy prowadzimy drugą grywalną postać, mianowicie Octavianusa. Tutaj mamy doczynienia w moim odczuciu z monotonią. Graficznie przedstawiają się te etapy gorzej, być może przez to że są większe pod względem rozmiaru mapy, jednak nie zadowalają tak jak walki na arenie. Możliwe, że jest to wynikiem brakiem czasu na podziwianie podczas walki. Nietypowo dla mnie nie będę rozpisywać się osobno o muzyce. Tutaj takowej jako tako nie ma, jednak świetnie dobrane głosy wystarczą. Odgłosy gapiów na arenie, krzyki padających wrogów, czy rozmowy podczas infiltracji sprawdzają się świetnie i to w zupełności wystarcza.

[Obrazek: s23485_ps2_1.jpg]

Szata nie zdobi gry...
...nie w tym przypadku. Pomimo małych potknięć graficznych w rozgrywce Octavianusem, gra prezentuje się świetnie, ale nie to jest sercem tej gry. Jak wspominałem wielce pomyliłem się co do niej samej. Rozgrywka dzieli się na dwa tryby. Raz prowadzimy barczystego Agrippę, byłego pretoriana wojsk Juliusza Cezara, by po chwili objąć władzę nad wątłym lecz sprytnym Octavianusem. Oba rodzaje rozgrywki różnią się od siebie diametralnie. Fani walk pokochają rozrywkę Agrippą, który w prosty sposób potrafi pozbawiać swoich przeciwników kończyn, wykonywać suplesy, jak i rzucać. Fani Splinter Cella natomiast pokochają Octavianusa. Antycznego szpiega, który będzie używać nie tylko lin i cieni, ale także kamuflażu by dostać to czego chce. Wszystkie rodzaje rozgrywki są powiązane ze sobą fabularnie. To dodaje smaczku grze.

[Obrazek: shadow-of-rome.624152.jpg]

Opowieść krwią pisana...
…to nie abstrakcyjne stwierdzenie. Staniemy pośrodku dramatu. Juliusz Cezar został zabity, jak wszyscy wiemy przez Brutusa. Naszym zadaniem stanie się oczyszczenie z zarzutów ojca Agrippy, oraz odkrycie prawdy przez bohaterów. O ile dla gracza sprawca jest znany od początku, o tyle dla bohaterów to wielka zagadka. Tajemnicze słowa wypowiedziane przez Cezara et tu, Brute staną się dla nas jedyną poszlaką. Rozwiązanie siłowe nie wchodzi w grę. Musimy użyć podstępu. Agrippa zostanie gladiatorem, by zdobyć zaszczyt wykonania egzekucji na mordercy Cezara, a w tym samym czasie Octavianus postara się oczyścić z zarzutów ojca byłego pretoriana.

[Obrazek: shadow-rome-1.jpg]

Nietypowy duet...
...tworzą ci dwaj jegomoście. Jak wspominałem różne są też style gry nimi. Mało cierpliwi gracze szybko się zniechęcą sekwencjami Octavianusa. Jednak sposób opowiedzenia historii i przyjemność walki nadrobią te wszelkie 'niedogodności'. Gdy odnajdziemy przyjemność z gry Octavianusem, zaczniemy w pełni czerpać radość z gry. Która nota bene nie pozwala na nudę. Raz przenikając za plecami wroga, będziemy dusić i ogłuszać. Zdobywać przebrania by zmylić przeciwnika, gwizdać by przyszedł tam gdzie właśnie my się czaimy. By po chwili stanąć na arenie pełnej niebezpieczeństw. W obu przypadkach, mamy możliwość używania dwóch rąk. Które w zależności od rodzaju przedmiotu będziemy zapełniać. Naraz możemy nieść jeden przedmiot danego rodzaju. W przypadku Agrippy wyjątek stanowią bronie dwuręczne. Ten prosty system sprawdza się wspaniale podczas walk na arenach. W przypadku skradankowych elementów ma mniejsze znaczenie, ponieważ wtedy liczy się wyrachowanie.

[Obrazek: shadow-of-rome-20041116062135265.jpg]

Cienie to twój przyjaciel...
...trzymaj się więc ich będą Octavianusem. Lina stanie się Twoim przyjacielem, a możliwość schowania się za kolumną niewątpliwym atutem. Misje szpiegowskie są przemyślane, do celu możemy dojść na kilka sposobów, czasami nawet nie wyrządzając przeciwnikom żadnej krzywdy. Wielkie wazy pozwolą nam schować się przed przeciwnikami, ukryte monety na mapie pozwolą później rozbudować nam naszą siedzibę. Jednak to tylko gratka dla kolekcjonerów. Przeciwnicy mogą rozpoznać nas w przebraniu gdy będziemy biegać po korytarzach, nabiorą również podejrzeń gdy przechodzimy obok nich, zapytani musimy sprytnie coś im odpowiedzieć. Pamiętajmy o tym, że nasz bohater nie jest nieśmiertelny, jeden dobrze wykonany atak powala go na ziemię, a misję trzeba zaczynać od nowa.

[Obrazek: shadow-of-rome-20050128015303314_640w.jpg]

Młotem czy mieczem?
To podstawowe pytanie podczas gry Agrippą. Każda z broni cechuje się czymś inny,. Miecz wykona szybkie sekwencje ataku, zadające obrażenia, a wolniejsza od niego maczuga ogłuszy przeciwnika. Gdy walczymy z kimś szybkim musimy mieć przy sobie szybki oręż, z kimś silnym lecz powolnym przyda się dystans. Walka to ciągłe myślenie i wykorzystywanie tego co mamy pod ręką. Kamień może okazać się naprawdę skuteczną bronią. Niekoniecznie musimy machać mieczem, możemy również nim rzucić, co czasami okaże się dobrą decyzją. Możliwość wykorzystywania dwóch przedmiotów otworzy przed nami nowe możliwości. Dlaczego by najpierw nie zaatakować przeciwnika tarczą by potem pchnąć go mieczem? Podczas walk na arenie gapie zrewanżują się dobrym show rzucając przydatne przedmioty na arenę. Tak więc myślmy i bądźmy skuteczni. Walki na arenie nie są monotonne. Za każdym razem są inne udziwnienia, a to będziemy chronić zakładnika, by innym razem wraz z drużyną zdobywać flagi. Wariacji jest pełno, a każda wymaga od nas innego podejścia.

[Obrazek: 4a66b46c1aec4eeb7c6d7cc56d8bb15e,12,1.jpg]

Koniec końców Shadow of Rome to świetna pozycja. Mimo tego, że gra mnie zaskoczyła zupełnie innym podejściem do rozgrywki niż na początku sądziłem wciągnęła mnie bez reszty. Ciekawa fabuła i urozmaicenia w grze nie pozwalają nam na nudę. Tutaj cały czas mamy co robić i przede wszystkim musimy być elastyczni. Dwóch bohaterów to tak jakby dwie gry w jednym. Dobra grafika to wisienka na torcie, który każdy powinien zjeść. Gra wpasuje się w różne gusta i przynosi sporo frajdy. Nie jest za prosta, miejscami wręcz stanowi spore wyzwanie. Jeżeli lubimy klimaty Rzymskie, to to produkcja która nas przyciągnie do telewizora chociażby ze względu na to. Dajmy się porwać ciekawej historii i pomóżmy ojcu Agrippy obronić swój honor. Do broni bracia!

Dotarłeś do końca? Skomentuj. Uszanuj moją pracę, mogłem przecież w tym czasie napić się piwa, aniżeli strzępić palce na klawiaturze Smile

Odpowiedz
#2
„Shadow of Rome” zainteresował mnie już jakiś czas temu. O ile dobrze pamiętam, to nawet zakładałem na potrzeby naszego forum temat do dyskusji o tej właśnie grze. Z dużym entuzjazmem podchodziłem zatem do lektury recenzji autorstwa Twojego pió…, Twojej klawiatury.

Początek nieco chaotyczny i po przeczytaniu wstępu wywnioskowałem, że nie masz niestety najlepszej opinii o tej grze. Takie bynajmniej odniosłem wrażenie. Na całe szczęście kolejne akapity rozwiewały wątpliwości. Czytając opis fabuły, odmienności głównych bohaterów i gameplay’u miałem wrażenie, że pisałeś tą recenzję specjalnie dla mnie. Trafiłeś idealnie w moje gusta. Przeczytałem dokładnie to, co chciałem przeczytać o tej grze. Wyraziłeś opinię taką, jaką chciałem usłyszeć przed przystąpieniem do rozgrywki. Czytałem sporo o „Shadow of Rome” i opinie były podzielone. Doskonale, że odstępując od swoich ulubionych bijatyk postanowiłeś zrecenzować coś innego. Sprawiłeś mi tym samym ogromny prezent, bo opisywana produkcja jest na mojej prywatnej, długiej liście ”must have”.

Najbardziej w tej grze zainteresowała mnie fabuła osadzona w antycznym Rzymie oraz odmienność stylów rozgrywki, które reprezentują główni bohaterowie. Jestem ciekaw jak twórcom wyszło upchnięcie w jednej grze klasycznego wojownika i skradającego się tajniaka.

Żeby nie było za cukierkowo… Jako recenzent jesteś nieobliczalny. W swoich pracach notorycznie popełniasz „dziwne błędy” składniowe o czym nie raz wspominałem. Ciągle musisz nad tym pracować. Nie mam jednak większych problemów ze zrozumieniem tego co piszesz. Z drugiej strony miewasz momenty bardzo dobre i używasz ciekawych, interesujących zwrotów. Konkretnie ta recenzja zdecydowanie jest efektem Twojego lepszego oblicza, bo błędów jest niewiele. Moim zdaniem to najlepsza twoja praca i czytało mi się ją bardzo dobrze. Być może moja ocena wynika z tego, że opisywany tytuł zaj….e mnie interesuje? Całość tekstu pochłonąłem na raz, bez zapijania. Good job Mr. Ashin!


[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#3
Rzeczywiście próżno doszukiwać się jakiś błędów w recenzji (ze 2 znalazłem, ale to tyle, co nic) i bez dwóch zdań daje ogląd na grę. Tego, czego nie znalazłem to czy w tej grze mamy jakąś większą swobodę czy mamy wyznaczoną ścieżkę i czas, w którym musimy przechodzić z miejsca na miejsce? A i większości akcji rozgrywa się na arenie tak? Czy po skończeniu gry jest może jakiś tryb czy chociaż namiastka free roamingu? Marzy mi się gra właśnie tego typu, czyli starożytność w formie sandboksa.

ashin napisał(a):Uszanuj moją pracę, mogłem przecież w tym czasie napić się piwa, aniżeli strzępić palce na klawiaturze

A mogłeś pić piwko i pisać tekst, jak ja to zazwyczaj robię ;D
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [PS2][Recenzja] King Kong Furious 11 10759 03-04-2020, 08:35
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- Beverly Hills Cop miauryc 4 7257 26-08-2016, 21:52
Ostatni post: Sandinista
  [Recenzja] Forbidden Siren Sandinista 10 13386 15-06-2016, 14:34
Ostatni post: Makaveli
  (Krótka recenzja) Ojciec Chrzestny Szymon 10 12509 22-01-2016, 23:14
Ostatni post: Makaveli
  [Recenzja] Glass Rose Sandinista 7 8474 18-06-2015, 08:02
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- FlatOut miauryc 1 4542 05-06-2015, 19:07
Ostatni post: Kratos
  Project Zero - Recenzja MrBrut 4 6490 30-04-2015, 00:22
Ostatni post: juno
  Recenzja Ico Kratos 9 9874 04-01-2015, 09:27
Ostatni post: 1903

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości