Recenzja gry - WRC 3

[Quake96]

Siema!

Tak jak widzicie, nadszedł czas na recenzję gry PS2. Wybór padł na WRC 3. Dlaczego? Z prostego powodu - dzisiaj stałem się posiadaczem tejże gry i jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczony. No ale dość sentymentalnych głupot. Czas na reckę!

A więc od początku.
Pierwsze odpalenie gry i już pierwsze zaskoczenie. Zauważyłem, że gra pochodzi z roku 2003, czyli ma już dobre 8 latek. Myślę sobie: "hmm... 2003? Ciekawe jak będzie wyglądać.". No i czas na menu główne. Menu główne jest świetnie wykonane. Bardzo spodobały mi się te wstawki filmowe lecące w tle, które na mojej 9 letniej konsolce nie przycinały ani trochę. No ale czas na odpalenie pierwszej przejażdżki. Na pierwszy ogień poleciał tryb "Time Trial", co by się zapoznać z fizyką jazdy. No ale zanim przejdziemy do wyścigu, czeka nas kilka decyzji. Wybieramy auto oraz kierowcę. Dodatkowo możemy też obejrzeć dokładnie wybrane przez nas auto, za pomocą specjalnej opcji, która uruchamia podgląd auta w 3D. Możemy otworzyć wszystkie drzwi/maski, oraz wybrać opcję "Explode", która spowoduje rozszczepienie auta na kilka części. No ale przejdźmy do wyścigu, bo to on jest w tej grze najważniejszy. Już przy wyborze auta, "kopara mi opadła" na widok modeli samochodów. Auta są naprawdę dopracowane. Jakość tekstur jest naprawdę wysoka, a przypominam, że gra jest z 2003 roku! Teraz jednak przechodzimy na trasę, gdzie czeka na nas, malowniczy teren, wyposażony w obiekty 3D, wśród których, niektóre możemy zniszczyć. Gra pod względem otoczenia pokazuje klasę. Co do fizyki prowadzenia, to jest wprost wyśmienicie. Fizyka jest dokładnie taka jaką lubię, czyli nie jest przesadnie realistyczna, dzięki czemu auta prowadzą się dość dobrze, nawet przy większych prędkościach. Przez cały wyścig nie dowierzałem, że ta gra jest aż tak rozbudowana, zarówno graficznie, jak i pod względem otoczenia. Na ekranie ukaże się nam bardzo ładny HUD, który możemy dostosować w opcjach gry. A propos opcji, to wspomnąć warto o kilku smaczkach, jakie zostały dodane do opcji. Wśród nich wyróżnimy takie ciekawostki jak: Możliwość modyfikacji HUD'a (wybór wyświetlanych opcji), zmiana obrotomierza (do wyboru cyfrowy i analogowy), czy też poziom zaawansowania pilota (do wyboru Prosty i Zaawansowany). Menu opcji jest wykonane naprawdę przejżyście i czytelnie, zresztą jak całe Menu.

Podsumowując: Gra jest obowiązkowym tytułem dla fanów serii WRC. Myślę, że i fani serii CMR, mogli by zwrócić uwagę na ten tytuł. W grze mamy wszystko co najlepsze w rajdówkach, oraz wiele innych smaczków umilających grę. Grafika sprawia, że oczy wychodzą z orbit. Sterowanie jest wprost świetne i sprawia, że nie będziemy rzucać padem ze wściekłości, gdy auto po raz kolejny wyleci z zakrętu. A to wszystko w grze z 2003 roku!


Oceny cząstkowe:

Grafika: 9.5/10 (Graficzna masakra)
Dźwięk: 8/10 (Dźwięk przyjemny dla ucha)
Grywalność: 10/10 (Sama gra jest miodna, a dodatkowej miodności dodają wszelkie smaczki, jak np. interaktywne otoczenie. Sterowanie jest przyjemne i nie przesadzono tutaj z realizmem.)

Ocena końcowa: 9.5/10 (Jedna z najlepszych rajdówek na PS2)


Autorem recenzji jestem ja, Quake96 i nie wyrażam zgody na kopiowanie całości, lub fragmentów tego materiału, bez mojej zgody.

[Kratos]

Menu główne jest świetnie wykonane. Bardzo spodobały mi się te wstawki filmowe lecące w tle, które na mojej 9 letniej konsolce nie przycinały ani trochę.

A przepraszam czemu miały ci przycinać? Konsole od lat rządzą się swoimi prawami i to nie od nich zależy czy gra będzie przycinać, a od nośnika jak już coś. Ewentualnie od lasera, ale w tekście zapewne miałeś na myśli każdą konsolę PS2, a nie akurat twoją konkretną.

Wybór padł na WRC 3. Dlaczego? Z prostego powodu - dzisiaj stałem się posiadaczem tejże gry

Moim skromnym zdaniem i pewnie większość się ze mną zgodzi, 1 dzień, a w zasadzie pewnie kilka godzin to zdecydowanie za mało, żeby brać się za recenzję. Szczególnie, jeżeli mowa o tak rozbudowanej grze jak WRC 3, co sam przyznajesz. Przydałoby się grę chociaż raz przejść, żeby napomknąć o każdym jej ważniejszym elemencie. Z tego względu to wyszła bardziej jakaś zajawka recenzji, playtest jak to się zwykło określać. Jeden akapit i kilka zdań podsumowania.

[Mr.Q]

Proponuję przenieść to do działu Game Corner i dopisać ''Opinie''. Będzie z tego przynajmniej pożytek, inni będą mogli opisać swoje wrażenia. A tak z tego ani recenzja, ani temat zbiorczy.

[Draco]

Konsole od lat rządzą się swoimi prawami i to nie od nich zależy czy gra będzie przycinać, a od nośnika jak już coś.

W większości jest to nie prawda. Zakładając że mówimy o oryginalnych grach to nie nośnik odpowiada za płynność działania gry ponieważ zawsze jest najlepszej jakości (chyba że dysponujemy mocno zmęczonym egzemplarzem) a stan lasera (kolejny czynnik eksploatacyjny, którego nie powinno się brać pod uwagę w recenzji) oraz optymalizacja gry przez programistów pod kątem płynności działania. Co prawda nie zdarza się to często jednak historia pamięta tytuły na różnych konsolach które przycinały lub zwalniały z powodu złego ich zaprogramowania i/lub wrzucenia zbyt dużej ilości efektów na raz do jednej sceny.

[PaultheGreat]

Również uważam, że nie ma sensu recenzowanie gry, w którą zagrało się tylko kilka godzin. Według mnie to, co napisałeś można uznać za "opis pierwszego wrażenia", który powinien się znaleźć w dziale Game Corner. A jak wiadomo podczas rozgrywki często zmieniamy pogląd na temat ogrywanej pozycji. Może być tak, że przez pierwsze 5 godzin gra sprawia przyjemność, a później doskwiera nam monotonia, lub gra zaczyna obniżać swój poziom (a misje stają się nieciekawe). Za napisanie recenzji można się wziąć wtedy, gdy grę zaliczyło się na 100% (chociaż i to często nie wystarczy). W przypadku tego typu tytułów, jak omawiany WRC mamy do czynienia z przysłowiowym ciężkim orzechem do zgryzienia, a to dlatego, że taka produkcja często nie posiada trybu fabularnego, albo przynajmniej trybu kariery, co powoduje trudność z ocenieniem znajomości gry.