[RECENZJA] Final Fight Streetwise
#1
Final Fight Streetwise


na poczatek troche historii. final fight jest bijatyka, chodzona, z garfika 2d, wyprodukowana przez capcom, glownymi
bohaterami sa fajterzy- Ryu, Cody i Haggar. pierwszy tytul ukazal sie na automaty w 1989 roku i zrobil wielka furore, potem zostal wydany na rozne platformy snes'a czy sega'e.

[Obrazek: Final_Fight_Cody.png]

final fight streetwise, jest kolejna, ulepszona czescia pamietnej serii. wyprodukowana i wydana oczywiscie przez capcom, miala swoja premiere, na PS2 w 2006 roku

w grze wcielamy sie w postac Kayla Traversa, brata Cody'ego, znanego z poprzednich czesci gry. nasz brat zostaje porwany, musimy go odbic, wychodzimy na ulice w poszukiwaniu tropow. po drodze trafiamy na grupki bandziorow, ktorych trzeba wykosic, za co zyskamy respekt mieszkancow, ci zlecaja nam rozne brutalne robotki, mozemy podejmowac roznego rodzaju wyzwania, lotki, puzzle, silowanie na reke, dzieki ktorym uzupelnimy
nasze fundusze, w tym celu mozna rowniez toczyc pojedynki na arenach.
za zdobyte pieniadze mozemy sie szkolic, kupowac nowe ciosy, zdrowie, moc ciosow a takze kupowac bronie, lekarstwa.w trakcie naszych poszukiwan, spotykamy postaci znane z poprzednich czesci, a takze bardziej wymagajacych, w stosunkudo zwyklych pionkow- bossow. u naszych znajomych mozemy uczyc sie ciosow charkterystycznych dla ich styli, wachlarz dostepnych wariacji jest dosc duzy, 24 kombinacje to nie tak malo, nalezy do nich dodac jeszcze te ktore nie sa opisane. Kyle jest mieszanka styli wszystkich bohaterow poprzednich czesci, firmowy cios Ryu ''kopniecie huraganu'' (kopniecie z wyskokiem i obrotem wokol wlasnej osi), suplex Haggara, podbrudkowy Codego, budza sentymenty. niestety w starciach z bossami wiekszosc lepszych combosow nie zdaje egzaminu, trudno zawsze mozna sobie pocwiczyc na jakichs cieniasach. jest mozliwosc trzymania gardy, jest bardzo wygodna, nie trzeba jej trzymac w kierunku ciosu, postac sama sie obroci. element gardy moze byc poczatkiem do wyprowadzenia paru efektownych ciosow, w momencie ciosu wyprowadzanego przez wroga, wcisniecie gardy spowoduje zwolnienie czasu, w tym momencie mozemy dokonac wyboru jakiego ciosu
uzyc. dodany zostal tryb skupienia w ktorym, mocniejsze ciosy sa wyprowadzane szybciej i sa jeszcze mocniejsze (chyba).

[Obrazek: final-fight-streetwise-20060106065311868_screen001.jpg]


gra tym razem zostala osadzona w srodowisku 3d, jakosc grafiki stoi na granicy wymiocin i sraczki, zapewne wielu tak mniejwiecej ja oceni. niestety, grafika nie jest dobra ale szybko mozna o tym zapomniec. jak to bylo w pierwszy czesciach, mozna rozwalac rozne elementy otoczenia, smietniki, skrzynki, parkometry czasem zostawiaja po sobie cos wiecej niz tylko dziesiatki szczatkow.

jak na typowa lupanke, fabula jest dosyc ciekawa, oprocz tego ze, musimy wybawic naszego brata, dochodzi jeszcze hyym, nie powiem, sami sprawdzcie. oscara co prawda za to nie bedzie, typowe uliczne intrygi, znane z roznych produkcji watki, niczym nie zaskakuja. zaskakujace zwroty akcji, i brudny, uliczny klimat, powinny zaciekawic wielu. smialo mozna by nakrecic o tym ciekawy film akcji.

muzyka jest swietna, co jest oczywiscie pojeciem wzglednym. nie moglo tu zabraknac ulicznego rapu, znajda rowniez cos dla siebie, wielbiciele metalu. na poczatku biblioteka utworow jest niewielka, wraz z rozwojem fabuly mozemy dokupywac nowe kawalki. z listy dostepnych utworow, mozemy sobie zaznaczyc te, ktorych chcemy sluchac, badz odznaczyc te ktore nam sie juz
znudzily.

[Obrazek: final-fight-screens-20060201000158221_640w.jpg]

nalezy wspomniec o opcji arcade, z mozliwoscia przechodzenia gry, do dwoch graczy, chyba nie musze przyblizac. chodzimy po ulicach i rozwalamy tych co wyskakuja, na koncu boss. klasyk w nowej oprawie.
jest takze bonus, trzy teledyski, i cos dla milosnikow old school'u- oryginalna wersja final fight.

ocena koncowa. jak tylko zobaczylem ten tytul, od razu postanowilem go sprawdzic, i nie zawiodlem sie. zawsze lubilem final fight, zwlaszcza mighty final fight, tak wiec streetwise byl dla mnie pozycja, ktora musialem miec. mialem okazje czytac opinie innych graczy, nie wszystkie byly pozytywne i z tymi sie nie zgadzam. to prawda, grafika stoi na niskim poziomie, ale
to jedyny mankament tej gry. plusami bez watpienia sa system rozwoju postaci, ciekawe ciosy, arcade, oryginalny final fight w bonusie. dla mnie gra jest swietna, czuc ducha final fight.

[Obrazek: 254px-Final_Fight_%28flyer%29.jpg]
[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRjufhUbmuizyf3Nbees_n...lQoFN9RYkw][Obrazek: ZqKvyOY.png][Obrazek: UserbarRE.gif]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [PS2][Recenzja] King Kong Furious 11 10759 03-04-2020, 08:35
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- Beverly Hills Cop miauryc 4 7257 26-08-2016, 21:52
Ostatni post: Sandinista
  [Recenzja] Forbidden Siren Sandinista 10 13386 15-06-2016, 14:34
Ostatni post: Makaveli
  (Krótka recenzja) Ojciec Chrzestny Szymon 10 12509 22-01-2016, 23:14
Ostatni post: Makaveli
  [Recenzja] Glass Rose Sandinista 7 8474 18-06-2015, 08:02
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- FlatOut miauryc 1 4542 05-06-2015, 19:07
Ostatni post: Kratos
  Project Zero - Recenzja MrBrut 4 6490 30-04-2015, 00:22
Ostatni post: juno
  Recenzja Ico Kratos 9 9874 04-01-2015, 09:27
Ostatni post: 1903

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości