[Recenzja]Bomberman Battles
#1
Recenzja gry Bomberman Battles

Wybuchy, podkładanie bomb, krwiożercze potwory i nieprzyjazny loch. Jesteś uwięziony poszukujesz wyjścia, na przeszkodzie stoją nie tylko bestie, ale i klaustrofobiczne tunele. Dodatkowo sam, możesz sobie napytać biedy, źle podkładając ładunek i zapalić się żywym ogniem. Tak mniej więcej w dzieciństwie widziałem Bombermana. Jedną z ciekawszych gier na NES’a, która o dziwo podobała się nawet mojej dużo starszej siostrze. Dziś zakrywamy się wyobraźnią, że wtedy grafika się nie liczyła i jest w tym pewnie sporo prawdy. Gry jednak bazowały na zupełnie innych patentach, były proste i zajmowały niewiele czasu. Nie musieliśmy przy nich spędzać godzin i były bardziej bezlitosne, przez to że były o wiele krótsze. Bomberman przez wiele lat przeszedł wiele ewolucji i wydano nawet jedną część dostępną w Europie, która okazała się niewypałem, ze względu na całkowitą zmianę klimatu gatunku. Urocze postacie znane nam od wielu lat zastąpiły roboty, dodatkowo nie było różnych labiryntów w których byśmy się ścierali. Przez tego gniota bardzo długi czas poszukiwałem starej dobrej gry z Bombermanem w roli głównej, na moją czarnulkę. Co prawda istniała możliwość odpalenia świetnych części ze SNES’a bądź genialnej z NeoGeo, jednak chciałem zobaczyć bombermana w nowej grafice wykorzystującej możliwości jakie dała nam druga konsola od sony. W końcu w moje ręce wpadł Bomberman Battle, oferujący znane już wszystkim walki Bombermanów na arenie, jak i kilka mniejszych mini gier, z nimi w roli głównej.

[Obrazek: bomber1.jpg]

Gra niestety została wydana jedynie w Japonii, jednak nieznany nam krzaczasty język nie stoi na przeszkodzie by cieszyć się grą. Dobrze wykonane menu, z miniaturkami mini gier które znajdziemy w danym trybie w zupełności wystarczą, ażeby nie błądzić w poszukiwaniu interesującej nas rozgrywki. Ponadto gra jest przepełniona barwami, dużo kolorów wesołe mordki protagonistów i ciekawie wykonane mapy. To wszystko wygląda tak jak powinno, otoczenie 3D i sama niezmieniona od lat rozgrywka. Dodatkowo w tle przygrywać będą nam przyjemne melodie, a odgłosy wydawane przez naszych gladiatorów niejednokrotnie wywołają uśmiech na twarzy. Te wszystkie elementy składają się na to za co pokochałem pierwszego Bombermana i za co przypadła mi do gustu i ta część.

[Obrazek: bomberman2.jpg]

Nic jednak nie jest idealne, strasznie w oczy kuje brak trybu misji, w którym sami bądź wraz z kolegą/koleżanką przemierzaliśmy kolejne lochy, niszczyliśmy potwory i dochodziliśmy do poszczególnych dziwnych bossów, oraz brak zwierzątek na których można by było jeździć. Jest to dla mnie duży minus, bo od zawsze dużą frajdę sprawiał mi właśnie ten tryb, a pamiętam jak dobrze bawiłem się przy kolejnych częściach na SNES’ie. Widać jednak, że nie można mieć wszystkiego. Tak więc podstawową formą zabawy będzie walka na przygotowanych arenach, jest ich sporo, tak więc nie narzekamy na nudę. Jak to w Bombermanie naszym zadaniem będzie wykończenie trzech pozostałych przeciwników, za co zdobędziemy wygraną. Ich ilość określamy przed rozpoczęciem rozgrywki. Podczas niej samej będziemy próbować zebrać najróżniejsze bonusy, od zwiększenia ilości bomb, przez ich zasięg, czy szybkość naszej postaci na specjalnych rodzajach bomb kończąc. Nie ma tutaj niczego odkrywczego i większość powerupów jest znanych z poprzednich części. Niestety Bomberman cierpiał na dużą chaotyczność w rozgrywce, nie dość że musimy podstawiać nasze bomby mądrze to jeszcze musimy obserwować przeciwników, jaki zasięg mają ich bomby gdzie je podkładają i czy te dosięgną nas. Nie przeszkadza to jednak w czerpaniu przyjemności z tej rozgrywki, a każdy kto wcześniej grał w gry tego typu dobrze zna ten specyficzny chaotyzm.

[Obrazek: bomberman3.jpg]

Japończycy w uwielbieniu do sportu, jak i naszych uroczych bohaterów wsadzili na krążek jeszcze kilka innych mini gier. Jest to dość rozbudowany baseball, w którym na zmianę będziemy rzucać piłkę i ew. próbować wyautować pałkarza gdy ten wybije nasz rzut, oraz wcielimy się w pałkarza który próbuje zdobyć punkty. Niestety jest tutaj wymagane minimum znajomości zasad Baseballa, ponieważ nie zrozumiemy dlaczego nasz przeciwnik punktuje, dlaczego nie zawsze zdobywamy bazy, tudzież jak bronić się przed atakiem. Jednak wszystko jest do opanowania. Kolejną minigrą jest Tenni, którego zasad nikomu chyba nie muszę tłumaczyć, dodam tylko, że możemy grać w parach bądź jeden na jeden. Na koniec został golf, który ni mniej ni więcej jest grą w golfa jakby to nie brzmiało.

[Obrazek: 0.jpg]

To ile zmieszczono zabaw na jednym krążku jest niesamowite i szkoda tylko, że gra nie została wydana u nas w Europie, albo chociaż w USA. Jednak język akurat w tej grze nie jest największą przeszkodą, chociaż przydałby się samouczek pełnej klawiszologi w Baseballu i możliwości zagrań(jak chociażby jak kraść bazy), jednak mimo wszystko sporty w wydaniu bombermanowym są po pierwsze przyjemne, a po drugie stanowią jedynie miły dodatek do głównej rozgrywki. To świetna gra na imprezy, czy do zabawy z młodszym przedstawicielem rodziny. Przyjechał do was siostrzeniec? Nudzi się? Włącz Bomberman Battles, rozerwij się przy niezobowiązującej grze, a i dzieciak będzie miał zajęcie. Chcesz pokazać komuś jak fajnie czasem spędzić czas przy konsoli? Proszę znów podsuwamy ten sam tytuł. No i na koniec znudzi Ci się jedna gra? Masz jeszcze trzy kolejne, które są równie przyjemne. To produkcja którą niewątpliwie warto się zainteresować i zaopatrzyć na te niezobowiązujące wieczory przy konsoli, albo na momenty gdy nie idzie nam gra mamy ochotę walnąć padem o ścianę, a tutaj przychodzi ukojenie w postaci prostej i przyjemnej gry.
Odpowiedz
#2
Gry z serii Bombermana są idealne do gry na więcej osób. Fajnie się gra w 4 osoby, chociaż graliśmy w inną część.
Na PC'cie pamiętam grę Dyna Blaster, w której też chodziło o to samo... Smile
Generalnie polecam gry z serii Bomberman, które wyszły chyba na wszystkie konsole Sony'ego... Smile
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz
#3
Niestety większość po japońsku niestety. A w przypadku PS1 i PS2 wyszło sporo czy to spin offów, czy też wersji fabularnych Bormberman World, gdzie niestety może przydać się już zrozumienie menu, gry etc. I niestety my zagramy tylko z przeróbką. Aczkolwiek idzie znaleźć ciekawe produkcje z tej serii. Mimo wszystko w kwestii aren królem pozostaje wersja z NeoGeo, w przypadku trybu przechodzenia wspólnie plansz serie z SNES'a z naciskiem na bodaj piątą część.
Odpowiedz
#4
Na necie można szpilnąć całkiem zacnie w Bombera online, niby do tysiaka szpilerów. Sam spróbowałem i grało mi się dobrze jednak przy tych około 300 graczach czy mniej już zaczęło mocno chrupać i było nieciekawie. A tu można obadać http://bombermine.com
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#5
ashin napisał(a):Gra niestety została wydana jedynie w Japonii
ashin napisał(a):szkoda tylko, że gra nie została wydana u nas w Europie, albo chociaż w USA

Przecież wydano grę w Europie pod zmienionym tytułem Bomberman Hardball ;)
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#6
(20-04-2013, 12:08)Kratos napisał(a):
ashin napisał(a):Gra niestety została wydana jedynie w Japonii
ashin napisał(a):szkoda tylko, że gra nie została wydana u nas w Europie, albo chociaż w USA

Przecież wydano grę w Europie pod zmienionym tytułem Bomberman Hardball Wink

A hardball kochany to nie jest czasem sam tennis?
Odpowiedz
#7
Nie, dlaczego sam tenis? ;p Normalnie cała gra.

Cytat:Zestaw czterech minigierek o przygodach tytułowego bohatera. Twórcy przygotowali takie atrakcje jak golf czy baseball. Nie mogło zabraknąć także standardowych walk, podczas których podkładamy bomby, detonujemy elementy otoczenia i zbieramy ulepszenia. Każdy tryb zabawy oferuje unikatowe doznania.

Cytat:Bomberman Hardball is divided into four games. Battle mode (the standard Bomberman game), is joined by tennis, golf and baseball games. At the center of all this is the Living mode, a character building feature in which the player can design a Bomberman for use in any of the battle modes.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#8
(20-04-2013, 12:16)ashin napisał(a): [..] A hardball kochany to nie jest czasem sam tennis?

Nie... Wink Akurat w tę część grałem i jest tam stary dobry Bomberman + dodatkowe gierki...
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [PS2][Recenzja] King Kong Furious 11 10759 03-04-2020, 08:35
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- Beverly Hills Cop miauryc 4 7257 26-08-2016, 21:52
Ostatni post: Sandinista
  [Recenzja] Forbidden Siren Sandinista 10 13386 15-06-2016, 14:34
Ostatni post: Makaveli
  (Krótka recenzja) Ojciec Chrzestny Szymon 10 12509 22-01-2016, 23:14
Ostatni post: Makaveli
  [Recenzja] Glass Rose Sandinista 7 8474 18-06-2015, 08:02
Ostatni post: Kraszu
  recenzja- FlatOut miauryc 1 4542 05-06-2015, 19:07
Ostatni post: Kratos
  Project Zero - Recenzja MrBrut 4 6490 30-04-2015, 00:22
Ostatni post: juno
  Recenzja Ico Kratos 9 9874 04-01-2015, 09:27
Ostatni post: 1903

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości