Persona 2 Eternal Punishment
#1
Zapraszam do dyskusji o grze.
Według mnie wraz z Suikodenem 2 i Chrono Triggerem najlepszy RPG który powstał na PSX. I jedna z najlepszych gier RPG ever.
Odpowiedz
#2
nigdy nie gralem w zadna czesc Persony, Suikoden. Chrono Trigger juz koncze, jestem przed finalowa walka z Lavosem. Zaciekawiles mnie i po skonczeniu Triggera i Chrono Crossa wezme sie za persone
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz
#3
Cześć!

Właśnie zagrywam się w ten niezwykły tytuł. Po 25 godzinach grania ciągle nie mam dość, choć losowe walki zaczynają mnie już nieco męczyć i chyba skoczę do kasyna aby wygrać przedmiot który je ogranicza Wink
Niezwykła gra, ukończyłem ponad 20 gier jRPG na PS1 i żadna nie miała takiego klimatu. Mało jest erpegów, których akcja umiejscowiona jest w teraźniejszości, fabuła jest miłą odskocznią od tych wszystkich historii o ratowaniu świata. Poziom trudności początkowo wydawał mi się dość wysoki, teraz uważam, że jest umiarkowany, ale niektórzy bossowie (ech...Noriko) dali mi solidnie w kość. Czy jest to jeden z najlepszych RPG na PS1? Owszem, w moim prywatnym rankingu gra z pewnością zajmie miejsce w zaszczytnej pierwszej dziesiątce. Mimo wszystko uważam, że jest kilka gier lepszych od Persony 2, jak choćby Valkyrie Profile, Chrono Cross czy Xenogears. Ale Persona 2 to gra całkowicie inna i niezwykła. I jest to chyba najlepiej udźwiękowiona gra w jaką grałem na PS1 (nie chodzi mi tu tylko o OST ale przede wszystkim o jakość dzwięku).
Odpowiedz
#4
mnie troche ciezko przebrnac przez czesc pierwsza ;/ no niedlugo zamierzam zrobic drugie podejscie
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz
#5
Ja niestety w jedynkę nie grałem, jest cholernie droga, a Personę 2 kupiłem ne eBay jeszcze w czasach, kiedy kurs dolara był w miarę normalny Wink Kiedyś muszę nadrobić.

przepraszam, że post pod postem Wink

Właśnie pokonałem ostatniego bossa w Persona 2: Eternal Punishment. Gram od wielu lat, ale cholernie jestem rad, że po tych kilku dziesiątkach gier RPG, które ukończyłem, trafia mi się coś takiego. Coś, co mogę przyrównać do największych dzieł gatunku jRPG. Potrzebowałem czegoś innego, czegoś dorosłego i poważnego. Czytałem, że Persona 2 jest tytułem innym niż większość gier, ale nie spodziewałem się aż tak wspaniałego, oryginalnego i pokręconego tytułu, który zrył mi psychikę i zachwycił fabułą. Może i gra powinna mieć bardziej urozmaicone dungeony, może i losowe walki sa zbyt częste (na szczęście można je ograniczyć), może poziom trudności dla wielu graczy będzie za wysoki, ale mroczny nastrój, opowiedziana historia, wspaniałe dialogi i dziwaczność tego tytułu nagradzają wszystko z nawiązką.
Gra jest trudna. Może nie tak trudna jak Shin Megami Tensei: Lucifer's Call z PS2 (który póki co uważam za najtrudniejszy jRPG jaki ukończyłem), ale momentami dała mi w kość. Z ostatnim bossem męczyłem się całe wczorajsze popołudnie, dopiero zmiana Person i ich podpakowanie sprawiło, że pokonałem go dziś za pierwszym podejściem (walka z nim jest cholernie długa). Kilka walk w Personie jest bardzo, bardzo trudnych.
Na liczniku 60 godzin, w tym zaliczonych kilka sidequestów (choć w jednym nie mogłem odszyfrować kodu do drzwi na jego końcu, dałem sobie więc z nim spokój), ale tak naprawdę spędziłem przy tej grze co najmniej 5 godzin więcej. Wielki, wspaniały, pachnący Jungiem i Lovecraftem tytuł, opowiadający o grzechu, cierpieniu, karze i samotności.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości