Orbis nazwą kodową Playstation 4

[Yohokaru]

Może jedno z przenośnych urządzeń opatrzone logiem PS, tak jak Xperia...

EDIT: Zauważ, że Microsoft chce obciąć zupełnie takie "lewe" wg Billa możliwości jak wsteczna kompatybilność, czy granie na używkach. Może właśnie to, że PS4 będzie tak dopakowane i przystępne dla gracza, sprawi, że gracze rzucą się po PS4 do sklepów.

[Draco]

Wsteczna kompatybilność z PS2 jest całkiem możliwa o ile ludzie z Sony zrobili pierwszy na świecie działający emulator PS2. Jak dotąd nie udało się to nikomu i nawet PS3 które były wstecznie kompatybilne wymagały fizycznego umieszczenia mikroukładów z czarnulki na płycie głównej. Jeśli chodzi o wsteczną kompatybilność z PS3 to nie zdziwiłbym się gdyby to było dodanie jej na przyszłość w celu włączenia takiej opcji w sofcie konsoli. Mogli by też dodatkowo zarabiać oferując możliwość włączania kompatybilności dla poszczególnych gier. Załóżmy że masz God of War 3 i chcesz go uruchomić na PS4, ale możesz to zrobić dopiero po wykupieniu kompatybilności dla tej gry za powiedzmy 5$. Na moje oko czysty zysk.

[Yohokaru]

Podejrzewam, że taki emulator PS2 jest już stworzony, gdyż Sony dodało nowy dział w PSN, który się nazywa PS2 Classics. Wprawdzie tytułów zachwycających jeszcze tam nie ma, ale to już coś oznacza.

[Draco]

Wątpię żeby to był zwiastun emulatora, bardziej zwiastun stworzenia frameworka który w prosty sposób pozwala portować gry z PS2 na hardware siedzący w PS3.

[drakon]

Bardzo fajny fake Taki z polotem...

[Draco]

Nie fake tylko zapomniałem dodać że chodzi mi o framework dla programistów Sony, a nie dla ludzi. Takie rzeczy się nie zdarzają.

[Yohokaru]

Też cały się czas zastanawiam, czy to nie fake, ale wszystkie loga są, szczegółowe informacje, ostrzeżenia, że tylko dla Developerów... Nie wiem, co o tym myśleć.

[DawidoVader25]

Może i prawda ale jeśli to tylko dla developerów to te zdjęcie musiał by zrobić developer albo osoba np.: sprzątająca. A Sony podając im takie informacje na pewno podpisała z nimi umowę o tym że jeśli pisną parę z ust to zapłacą słono i to mocno ( a może jeszcze proces na dokładkę). Nie ryzykowali by sami publikując to zdjęcie a już na pewno nie zostawili by tego świstka na biurku żeby każdy głupi sobie popatrzył i zrobił pamiątkowe zdjęcie.