Need For Speed Underground - Recenzja

[Quake96]

Przedstawiłem wam już „Króla ścigałek”, lecz warto by sięgnąć do korzeni i przedstawić wam „Need For Speed™ Underground". Czy Underground będzie równie dobry co jego następca? O tym więcej w tej recenzji.


Pierwsze wrażenie.

Standardowo już, zaczynamy od pierwszego wrażenia związanego z grą. Uruchamiając grę, mamy wrażenie świeżości i odkrywania czegoś nowego, nieznanego dotąd z serii NFS. Menu prezentuje się ciekawie i nowocześnie, nawet jak na dzisiejsze czasy, co jest pierwszym plusem tej gry.


Wczuj się w otoczenie…

Zacznijmy od otoczenia w którym przyjdzie nam się poruszać. Miasto w jakim dzieje się akcja gry, jest bardzo ładnie wykonane i pełne detali. Dodatkowo po naszym mieście poruszać będziemy się tylko w nocy, co dodaje grze klimatu. Miło jest ścigać się w takim otoczeniu. Brakuje tutaj tylko swobody poruszania się, ale nie można mieć wszystkiego.


Szybko, z klasą i niebezpiecznie…

Czas na najważniejszy element serii NFS, czyli oczywiście pojazdy. Tutaj panowie z EA się postarali… Do dyspozycji oddano nam sporo samochodów, które różnią się wyglądem oraz osiągami. W grze dostępne są takie marki jak np. Mitsubishi, Honda, Subaru, czy Mazda. Auta są wykonane starannie i z największymi szczegółami. Niestety zabrakło tu detali wnętrza, zamiast których mamy po prostu czarne kontury. Jednak mimo wszystko samochody robią niemałe wrażenie.


Lans na mieście.

Jak wiadomo, samo auto to nie wszystko. Trzeba też się dobrze prezentować i mieć „co nieco” pod maską. Dlatego też, EA pierwszy raz w serii NFS, wprowadziło Tuning, czyli coś co jest bardzo istotnym elementem tej części gry. Co prawda Tuning nie jest jakoś specjalnie rozbudowany, ale jak na początki jest całkiem dobrze. Części jest całkiem sporo, a możliwości też nie są najgorsze. Jedno jest pewne, przy tuningu spędzimy nie mało chwil. Na koniec powiem, że mamy do dyspozycji ciekawy dodatek. Możemy wymienić nasze auto, na inne zachowując cały Tuning. Dodatkowo za wymianę przyjdzie nam dopłacić, lub też zyskać parę groszy.


Spójrz na to…

Przyjrzyjmy się teraz oprawie graficznej. Szczerze mówiąc to jest ona całkiem dobra, szczególnie jak na swoje czasy i ówczesne standardy. Miło jest popatrzeć na dopracowane modele samochodów. Jeśli chodzi o otoczenie, to i tutaj jest całkiem przyjemnie. Miasto zostało wyposażone w wiele detali, które dodają nam klimatu.


Usłysz mój głos…

O tak… Czas najwyższy poświęcić co nieco czasu na omówienie oprawy dźwiękowej. Utwory które lecą w tle są świetnie dopasowane do klimatu gry. Miło jest pędzić 200km/h słuchając muzyki, która wręcz zachęca do wdepnięcia nogi w gaz. Osobiście uważam iż soundtrack tej gry jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek słyszałem. Wielu graczom zapewne zapadł w pamięć utwór „Get Low”, witający nas po uruchomieniu gry.


Czas na matematykę.

Powoli przechodzimy do końca tej recenzji, wobec czego warto podsumować cały tekst. Niewątpliwie NFS Underground jest jedną z najbardziej rewolucyjnych części serii. Ta część, jako pierwsza wprowadziła Tuning, który dziś jest kluczowym elementem wielu ścigałek. Warto także zwrócić uwagę na genialny soundtrack, który bez wątpienia pasuje do tej gry idealnie. Również i auta są całkiem ładnie wykonane, choć brak wnętrza kłuje w oczy. Myślę, że żaden fan gier wyścigowych nie może przejść koło Undergrounda obojętnie.

Oceny cząstkowe:

Grafika: 8/10
Audio: 9,5/10
Grywalność: 9/10

Ocena końcowa: 9/10 (Rewolucyjna część całej serii, obok której żaden fan gier wyścigowych nie może przejść obojętnie.)


Na koniec dodaję także kilka screenów, abyście sami zobaczyli jak ta gra wygląda.




Zabraniam kopiowania recenzji (w całości oraz fragmentach), bez mojej zgody. Jest ona moją własnością i zastrzegam sobie prawo do niej prawo. Jedynie screeny pochodzą z serwisu Gry-Online, wobec czego zezwalam na ich kopiowanie bez mojej zgody.

[Samyeu]

Ehh... troche mętnie się czyta tę recenzję. Bo głównie to jest opis, a nie subiektywna opinia. Musisz dodawać swoje własne przemyślenia i to musi być coś więcej, niż tylko "nowoczesne menu". Źle też troche wyważyłeś proporcje na skali: akapity - zawartość. Akapitów jest zdecydowanie za dużo. Tzn. może nie za dużo, trudno to ująć, ale akapitów jest za dużo, treści w nich troche mało, także recenzja daje wrażenie ubogiej .
Skoro dochodzisz już do podsumowania, to nie pisz w nim o czymś, o czym nie wspomniałeś. Ni stąd ni zowąd pojawia się informacja, że samochody nie mają zaprojektowanych wnętrz.
Również złe jest to, że zachęcasz w recenzji, a potem ostatecznie się "nie wywiązujesz". Mam na myśli fragment "Czy Underground będzie równie dobry, jak jego następca?". Nie znalazłem odpowiedzi.

Ogólnie - próbuj dalej!

[Quake96]

Ni stąd ni zowąd pojawia się informacja, że samochody nie mają zaprojektowanych wnętrz

A to to niby co:

iestety zabrakło tu detali wnętrza, zamiast których mamy po prostu czarne kontury.

Również złe jest to, że zachęcasz w recenzji, a potem ostatecznie się "nie wywiązujesz". Mam na myśli fragment "Czy Underground będzie równie dobry, jak jego następca?". Nie znalazłem odpowiedzi.

Wystarczy przeczytać do końca:

Myślę, że żaden fan gier wyścigowych nie może przejść koło Undergrounda obojętnie.

Co prawda nie jest to bezpośrednia odpowiedź, ale zawsze jest...


Ogólnie to sam uważam, że ta recka z pewnością nie jest najlepsza, ale nie jest też najgorsza.

Ogółem to jeśli chcesz to poczytaj inne moje recenzje Może tamte bardziej przypadną Ci do gustu

[Samyeu]

No dobra, zrobiłem gafę z tymi wnętrzami xd. Wybacz.

Co do zachęcania, to miałeś tam, na wstępie porównanie z następcą, a Ty na końcu napisałeś tylko, dla kogo jest ta gra. Powinieneś znowu użyć porównania.

[Quake96]

Racja, racja Przyznaje się do błędu poprostu miałem wczoraj trochę dziwny dzień (sam wiesz o co chodzi)