Najlepsza waszym zdaniem gra E3 2013

[Kratos]

Tegoroczne targi E3 przeszły już do historii i z pewnością zostaną zapamiętane dłużej niż kilka poprzednich. W końcu zobaczyliśmy PS4, a w szczególności poznaliśmy plany obu gigantów na nową generację. Podczas gdy Microsoft wykładał się raz za razem Sony nie musiało robić praktycznie nic, żeby wygrać te targi. Jedno natomiast muszę przyznać - konferencja Microsoftu była dużo ciekawsza w temacie gier, a amerykańska firma starała się mocno, żeby przykuć naszą uwagę do swoich exclusivów.

Ze swojej strony jako grę tych targów muszę wymienić Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, który wstrząsnął mnie swoim zwiastunem na E3, a potem poprawił jeszcze dodatkowymi 3 minutami. Świetny klimat, cudowna grafika i oczywiście koń, za którym będzie można się schować ;D Tak wychwalane The Division od Ubisoftu nie zrobiło na mnie wrażenia. Do Watch Dogs jestem już że tak powiem "przyzwyczajony" i widziałem tyle gameplayów z tej gry, że chyba mi na razie starczy i z chęcią już sprawdziłbym ją w praniu, bo zapowiada się na naprawdę rozbudowany tytuł. A na was która gra zaprezentowana kilka dni wstecz zrobiła największe wrażenie i sprawiła, że macie ochotę ją katować od rana do nocy?

[DawidoVader25]

The Order 1886. Na razie tylko trailer ale interesujący i w stempunktowym klimacie. Karety + broń maszynowa? Jest. Intrygujący trailer? Jest. Fajne klimaty? Są. Na razie nie wiele wiadomo ale tytuł ma to coś co każe czekać na więcej. Może kapka gameplayu? Więc czekamy na więcej, zapewne do Gamescomu w Kolonii.Pożyjemy,zobaczymy ale myślę że to będzie jeden z tytułów (obok Watch Dogs i Battefielda 4) który kupię na start z PlayStation 4. Tylko czekać na na ostatnie miesiące roku gdy zrobi się gorąco, a w kotle znów zabulgocze. I to nie ledwo ciepłe odgrzewane kotlety ale bardzo pożywna, aromatyczna, zawiesista potrawka. Ach.......

[Kraszu]

MGS pozamiatał konkurencję. Trailery tegoż tytułu zrobiły największe wrażenie. Niesamowite jest to, że Hideo Kojima nigdy nie pozwolił chciwcom zdeptać swojego największego dzieła. Kolejne odsłony serii zawsze czymś pozytywnie zaskakują. Za każdym razem można liczyć na grę wyjątkowo ambitną z obłędnie wręcz rozbudowaną fabułą. Zapewne i tak będzie w przypadku tego tytułu.

„Ryse: Son of Rome” – ta produkcja autentycznie mnie zaintrygowała. Fabuła osadzona w antycznych czasach, potężny gladiator (?) głównym bohaterem, efektowne sceny batalistyczne. To jest to co tygryski lubią najbardziej.

Niemniej jednak osobiście najbardziej jestem podjarany „Assassin's Creed IV: Black Flag” i na tę grę oddaję swój głos. Ów szpil prezentuje się na chwilę obecną fenomenalnie. Osadzenie gameplay'u w pirackich klimatach to strzał w dziesiątkę. Trailer z E3 ukazał fragment pięknego świata z rozległymi morzami, statkami bogatymi w detale i efektownym abordażem na czele. Przez moment miałem wrażenie, że oglądam „Piratów z Karaibów”. Bardzo liczę na sukces tej gry.

P.S. @Kratos – Śniło mi się dzisiaj, że dyskutowaliśmy o zaprezentowanych grach na E3 w życiu prywatnym i Ty chwaliłeś „Watch Dogs”. Swoją drogą ta gra od samego początku nie robi na mnie kompletnie żadnego wrażenia. Odpychają mnie współczesne realia, w których poczyna sobie główny bohater.

[neku]

Final Fantasy XV - po części trzynastej szykuje się kolejna rewolucja w serii i mam nadzieję, że i teraz wyjdzie to in plus. Trailer bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Zainscenizowanie kolejnej odsłony jako hybrydy devil may cry i collosusa co prawda mocno odbiega od tego z czym wcześniej mieliśmy do czynienia, jednak uważam iż jest to udane i zarazem progresywne posunięcie. Czekam na dalsze informacje.

[piotros]

Brakuje mi jeszcze w zestawieniu Gran Turismo 6, chociaż informacją o tym, że wyjdzie też na PS4 zepsuli mi cały plan zakupu gry na PS3...

[Kratos]

„Ryse: Son of Rome” – ta produkcja autentycznie mnie zaintrygowała.

Również spodobała mi się ta gra od strony oprawy i tego całego rozpierdzielu, jaki widzieliśmy na materiale. Szybko się jednak zniechęciłem jak przeczytałem, że ta gra sama się przechodzi. Nie tylko jest w niej masa elementów QTE, ale jeden z dziennikarzy doniósł, że nawet wciskanie innych guzików niż te, które się pojawiają na ekranie lub w ogóle ich nie wciskanie powoduje, że... gra toczy się dalej. Crytek tłumaczy to tym, że nie chce, żeby zmęczony po całym dniu gracz irytował się nad ich grą... Czym oczywiście mnie zirytowali, ale o tym nie pomyśleli. Po prostu ręce opadają jacy ci developerzy na Xbox One są dla nas łaskawi i wręcz zatrważające w jakim kierunku idą niektóre rozwiązania w branży (od razu przypomniała mi się sytuacja z końcówką God of War: Wstąpienie, które było za trudne dla niektórych i wiemy jak to się skończyło).

[Kraszu]

Rzeczywiście łatka ułatwiająca przejście wyzwań Archimedesa we "Wstąpieniu" to jakieś nieporozumienie. Z niedowierzaniem patrzyłem, że tak zasłużone studio jak "Sony Santa Monica" wdraża tę farsę w życie. Przy tak doskonałej mechanice rozgrywki jaką charakteryzuje się seria GOW, pokonanie danego etapu to tylko kwestia treningu i wykonania kilkunastu podejść. Ja czułbym się jak upośledzony gdyby na każdym kroku fundowano mi łatki. Przy tego typu grach realne wyzwanie to podstawa.

Jeżeli nie ma wyzwania, to pojawia się papka i bezmyślne klepanie w przyciski na padzie, co w konsekwencji skutecznie zabija satysfakcję płynącą z rozgrywki.