Cześć. Nie znam się, dlatego zapytam. Raczej domyślam się, że przyczyną tego co za chwilę opiszę
jest po prostu laser do wymiany, jednak ostatnio rozmawiałem z kimś na ten temat i doszedłem do wniosku, że lepiej się upewnić, zanim zmarnuję pieniądze o ile to będzie zbędne.
Szkoda czasu na szczegóły, teraz konkrety:
Mam na chwilę obecną tylko 6 gier na PS2, większość w stanie idealnym. Tylko jedna z nich odpala od razu, reszta z nich "na zimnej konsoli" po włożeniu do napędu prawie od razu wywala mnie to tego, no... Nie wiem jak to się nazywa, chodzi o to fabryczne menu do przeglądania plików np. z karty pamięci.
Jedną grę odpala, ale i tak często wywala mi komunikat żebym oddał konsoli płytę, jeżeli chcę grać.
Może to ja jestem debilem, bo pewnie dla wielu to co zauważyłem jest oczywiste, no ale nie marnowałbym teraz czasu na opisywanie tego wszystkiego, gdyby nie zależało mi na wyjaśnieniu tego zjawiska.
Co robię, gdy chcę grać w spokoju? Uruchamiam tą jedyną grę (Canis Canem Edit, jakby kto pytał) poprzez "start game" w menu gry. Po załadowaniu po prostu zostawiam ją na około pół godziny bez klikania pauzy. Po tym czasie gra działa jak gdyby nic, zero przycinek. Najlepsze jest to, że po tych pół godzinach mogę już spokojnie uruchomić sobie resztę pozostałych gier - Oprócz jednej, która pomimo braku rys, przez niecałe pół roku nie odpaliła mi ani razu (Fight Night Round 3).
Kilka dni temu jednak udało mi się odpalić nawet tą ostatnią grę, wystarczyło tylko zostawić konsolę "grzęjąc ją" w identyczny sposób na dłużej.
Nie ukrywam, że zdębiałem. Wiecie ile musiałem tak ją "grzać"?
- Dokładnie nie wiem ile, ale coś pomiędzy czterech, do sześciu godzin.
Teraz wrócę do tego, co napisałem na samym początku - Ktoś po prostu podpowiedział mi, żebym upewnił się, czy nie wystarczy może po prostu dokręcić soczewkę (czy coś w tym stylu), bo mogła się zwyczajnie poluzować. Piszę ten tekst o prawie pierwszej w nocy, dlatego nie będę się wdawał w szczegóły, bo jeżeli ten trop na starcie jest błędny to po cholerę ciąg dalszy
.
No ale właśnie, proszę uprzejmie o wytłumaczenie mi - czy to w ogóle możliwe, żeby zużyty laser (do wymiany) czytał gry jak gdyby nigdy nic po zwyczajnym nagrzewaniu konsoli? Nie chcę tam na razie grzebać bez jakichkolwiek wskazówek od kogoś kompetentnego. Pieniądze na drzewie nie rosną, a na dzień dzisiejszy jestem pewien że nowego lasera i tak nie kupię tak prędko, bo mam po prostu ważniejsze wydatki...
Nie ukrywam, że gdyby teoria mojego kumpla okazała się mieć w sobie ziarno prawdy, to cieszyłbym się niczym przysłowiowy murzyn bateryjką. Zresztą... I tak już bardzo się cieszę, że nawet na tę najtrudniejszą do odpalenia grę mam już sposób, bo już martwiłem się że po prostu płyta zgniła leżąc nie wiadomo ile, nie wiadomo w jak bardzo zawilgoconej piwnicy, czy nie wiem co... Wiecie o co chodzi
No ale to nie zmienia faktu, że to niezbyt wygodny sposób, żeby odpalać konsolę i pół dnia czekać aż pochodzi odpowiednio długo.
Starałem się od razu pisać wszystko, co istotne. Śpiący jestem, nie chce mi się już upewniać
Zaglądam na forum co jakiś czas, więc myślę że będę w miarę szybko odpowiadał, gdyby coś było niejasne. Z góry dziękuję za wszelkie rady, tymczasem ja gaszę kompa i idę spać. Dobranoc
jest po prostu laser do wymiany, jednak ostatnio rozmawiałem z kimś na ten temat i doszedłem do wniosku, że lepiej się upewnić, zanim zmarnuję pieniądze o ile to będzie zbędne.
Szkoda czasu na szczegóły, teraz konkrety:
Mam na chwilę obecną tylko 6 gier na PS2, większość w stanie idealnym. Tylko jedna z nich odpala od razu, reszta z nich "na zimnej konsoli" po włożeniu do napędu prawie od razu wywala mnie to tego, no... Nie wiem jak to się nazywa, chodzi o to fabryczne menu do przeglądania plików np. z karty pamięci.
Jedną grę odpala, ale i tak często wywala mi komunikat żebym oddał konsoli płytę, jeżeli chcę grać.
Może to ja jestem debilem, bo pewnie dla wielu to co zauważyłem jest oczywiste, no ale nie marnowałbym teraz czasu na opisywanie tego wszystkiego, gdyby nie zależało mi na wyjaśnieniu tego zjawiska.
Co robię, gdy chcę grać w spokoju? Uruchamiam tą jedyną grę (Canis Canem Edit, jakby kto pytał) poprzez "start game" w menu gry. Po załadowaniu po prostu zostawiam ją na około pół godziny bez klikania pauzy. Po tym czasie gra działa jak gdyby nic, zero przycinek. Najlepsze jest to, że po tych pół godzinach mogę już spokojnie uruchomić sobie resztę pozostałych gier - Oprócz jednej, która pomimo braku rys, przez niecałe pół roku nie odpaliła mi ani razu (Fight Night Round 3).
Kilka dni temu jednak udało mi się odpalić nawet tą ostatnią grę, wystarczyło tylko zostawić konsolę "grzęjąc ją" w identyczny sposób na dłużej.
Nie ukrywam, że zdębiałem. Wiecie ile musiałem tak ją "grzać"?
- Dokładnie nie wiem ile, ale coś pomiędzy czterech, do sześciu godzin.
Teraz wrócę do tego, co napisałem na samym początku - Ktoś po prostu podpowiedział mi, żebym upewnił się, czy nie wystarczy może po prostu dokręcić soczewkę (czy coś w tym stylu), bo mogła się zwyczajnie poluzować. Piszę ten tekst o prawie pierwszej w nocy, dlatego nie będę się wdawał w szczegóły, bo jeżeli ten trop na starcie jest błędny to po cholerę ciąg dalszy

No ale właśnie, proszę uprzejmie o wytłumaczenie mi - czy to w ogóle możliwe, żeby zużyty laser (do wymiany) czytał gry jak gdyby nigdy nic po zwyczajnym nagrzewaniu konsoli? Nie chcę tam na razie grzebać bez jakichkolwiek wskazówek od kogoś kompetentnego. Pieniądze na drzewie nie rosną, a na dzień dzisiejszy jestem pewien że nowego lasera i tak nie kupię tak prędko, bo mam po prostu ważniejsze wydatki...
Nie ukrywam, że gdyby teoria mojego kumpla okazała się mieć w sobie ziarno prawdy, to cieszyłbym się niczym przysłowiowy murzyn bateryjką. Zresztą... I tak już bardzo się cieszę, że nawet na tę najtrudniejszą do odpalenia grę mam już sposób, bo już martwiłem się że po prostu płyta zgniła leżąc nie wiadomo ile, nie wiadomo w jak bardzo zawilgoconej piwnicy, czy nie wiem co... Wiecie o co chodzi

Starałem się od razu pisać wszystko, co istotne. Śpiący jestem, nie chce mi się już upewniać

Zaglądam na forum co jakiś czas, więc myślę że będę w miarę szybko odpowiadał, gdyby coś było niejasne. Z góry dziękuję za wszelkie rady, tymczasem ja gaszę kompa i idę spać. Dobranoc
