Michael Jackson zmarł...

[Monhamen]

Ciało jest już w ogóle zakopane?

[czosnek17]

no właśnie nie pokazali, on zginał w więzieniu, to równie dobrze mógł tam przeżyć, ale sam Went powiedział, że na wszystko przychodzi koniec i raczej już nie zagra w Prison Break

[Monhamen]

Że co? :D Mówimy o Michaelu Jacksonie? Chyba, że ja jakiś niekumaty dzisiaj jestem. :D

[Crash]

Michael Scofield też zmarł, a jakoś nikt o nim nie pisze, chociaż twórcy sobie drzwi nie zamknęli. Nie pokazali dokładnie śmierci, a czy w tamtym grobie leży jego ciało, to też nie wiadomo

yyy Tak :)

[Monhamen]

Ahh, wybaczcie. :D

[czosnek17]

:D moja wina, ale w końcu Scofield to też Michael

No, już skończ ten offtop na tym poście. ~[R]ay

[Kraszu]

Osobowość Michaela i jego twórczość poraziły mnie. Po jego śmierci, jakieś 2 tygodnie po niej zacząłem się interesować tym artystą. Trzyma mnie do dzisiaj. Ten człowiek był zjawiskiem, fenomenem muzyki popularnej. Jego piosenki wyprzedzały epokę w której tworzył. Co ja bym dał, żeby być chociaż na jednym jego koncercie-Michael to osobowość sceniczna wszechczasów. NIKT ze współczesnych artystów nie jest w stanie nawet zbliżyć się do poziomu Jacksona. Patrząc z perspektywy historii jedynie Beatlesi mogą się z nim rownać. Polecam film "This is it"

[Dah-Ridah']

Znasz całą dyskografię?

[Kraszu]

Całą to może nie, ale solowe płyty wszystkie są świetne, łącznie z niedocenianą "Invincible"-genialny krążek. Oczywiście "The Jacksons 5" również słucham. Taki "Ben" pokazuje jakim talentem był Michael za małolata

[anemek]

Michale Jackson i The Beatles wykonują zupełnie inny rodzaj muzyki, więc porównywanie ich nie było chyba trafne.