Obecnie do czarnulki mamy cały wachlarz kart pamięci o różnej pojemności, mniej lub bardziej znanych producentów. Nawet jeżeli zabraknie nam miejsca możemy skopiować ich zawartość na pendrive przy pomocy unofficial Launch ELF. Lecz nie zawsze tak było.
Jednymi z pierwszych nieoryginalnych kart jakie się pojawiły były MAX Memory 16, 32 i 64 MB, dziwaczne subkarty poszerzające standardowe karty SONY i Memor 32.
Niniejszy opis będzie dotyczył ostatniego z nich który po dziś dzień jest dość cennym i rzadkim tworem.
Co takiego niezwykłego w tej karcie? Oprócz pojemności dużo większej niż w standardowej karcie wyposażono ją w port micro USB. Dzięki temu zabiegowi uzyskano dostęp do zawartości karty z poziomu komputera.
Jak to wygląda w praktyce? Niestety nie aż tak kolorowo. W prawdzie program dostępny na stronie producenta (http://www.memor32.com) ładnie wyświetla nazwy poszczególnych save i kopiuje je na dysk, ale nie w taki sposób jak tego oczekiwałem (o tym po screenie
).
Co mi się tu nie podoba? Podobnie jak Launch ELF kopiowane są całe foldery z ich kodowymi nazwami, a aplikacja wyciąga ich nazwy z plików (jak browser). Kiedy folder nie zawiera odpowiedniego pliku program do zażądania zawartością podaje jego nazwę. W ostateczności uzyskujemy identyczny efekt gdybyśmy użyli pendrive i programu na konsoli.
Lecz każdy medal ma także drugą stronę. Co oprócz save można umieścić na karcie? Oczywiście programy. A jaki program jest obecnie najpopularniejszy na PS2? Free McBoot umożliwiający uruchamianie nie tylko „kopie zapasowe”, ale także inne programy. Niestety do jego instalacji potrzebujemy konsoli która da radę odpalić płytę nie będącą oryginałem. Dzięki Memor 32 można ominąć pośrednictwo konsoli i umieszczać programy (w tym FMCB) bezpośrednio na kartę. Miła perspektywa nieprawdaż
?
Zanim dojdę do podsumowania chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się czym jest MAGICGATE oraz dlaczego nie ma czytników kart PS2? MAGICGATE to system kryptograficzny używany przy pamięciach masowych SONY i bez zastosowania algorytmów deszyfrujących w urządzeniu szczytującym nie ma możliwości otworzenia plików. My omijamy te zabezpieczenie używając konsoli PS2 która ma wbudowane odpowiednie algorytmy. Memor 32 musi mieć wbudowany odpowiedni układ deszyfrujący co oznacza, że producent zainwestował niemałe pieniądze i zapłacił SONY za tą technologię.
Ta technologia oraz jakość wykonania, która bije na głowę wszystkie inne nieoryginalne karty zasługuje na wielkie uznanie.
Podsumowując, Memor 32 jest bardzo ciekawą zabaweczką, lecz w dzisiejszych czasach identyczny efekt można uzyskać przy pomocy odpowiedniego oprogramowania. Zakup jedynie ma sens wtedy, kiedy mamy już dość zabawy z Launch ELF i długiego czekania aż wszystko się przekopiuje (powolny transfer danych pomiędzy kartą pamięci a prendrive). Pozatym myszka i klawiatura zawsze będą wygodniejsze od pada
.
Innym dość ważnym powodem zakupu może być także jakość wykonania, lecz tu ściągam na ziemię. Karta ta kosztuje w granicach 100zł jeżeli w ogólę się pojawi na allegro. Mi udało się ja kupić za ~50zł, ale znajomy mi ją przywiózł z Wielkiej Brytanii.
Plusy
+ Archiwizacja save przy pomocy konputera
+ Jakość wykonania
Minusy
- Cena
- Dostępność
Artykuł napisany dla www.playstationforum.pl . Zakazuje się kopiowania jego fragmentów lub całości bez uprzedniej konsultacji oraz zgody autora. Artykuł z czasem może ulec zmianie.
Jednymi z pierwszych nieoryginalnych kart jakie się pojawiły były MAX Memory 16, 32 i 64 MB, dziwaczne subkarty poszerzające standardowe karty SONY i Memor 32.
Niniejszy opis będzie dotyczył ostatniego z nich który po dziś dzień jest dość cennym i rzadkim tworem.
MEMOR 32
![[Obrazek: 70502_PS2_-_Memor32_magic_32MB_USB_Minnekort_1.jpg]](http://www.ttj.no/users/ttjno_mystore_no/images/70502_PS2_-_Memor32_magic_32MB_USB_Minnekort_1.jpg)
Co takiego niezwykłego w tej karcie? Oprócz pojemności dużo większej niż w standardowej karcie wyposażono ją w port micro USB. Dzięki temu zabiegowi uzyskano dostęp do zawartości karty z poziomu komputera.
Jak to wygląda w praktyce? Niestety nie aż tak kolorowo. W prawdzie program dostępny na stronie producenta (http://www.memor32.com) ładnie wyświetla nazwy poszczególnych save i kopiuje je na dysk, ale nie w taki sposób jak tego oczekiwałem (o tym po screenie

![[Obrazek: przechwytywanieyt.png]](http://img545.imageshack.us/img545/2914/przechwytywanieyt.png)
Co mi się tu nie podoba? Podobnie jak Launch ELF kopiowane są całe foldery z ich kodowymi nazwami, a aplikacja wyciąga ich nazwy z plików (jak browser). Kiedy folder nie zawiera odpowiedniego pliku program do zażądania zawartością podaje jego nazwę. W ostateczności uzyskujemy identyczny efekt gdybyśmy użyli pendrive i programu na konsoli.
![[Obrazek: przechwytywanie2w.png]](http://img163.imageshack.us/img163/9030/przechwytywanie2w.png)
Lecz każdy medal ma także drugą stronę. Co oprócz save można umieścić na karcie? Oczywiście programy. A jaki program jest obecnie najpopularniejszy na PS2? Free McBoot umożliwiający uruchamianie nie tylko „kopie zapasowe”, ale także inne programy. Niestety do jego instalacji potrzebujemy konsoli która da radę odpalić płytę nie będącą oryginałem. Dzięki Memor 32 można ominąć pośrednictwo konsoli i umieszczać programy (w tym FMCB) bezpośrednio na kartę. Miła perspektywa nieprawdaż

Zanim dojdę do podsumowania chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się czym jest MAGICGATE oraz dlaczego nie ma czytników kart PS2? MAGICGATE to system kryptograficzny używany przy pamięciach masowych SONY i bez zastosowania algorytmów deszyfrujących w urządzeniu szczytującym nie ma możliwości otworzenia plików. My omijamy te zabezpieczenie używając konsoli PS2 która ma wbudowane odpowiednie algorytmy. Memor 32 musi mieć wbudowany odpowiedni układ deszyfrujący co oznacza, że producent zainwestował niemałe pieniądze i zapłacił SONY za tą technologię.
Ta technologia oraz jakość wykonania, która bije na głowę wszystkie inne nieoryginalne karty zasługuje na wielkie uznanie.
Podsumowując, Memor 32 jest bardzo ciekawą zabaweczką, lecz w dzisiejszych czasach identyczny efekt można uzyskać przy pomocy odpowiedniego oprogramowania. Zakup jedynie ma sens wtedy, kiedy mamy już dość zabawy z Launch ELF i długiego czekania aż wszystko się przekopiuje (powolny transfer danych pomiędzy kartą pamięci a prendrive). Pozatym myszka i klawiatura zawsze będą wygodniejsze od pada

Innym dość ważnym powodem zakupu może być także jakość wykonania, lecz tu ściągam na ziemię. Karta ta kosztuje w granicach 100zł jeżeli w ogólę się pojawi na allegro. Mi udało się ja kupić za ~50zł, ale znajomy mi ją przywiózł z Wielkiej Brytanii.
Plusy
+ Archiwizacja save przy pomocy konputera
+ Jakość wykonania
Minusy
- Cena
- Dostępność
Artykuł napisany dla www.playstationforum.pl . Zakazuje się kopiowania jego fragmentów lub całości bez uprzedniej konsultacji oraz zgody autora. Artykuł z czasem może ulec zmianie.