Klasyki których nie da sie przegapić :)

[Kratos]

A ten tylko czeka jak sęp, żeby się przyczepić ;) Crash Nitro Kart to nie platformówka ani też gra wyścigowa (trudno ją stawiać w jednym rzędzie z takimi gigantami jak Gran Turismo czy Burnout), ale coś pomiędzy. Zresztą nie zaklasyfikowanie gatunkowe ma pierwszorzędne znaczenie w tym temacie.

Ja gry do must havów na PS2 w każdym razie bym nie zaliczył. Jak i Daxter, Ratchet i Clank czy Psychonauts, te prędzej jak już siedzimy w platformówkach. Crash Nitro Kart to dla mnie taka gra na kilka wieczorów, przy której nic mnie nie trzyma. Brakuje jej jakiegoś powera moim zdaniem.

[ashin]

CNK ze spokojem można zaliczyć do gier wyścigowych. Będą to wyścigi arcadowe, a nie symulatory jak w przypadku GT.
Nie czepiałbym się do klasyfikowania swoją drogą tej gry pod platformówki gdyż wielu graczy miesza ten rodzaj z grami zręcznościowymi. To takie czepianie się dla samego czepiania...
Must have na PS2? Yakuza 1 i 2, nie można i nie da się przegapić chociażby jednej części tej gry. No oczywiście seria DMC z naciskiem na trzecią część, która jest wręcz urocza. To tylko pierwsze przykłady z brzegu..

[Samyeu]

ashin no nie sądzę, że to czepianie dla samego czepiania. to tak, jakbyś powiedział, że czepiać się o to, że ser gouda został nazwany masdamerem - że to nie ma żadnego znaczenia. jak można w ogóle zaliczyć grę wyścigową do platformówek? Bo postacie są?

Real - nie szkodzi nie szkodzi, tylko się pilnuj na przyszłość

Klasyki...? GoWy, Gran Turismy, Jak z Daxterem, myślę, że Burnout 3, Final Fantazje...

[Draco]

Klasyki nie do przegapienia na PS2 to przede wszystkim Gran Turismo oraz God Of War. Do tego należy dodać Tekken'a, DMC, Burnout i Black. Te gry przewijają się tak często że chyba właściwie każdy miał okazję choć raz zagrać w jedną z tych gier.

[ashin]

Sameyu CNK to dość specyficzne wyścigi samochode, nastawione na zręczność, aniżeli na umiejętności prowadzenia pojazdem. Piszesz krótki post wykpiewający błąd, nie wnosisz nic do tematu, to jest dla mnie właśnie krytyka dla samej krytyki.

Onimushę też można dodać do klasyków, są też części Tales'a więc jeżeli ktoś jest fanem jRPG powinien w niego zagrać. Nie wspomnę już o Destroy all Humans, czy Soul Caliburze. O tekkenie wspominał Draco. Dlaczego w niego warto zagrać? TTT to poprawiona trójka, z nieco odświerzoną mechaniką walki. Późniejsze części to całkowita zmiana sposobu walki, pomimo, że idea juggli pozostaje

[bachu271]

Może ja dorzucę swoje 3 grosze.
Moim zdaniem
Wyścigówki- Toca Race Driver 3, Gran Turismo 4.
Mordobicie- Tekken 3,4,5; Urban Reign.
Strzelanki- BLACK, Medal of Honor Frontline (No dobra ale to gierka z 2002 roku)

[Kraszu]

@bachu271

Nie to żebym się czepiał, ale "Tekken 3" to ikona PlayStation 1...

A to, że "Medal of Honor: Frontline" został wydany w 2002 roku nie ma żadnego znaczenia. Ważne co gra sobą reprezentuje. Sam zaliczyłem Frontline i uważam ten tytuł za bardzo dobry. Bawiłem się przy nim świetnie mimo, że grafika wyraźnie odstaje od najlepszych pod tym względem gier na PS2.

Takie killery jak "Devil May Cry" czy "Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty" zostały wydane odpowiednio w 2001 i 2001/2002 roku. Ten fakt wcale nie przeszkadza tym tytułom ciągle dzierżyć miana jednych z najlepszych gier na czarnulkę.

[Yohokaru]

Takie killery jak "Devil May Cry" czy "Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty" zostały wydane odpowiednio w 2001 i 2001/2002 roku. Ten fakt wcale nie przeszkadza tym tytułom ciągle dzierżyć miana jednych z najlepszych gier na czarnulkę.

I nie tylko Kraszu. Wiele hitów powychodziło w pierwszych dwóch konsoli na rynku. Można by tu przytoczyć Gran Turismo 3: A-Spec, Jak and Daxter czy nawet startówki od Namco (Ridge Racer V i Tekken Tag Tournament). W różnych latach wychodziło wiele hitów na PS2 i nie ważna jest ich data wydania, tylko grywalność jaką ze sobą niosą.