Nie da się ukryć, że Rico ma najlepszą broń. Zagrałem nim etap, w którym walka toczyła się w ciasnych korytarzach - przeleciałem przez całą rundę bez zatrzymywania, rozwalając wszystkich z jego karabinu. Chłop nie do zdarcia.
Za to myślałem że się rozszarpię, przechodząc Luger misje w ogrodach i porcie. Non-stop gryzłem piach...
Do końca gry będę grał Rico, bo chcę już skończyć tego przenudnego FPSa, a ta postać mi to najszybciej umożliwi.
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
Mnie się właśnie bardzo przyjemnie grało Luger i gdy ją odblokowałem to praktycznie tylko babką wyruszałem na misje. Niewątpliwym atutem jest jej karabin, przy pomocy którego cichaczem może eliminować Helghastów. Ba, nawet podczas większej rozróby kobita potrafi być efektywna, właśnie za sprawą alternatywnego strzału pod L2, choć czasem nie jest dokładny i trafia obok. Zamiast całej serii, wystarczy jedna kulka w głowę bądź w okolice szyi i po zawodniku. Misja w parku na otwartym terenie to jak dla mnie czysta przyjemność, tym bardziej, że broń posiada podczerwień, która wraz z zoomem idealnie sprawdza się w akcji. Być może Luger przeznaczona jest do bardziej zachowawczej gry, zamiast na tak zwaną "pałę", jednak bardziej preferuję taki styl. I praktycznie tylko parę razy ginąłem :)
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Tak się zastanawiam, że to może ten poziom hard tak Ci psuje wizerunek gry. Generalnie większość gier jest robiona pod trym normal, zostawiając hard dla zatwardziałych graczy. Może warto najpierw ograć tytuł w trybie normal aby poznać dobrze grę.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
Nie grałem na hardzie i nigdy nie zaczynam od tego poziomu. Najpierw muszę poznać grę. Spróbuj sobie przejść jakąś misję Luger na normalu, może zmienisz zdanie

- chyba podczas wyboru misji można zmienić poziom trudności. I faktycznie rozmieszczenie checkpointów jest nieporozumieniem. Na początku myślałem, że gra save'uje się po każdorazowym dodaniu nowego zadania, jednak srogo się myliłem.
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
(28-06-2012, 01:30)Qwertyman napisał(a): Za to myślałem że się rozszarpię, przechodząc Luger misje w ogrodach i porcie. Non-stop gryzłem piach...
Misja w japońskich ogrodach:
Niech zgadnę... Opanowałeś zapewne pierwszy fragment planszy, poznałeś rozmieszczenie przeciwników i jeżeli byłeś cierpliwy, to ten fragment nie sprawiał problemów (wkurzające tylko jest to, że grając Luger trzeba być uważnym i schodzi na to trochę czasu).
Dochodzisz do drugiego wyraźnego fragmentu planszy w ogrodach, czyli miejsca w którym jest dziura w murze, Helghaści atakują całymi zastępami i na dodatek przeszkadza ostrzał z ich stacjonarnych dział.
Kilka kulek, animacja ginącej Luger, tutaj nasz Qwerty klnie jak stary furman, bo musi od nowa przechodzić czasochłonny pierwszy fragment, by ponownie zginąć na początku fragmentu drugiego. Czy się mylę

?
A co do poziomu Hard. Szczerze poszło mi tutaj łatwiej niż na normal. Doświadczenie zdobyte podczas pierwszego przejścia znacznie ułatwia jednak zadanie.