Kiedy będzie paczka?

[Szymon]

Masz na myśli zeskanowany kwit potwierdzający wysłanie przesyłki czy może raczej sam e-mail przysłany przez sprzedającego?

[mattek]

Screen z przeglądarki, przedstawiający potwierdzenie nadania paczki w specjalnym systemie poczty dla firm.

[JaDCorbeN]

To mogli sobie pozwolić na drugą wysyłkę. Z poczty teraz wyciągną więcej niż te dwie paczki razem z towarem warte

[mattek]

Serio? Jakieś odszkodowanie?

[JaDCorbeN]

Generalnie jak wysyłasz ubezpieczasz, dodatkowo mogą zrobić reklamację i żądać odszkodowania.
Ubezpieczyć możesz na konkretną wartość

[RafalKa]

Jak mają dowód nadania paczki to ok.

Wysłane z mojego S2 (Tapatalk)

[mattek]

Okej, mam nową ciekawą historię z Pocztą Polską.

BFa zamawialiśmy z kumplem. Mój przyszedł wczoraj, jego dzisiaj i no właśnie, jak przyszedł.

Rano listonosz przyniósł w sumie tylko jakiś list z urzędu. Mówię - trudno, BF będzie jutro.
Po południu dzwoni domofon. Odbieram i słyszę: "Dzień dobry. Paczka dla pana." Myślę: "fajnie, jednak pojawiło się jeszcze dzisiaj".
Lookam przez okno obadać co to za listonosz, a na parkingu stoi zielony sedan, w ogóle niewyglądający na samochód Poczty, jedynie z logiem PP za szybą.
Czekam minutę, dwie i nic - "Przecież wejście na czwarte piętro to nie taka trudność", pomyślałem. Za chwilę, szczekają psy od sąsiadów piętro niżej. "Zapewne oni też mieli jakąś przesyłkę, pieron wie" - nic z tych rzeczy niestety. Słyszę, że drzwi się zamknęły, ale faceta nie ma. Patrzę przez okno jeszcze raz, a on odjeżdża
Ubieram buty, wbijam na dół sprawdzić skrzynkę czy nie zostawił awizo, ale znalazłem tam tylko reklamę. Dla hecy dzwonię jeszcze do wspomnianych sąsiadów. I co? Przesyłka czekała na mnie. Do teraz zastanawiam się dlaczego znalazła się ona u nich, piętro niżej, a nie u mnie. Wiem, że roznosiciele mają w naturze zostawianie paczek u sąsiadów, ale on nawet nie pofatygował się sprawdzić, czy ktoś jest w domu. Poza tym, dzwonił pod mój numer na domofonie xD

Ktoś jeszcze doświadczył czegoś takiego?

Ps. Proponuję zmienić nazwę tematu na coś w stylu "Przygody z pocztą". To jest temat rzeka

[JaDCorbeN]

Tu akurat rozumiem trochę gościa z poczty Jakbyś miał tysiąc razy wejść na 4 piętro lub wyżej też byś miał dość
Ale z drugiej strony: mógł pójść na kuriera, tam w regulaminie jest - bez wnoszenia!

[mattek]

Ale różnica 3 a 4 piętro? Kilka schodów więcej?

[JaDCorbeN]

Ale przemnóż to przez 1000