Jakie gry są wiecznie żywe??

[ashin]

Dlaczego np PeS, Fifa czy CoD? Starsze części fify bardzo szybko są zapominane, bo nowsze części tych gier często są usprawniane i bardziej lubiane. W część dajmy na to z 94 fify nikt już nie gra. Więc nie są to gry wiecznie żywe. Podobnie sprawa ma się z wymienionym CoD'em.
A WP, która gra jest nieśmiertelna i dlaczego niby?

[Draco]

Jeśli chodzi o CoD to są części które lubimy bardziej i mają dla nas większe znaczenie niż inne, np taki CoD 3 jest o wiele bardziej lubianym niż World at War, podobnie ma się z serią Medal of Honor. Co do gier sportowych to ciężko znaleźć grę wiecznie żywą mimo że wyszły jej nowsze części, przynajmniej w obrębie PS2 bo np NFL2k1 czy Virtual Tennis na Dreamcasta do tej pory cieszą się dużą popularnością.

[DarcusoPL]

Co do gier sportowych to rzeczywiście nie do końca trafiłem, miałem na myśli to że cieszą się one sporą popularnością i prawie każdy kto kupił dajmy na to Fifę 6 zagrał i w kolejne numerki i piętrzył swój arsenał gier.

[Draco]

Fify nie są grami wiecznie żywymi. Gdyby nagle przestali robić Fifę to fani nie zostaną przy ostatnim numerku tylko przerzucą się na PESa zapominając o swojej ulubionej grze. Grą wiecznie żywą może być np Fallout 1 i 2, który jeszcze przed premierą części 3 nadal cieszył się ogromną popularnością wśród fanów mimo pojawienia się wielu dużo lepszych gier opierających się o podobną mechanikę lub świat.

[Tazz]

Zdecydowanie WWE

[Draco]

Do WWE jest popularne na zasadzie FIFY, czyli najlepsza jest najnowsza część, nie ma tam części kultowych z poprzednich roczników. Dopóki będą tą grę robić dopóty będzie popularna jeśli jednak zastąpi ją jakiś inny tytuł o tej tematyce to nikt nawet nie będzie o niej pamiętał.

[misiek89gdz]

Wiecznie żywe? Silent Hill, Mafia- gry, które opowiadają poruszającą historię. Zakończenia SH zawsze mną wstrząsały(z wyjątkiem Origins). Mafię przeszedłem ze 4 razy ze względu na fabułę. Te gry są dla mnie wiecznie żywe, bo wciąż mam ochotę do nich wracać i za każdym razem czuję ogromną przyjemność z grania i ukończenia ich.

[PaultheGreat]

Moim zdaniem o nieustającej popularności danego tytułu wśród graczy decyduje bardzo wiele różnorodnych czynników. Bardzo często określenie "wiecznie żywa gra" idzie też w parze ze stwierdzeniem "gra kultowa", "klasyka". Oczywiście czasami zdarza się, że tytuł kultowy oraz bardzo dobry zostaje tylko w pamięci gracza, a niewiele osób go ogrywa. Taka sytuacja spowodowana jest często upadkiem studia odpowiedzialnego za stworzenie tego tytułu lub po prostu przez wiek produkcji. Mówiąc wprost gra jest bardzo stara. Trzeba jednak być ostrożnym aby uznawać to regułą, bowiem wielu starszych graczy powraca do niektórych gier ze swojej młodości. Sam kilka miesięcy temu na PC po 8 latach przerwy wróciłem do "Need for Speed: Underground 2", co było dla mnie sentymentalną podróżą w czasie do lat dzieciństwa i początków swej przygody z grami komputerowymi.

Wiele gier zostaje zapamiętanych ze względu na specyficzny klimat i świat przedstawiony w grze. Bardzo często element ten jest obecny w różnej maści grach fabularnych albo sandboksach. Rozgrywka staje się przyjemniejsza, gdy tytuł oferuje nam ciekawy świat, tętniący życiem, wraz z wieloma smaczkami i wyrazistymi postaciami. To dlatego tak wielu graczy powraca do gier z serii "Grand Theft Auto" (przynajmniej na PC). Jeżeli dobrze się orientuję, to w "San Andreas" bardzo dużo osób gra z powodu licznych fanowskich modyfikacji oraz trybu multiplayer (SAMP). Do tego typu tytułów na PC można też zaliczyć dwie pierwsze odsłony serii "Gothic", gdzie również zauważalna jest aktywna scena modderska. Można zatem zauważyć, że modyfikacje skutecznie wydłużają żywotność sandboxów. Również wciągająca historia powoduje, że gra zostaje w pamięci graczy na dłużej. Chętnie powracamy do gier liniowych, aby raz jeszcze ujrzeć sceny kultowe i zwroty fabularne. Do gier nieliniowych wracamy, by spróbować przejść grę w innym sposób (należąc do innej frakcji, będąc złym itp), albo zaliczyć alternatywne zakończenie. Bardzo często fabuła idzie w parze z klimatem.

Gry "wiecznie żywe" to nie tylko takie pozycje, do których często powracamy. Są to też tytuły, w które gramy regularnie i mimo to nam się nie nudzą. Tyczy się to głównie wszelkiej maści gier sportowych i tytułów posiadających tryb kariery, zamiast trybu fabularnego.

[Mr.Q]

Zazwyczaj wiecznie żywe są te gry, które najbardziej lubimy -a co za tym idzie - chcemy do nich wracać. W moim przypadku jest to Mafia - ukończyłem ją już sam nie wiem ile razy i na pewno zrobię to jeszcze kilkanaście. Podobnie jest z serią Silent Hill. Pierwszą styczność z Cichym Wzgórzem miałem w roku 2004 gdy dorwałem 'The Room'. Już wtedy wiedziałem, że jest to gra dla mnie. Część 2 i 3 ograłem dopiero na PS2, ale wszystkie kocham za klimat. Są to dla mnie gry nieśmiertelne ponieważ wiem, że każdą część jeszcze nie raz w życiu ukończę.

[PaultheGreat]

Wracając jeszcze do kwestii związanej z modyfikacjami, chciałbym jeszcze poruszyć jeden wątek z tym związany. We wcześniejszym poście wspomniałem, że "modyfikacje skutecznie wydłużają żywotność sandboxów" i wszystko byłoby dobrze, gdybym nie użył słowa skutecznie. Oczywiście niekiedy zdarzają dodatki tworzone przez fanów, które są tak dopracowane, że potrafią przyciągnąć do ogrywanego tytułu raz jeszcze i nadają mu kolejne życie, jednak w większości przypadków mod pozostaje tylko zwykłym modem. Taki zwykły mod w naciągany sposób wydłuża naszą przygodę z danym tytułem o zaledwie kilkadziesiąt minut i w zasadzie wspomniana przeze mnie przygoda polega na szukaniu coraz to nowszych modyfikacji.