Jaka jest najlepsza bijatyka na PS2?

[ashin]

Tu się w przypadku TK4 zgodzimy. To chyba magiczna liczba bo niewiele bijatyk ją zaliczyło dobrze(czyt. Soul Calibur 4>5), wiele można zarzucić. Mi chodzi o konwencję. TK to nie tylko część czwarta mówimy ogółem o konwencji rozgrywki i kontynuowania tego

[1903]

Mimo wszystko, Mortal Kombat zawsze będę cenił wyżej od takich gier jak Tekken, SoulCalibur. W Mortalu urzekły mnie niesamowicie poszczególne postacie, ich opisy, charakterystyka, świetne kostiumy. Scorpion & Sub-zero, Liu Kang, Kung Lao, Raiden, zjadają wszystkich z Tekkena na śniadanie. Również bardzo podobało mi się to, że każda z postaci miała 3 style walki, przy jednym z nich wojownicy występowali z bronią białą, którą tak wspomniałem można było wbić w rywala etc. Mortal Kombat posiada niesamowity klimat, w którym się rozpływałem, również na początku każdej z gier dostawaliśmy bardzo fajne intro, które także robiły na mnie spore wrażenie. Co jeszcze mi się podobało? Ciekawie wyglądające areny, motyw z fatality - wiadomo, czy też taka błahostka jak celebrowanie zwycięstwa w walce przez fighterów, typu kopniak Scorpiona.

[Iksar]

Nie wiem ale jak widze jak ktoś się podnieca tymi częsciami MK to mnie bierze... jedyne co wyszło wyśmienicie związanego z MK to to https://www.youtube.com/watch?v=hWsBIQicYtE

MK sie skończył na MK3 bądź MK:T

[1903]

A niech Cię bierze, zostań na swoim, bo to, że Tobie gra, czy nawet seria nie przypadłą do gustu, nie oznacza, że masz robić z tego totalny chłam. Mortal Kombat na PS3 zdobył multum pozytywnych opinii, bardzo dobrych ocen w największych serwisach o grach, a także w recenzjach. Jeżeli nie gustujesz w takiej kategorii, to na cholerę w to grasz i jeszcze beznadziejnie, pozbawione sensu komentarze "Gra jest fatalna co tu dużo mówić" No, nie kompromituj się już, naprawdę. Skoro fatalna - to właśnie WARTO napisać dlaczego, faktycznie - zabłysnąłeś.

[Petralka]

Dead or Alive 2: Hardcore

Lubię tą serie, ale w odsłonę na PS2 zagrałem dosyć niedawno. Twórcy gry nie trzymają się jednej marki konsol, więc trzeba mieć konsole Segi, Microsoftu, Sony by zagrać we wszystkie odsłony. Gdy odpaliłem grę byłem pozytywnie zaskoczony gameplay'em, jak i oprawą graficzną, która dziś może się podobać. Nie wiem jak ta gra działała na Dreamcast'cie, bo na PS2 jest bardzo płynna. Ciosy wyprowadza się bardzo dobrze i świetnie jest przemyślany system blokowania. Gra przy premierze musiała robić furorę, tak sądzę. Pokochałem tą serie za tą swobodę ruchu, wykonywania ciosów, przemyślanego systemu przechwytywania ciosów, blokowania. Wcześniej grałem przeważnie gry z serii Tekken, ale po zobaczeniu DoA to aktualnie mój faworyt z bijatyk nie tylko na PS2, ale ogóle. Chyba jeszcze na razie żaden tytuł nie przebił DoA pod względem swobody i płynności gameplay'u.

[ashin]

@Real,
Miałem w sumie już nie ciągnąć tej dyskusji, ale jedna rzecz mi nie daje po nocach spać i przywołuje koszmary. Nie to nie jest ewidentne hejterstwo wobec tekkena. To jest porównanie designu postaci Tekkena i Mortal Kombat, to moim zdaniem jak porównać postacie z Bioshock'a i Call of Duty. Obie gry stawiają na zupełnie coś innego. Tekken stara się odtworzyć w miarę wiernie realne postacie, oczywiście z wyjątkami takimi jak GunJack, czy Devil Jin. Gra ma zaledwie elementy fantasy. Spójrzmy chociażby na Howranga, który ma nieco zmodyfikowany strój Taekwondzisty, czy Baeka posiadającego wypisz wymaluj oryginalne kimono do Taekwondo. Większość z tych strojów na upartego wyszukałbyś w sklepach może w innych zestawieniach kolorystycznych. Postacie zresztą niejednokrotnie są inspirowane prawdziwymi ludźmi, co dodaje im smaczku. Chociażby Law Bruce Lee, co chociażby dobitnie pokazuje strój z wejścia smoka(tak ta żółta baletnica z TK3), czy Lei Jackie Chan(samo kimino, styl pijanego mistrza, czy praca policjanta jak i Chan chyba w najdłuższej serii swoich filmów opowieść policyjna), a niejednokrotnie te postacie wręcz do swojego stylu mają aż do przesady idealnie skrojone Ciała. Długie nogi Howranga, czy Eddiego, dobre proporcja ciała Paula, czy małe i zwinne ciało Lawa.
Z drugiej strony mamy Mortal Kombat, świat całkowicie Fantasy. Wymyślony. Twórcy mogli zrobić co chcieli tak zrobili. Lubieli Ninja? Wepchali ich 5 zmieniając im paletę barw w początkowych częściach gry, potem stwierdzili że roboty też są fajne. Tak więc dodali dwa roboty, kilka ninj zmienili na roboty i hulaj dusza piekła nie ma. Mieli nieograniczone możliwości, a smaczku dodawał fakt, że stawiali na brutalność w grze. Więc design postaci mógł być bardzo groteskowy. Jasne one są ciekawe, bądź co bądź patrząc na to jak mały chłopiec dużo fajniejsze niż w tekkenie, ale to zupełnie inna konwencja tworzenia świata i bohaterów, zupełnie inna para kaloszy.
@Petralka,
o tak DoA to świetna dynamiczna seria bijatyk, z kumplami gra się świetnie. Już od części na PS1 stawiano mocny nacisk na oprawę wizualną i zawsze im to wychodziło na dobre. To przywiązanie do detali do dziś urzeka oczy. Gra jednak miała jeden masakryczny minus. Mianowicie system kontr... Męczysz się wykręcasz niesamowite kombo, a gracz co robi? Kontra! Chwyt i pół życia za pasem! W walce z komputerem na wyższych poziomach? Seria, dostajesz kontre, juggle, albo chwyt pół życia nie ma. Z czasem jak zacznie się wykorzystywać tę mechanikę i co gorsza sprawnie bardzo, gra przypomina wyczekiwanie na atak przeciwnika. Ja w zasadzie porzuciłem w tej grze serie dłuższe niż 3 ciosy. Da się jednak ją lubić i cieszy oko to na pewno.

[Neo46]

Dla mnie najlepsza bijatyka na PS2 to Tekken 5.