Ice Bucket Challenge, czyli nowy fenomen internetu

[Kratos]

Nie wiem czy jest sens wyjaśniać o co chodzi, bo zapewne każdy o akcji słyszał. Ja sam zbytnio się tym nie interesowałem i dalej nie interesuję, a mimo to nie ustrzegłem się nowinek odnośnie całego tego "wydarzenia". Ogólnie założenia były takie, że wylewasz na siebie wiadro lodowatej (!) wody i wpłacasz bodajże 100 dolarów na konto charytatywnej organizacji wspierającej chorych na chorobę ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne, a potem nominujesz kolejną osobę, która ma zrobić to samo. Jednym z najbardziej popularnych osób, które na to cierpią, że tak to nieelegancko ujmę, jest astrofizyk Stephen Hawking.

Wcześniej moim zdaniem akcja miała sens, bo wodę wylewały na siebie znane persony, które zwracały uwagę na problem i przede wszystkim trzymały się pierwotnych założeń. Obecnie w piorunującym tempie wyrosła z tego nowa moda na fejsbuku, gdzie każdy może wylać na siebie wodę (nawet niekoniecznie zimną) i nominuje kolejnych znajomków, którzy mają to zrobić. Co się stanie jak tego nie zrobią? Tego nie wiem. Rzecz jasna zdecydowana większość z tych osób, a być może i ktoś z was, nie wspiera w żaden sposób chorych na ALS. "Naukowo udowodniono" już jednak, że rośnie świadomość w społeczeństwie. Według oficjalnych danych w angielskiej wikipedii liczba wyszukiwań choroby wzrosła z 3 tysięcy do uwaga 430 tysięcy! U nas z 300 do 8 tysięcy, więc też niemało. W porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku w ciągu miesiąca zebrano o ponad 60 mln dolarów więcej (wcześniej były to zaledwie 2 mln). Zawsze to coś można powiedzieć, ale szkoda trochę, że znowuż tak szczytną ideę spłycono do głupich zabaw na fejsbuku.

[Makaveli]

No podobno zebrano już 88,5 miliona dzięki tej akcji.

A to, że przerodzi się to w nową modę, to było do przewidzenia. Skoro fan nastolatków to robi, to dlaczego oni mają nie spróbować? Pewnie 90% tych osób nie doczytała w ogóle, na czym akcja polega i stąd ta moda. Ze wszystkim tak jest i nie da się przed tym ustrzec.

[Yohokaru]

Ideę w całości popieram. Oblanie się lodowatą wodą jeszcze nikomu nie zaszkodziło, wiele znanych osób ma zabawę, zapewnione punkty marketingowe (działalność charytatywna), a jak widać efekty są i to dosyć spore, mimo że autor akcji niestety już nie żyje, gdyż zginął w wypadku.

Co do mody na Facebooku, cóż. Lepsze to niż popularne parę miesięcy temu nominacje piwne, co nie? Ale z drugiej strony, uważam, że wpłacenie choćby głupich dziesięciu złotych na fundację wygląda już zdecydowanie lepiej niż oblanie się wodą dla samej zabawy. Nie każdy jest w stanie ot tak rzucić 100$ i ja to rozumiem, ale każdy gest zapewne zostanie doceniony, dlatego warto ofiarować chociaż symboliczną kwotę i z czystym sumieniem się bawić, motywując innych przy tym do pomocy.

[mattek]

Ogóle, cała akcja jest jak najbardziej fajna, ale tylko, jeżeli robi to jakaś znana osoba (piosenkarz, aktor etc.).

Sens pryska, kiedy widzę na tablicy kolejnych fejmów, wzajemnie nominujących się. Większość oblewa się po prostu wodą, nawet nie zimną, jak ktoś zauważył, potem nominuje kilka innych znajomych. Jeżeli nie zrobią, to stawiają przykładowo zgrzewkę piwa. Praktycznie w ogóle nie widziałem, aby ktoś miał przelać pieniądze na jakąś fundację czy inne cele charytatywne. Słabizna jak nic, w moim odczuciu. Tak to już jednak jest wśród tego typu osób. Ja na szczęście do nich nie należę.

[1903]

Marnowanie wody też niczym dobrym chyba nie jest, ja tej akcji nie rozumiem, nie interesuje mnie ona, filmików z nią związanych nie oglądam, obejrzałem jeden, ale śledzenie tego wszystkiego nie wchodzi w grę. Nie rozumiem dlaczego akurat wybrali wylewanie na siebie lodowatej wody, toż to głupota. O ile cel jest szczytny, tak cała reszta, to istny cyrk. A to, że ludzie zrobili z tego nową fejsbukową zajawkę można było się spodziewać. Chociaż, w ten sposób również popularyzują całą akcję i sprawiają, że ludzie z ich kręgu się tym zaczynają interesować, na czym też pomysłodawcom tego tworu zależało. Więcej pisać na ten temat nie zamierzam, bo tak jak wspominałem, nie śledzę takich zajawek, aczkolwiek ciężko przejść obok owej akcji obojętnie.

[Kratos]

Nie rozumiem dlaczego akurat wybrali wylewanie na siebie lodowatej wody, toż to głupota.

Chodzi o to, żeby choć przez chwilę poczuć się jak chory na ALS stąd lodowata woda, ale jak wspominałem dzisiaj to już rzadki widok. Też na początku za bardzo nie wiedziałem o co chodzi, bo wylewanie na siebie wody przez celebrytów, a potem nominowanie innych uważam za co najmniej żenujące. Potem dowiedziałem się o tym szczytnym celu, ale również nie oglądam tych filmików, bo nie są jakieś super spektakularne. Wylewają na siebie wiadro wody, co tu może się dziać?

[RafalKa]

Relinho o jakim marnowaniu wody piszesz? Tym marnym kubelku x iluś tam ludków, ktora i tak nie jest calkowicie zmarnowana: parowanie, podlanie trawnika itp...
A że stalo się to cool i trendy i jak to się teraz nazywa, cóż potęga Internetu: jeden zacznie reszta powtarza nawet nie wiedząc o co chodzi.
Sent from my phone.

[Spyros]

[RafalKa]

Ale jak dhlem, czy siodemką?
Jasne że niektóre regiony naszego globu cierpi na deficyt wody, jednak to nie powód aby ktoś inny był rozliczany i piętnowany,
Imo zmierza do tego że za moment będą demonstracje pod pływalniami,
A kto wie może przy okazji i ktoś ze sławnych poruszy temat nadmiernego zużycia wody (ja wątpię) i ruszy nowa akcja.

[Spyros]

Oczywiście nie nawołuję tym zdjęciem do ostrych wystąpień przeciw tym, którzy bezmyślnie wylewają na siebie wiadro zimnej wody.
Ale, moim zdaniem, to już lekka tępota.
Niestety, tak jak napisałeś, to jest potęga internetu.
Tak samo było w przypadku 30 sekundowych filmików, na których na początku nic się nie dzieje, a po chwili wszyscy przebrani za klaunów tańczą z byle powodu.