God of War I i II - temat ogólny

[Piterixos]

No może nie wiem...ja wiem tylko że grając na normalu świetnie się bawiłem, a grając na easy z ułatwiaczami fajnie było np sprawdzić jak łuk Tyfona sprawdza się w walce z Kolosem Rodyjskim. A odkrywanie geniusza GoW 2 pozostawiam takim wyjadaczom jak ty.

[Kurak5]

Ja na przykład lepiej się bawiłem na najwyższym poziomie, uświadamiając sobie, że jednak nie jestem aż taki słaby, jak myślałem. Ale grać na NUR nie próbowałem, bo uważam, że skoro ktoś stworzył możliwość rozwoju postaci to trzeba to wykorzystywać i czerpać 100% rozrywki z gry.

[Piterixos]

Nie wiem co to za skrót NUR jest:/ I gra to gra...ma bawić i dawać radość. I po raz kolejny powtarzam że przeszedłem grę na Normalnym poziomie! Więc o co chodzi? Mam na siłę przechodzić na poziomie god i titan? Bo ja zasadniczo wolę się czuć bezpiecznie w grze, a nie że parę ciosów i zginę. Zasadniczo już nie wiem w czym jest problem...

[Kurak5]

Właśnie dlatego pragnę Cię przekonać, abyś spróbował swoich sił na wyższym poziomie. Pograsz kilka godzin i zobaczysz jak będziesz wyćwiczony. Zaczniesz używać uników, myślenia, a nie tylko klikać co popadnie bo pasek życia jeszcze długi ;P

[Piterixos]

No tego to już się w GoW 1 nauczyłem chyba...bo ta część jest wedłóg mnie trudniejsza, zwłaszcza jak się zaczynało od dwójki.

[Szyniu]

Właśnie grałem pierwszy raz w GoW 1. Narazie mam pirata, ale chyba kupie orginałka. Gra jest poprostu wyśmienita! Choć problem mi sprawiły te 2 węże morskie i ten wielki na środku. Nie ogarniam szybkiego klikania moim kciukiem. Poprostu jakoś wolno to robię, przez co ciężko mi trochę walczyć. Ale ogólnie jest git majonez Właśnie jestem w 2 etapie no i walczyłem z jakąś babą (cycki), rozwaliłem ją poszedłem kawałek dalej, zapisałem. Mam dopiero 2lvl blades i zero tych czerwonych kulek. Jak walczyć by zdobywać ich jak najwięcej?

[Sandinista]

Każdy przeciwnik daje Ci raczej określoną ilość orbów nie zależnie w jaki sposób go pokonałeś. Jeśli brak Ci tych kulek to staraj się rozwalać niektóre elementy otoczenia (jakieś drewniane skrzynki etc.) oraz przede wszystkim otwieraj kamienne skrzynie - niektóre zawierają energie, magię oraz właśnie czerwone orby.

[Szyniu]

A co dają itemy? Mam jakieś 3 chyba i jak uzbieram 6 to co?

[Kratos]

Każdy przeciwnik daje Ci raczej określoną ilość orbów nie zależnie w jaki sposób go pokonałeś.

Nieprawda. Co do bossów owszem to się sprawdza, ale co do przeciwników mniejszego kalibru (typu minotaury czy meduzy) już nie i w zależności od tego jak zostaną zabici zależy jaki kolor kulek z nich wypłynie, że tak powiem.

I Szyniu co masz na myśli pisząc "itemy"? Po każdorazowym zebraniu 6 piórek wydłuża ci się niebieski pasek magii, po zebraniu 6 oczu zielony pasek życia/zdrowia.

[Kurak5]

Kratos ma racje (w końcu to o nim jest gra ). Jeżeli zabijamy minotaura i meduzę za pomocą "kółka" dostajemy manę zamiast expa, wiem bo patrzyłem nawet na ilość orbów w menu i nie zmieniła się. Tak samo jeżeli mamy w rękach zwykłego zdechlaka, to możemy wyciągnąć od niego większość ilość punktów poprzez dwa ciosy kwadratem i brutalne zakończenie trójkątem. To nawet widać jest po ilości tych czerwonych kulek które wypływają z przeciwnika niczym krew. Na każdym potworze w zależności od potrzeb, stosujemy inne metody.

Jeszcze można wspomnieć o kombosach. Otóż im więcej kombosów tym więcej expa dostajemy, bo nasze czerwone kulki mnożą się przez konkretną liczbę, w zależności od ilości kombosa.

Po każdorazowym zebraniu 6 piórek wydłuża ci się niebieski pasek magii, po zebraniu 6 oczu zielony pasek życia/zdrowia.

Warto wspomnieć, że po zebraniu np. kompletu oczu gorgony nie tylko zwiększa się pasek życia, ale też wszystkie punkty HP zostają przywrócone - nieraz się to przydaje jeżeli nie ma nigdzie w pobliżu skrzynek z HP.