23-03-2017, 14:10
Z okazji 30 lecia serii FF kupiłem różne gry, między innymi kolekcję X i X-2 HD na PS4 oraz PSV.
Gra daje możliwość wrzucania save'ów do chmury i wymiany ich pomiędzy konsolami PS4, PS3 i PSV. Sprawdza się to bardzo dobrze i można grać na dowolnej konsoli.
3 dni temu finalnie udało mi się ubić końcowego bossa i zobaczyć napisy końcowe. Całe przejście zajęło mi 86h 39m 15s, chociaż faktycznie do ostatniego bossa doszedłem wcześniej, ale moja drużyna nie była wystarczająco dobra do jego ubicia. Musiałem spędzić trochę czasu na zadaniach pobocznych, żeby odpowiednio się przygotować do jego pokonania.
FFX jest pierwszą grą z którą miałem styczność z serii FF. No i mogę powiedzieć, że jestem zachwycony! Klimat, historia i walki są świetne i bardzo mnie wciągnęło. Co prawda bez robienia zadań pobocznych nie byłem w stanie ubić ostatniego bossa, ale dzięki temu mogłem trochę dłużej pograć i chłonąć klimat
Oczywiście nie wszystko w grze udało mi się zrobić i na razie nie zamierzam, bo niektóre rzeczy są dla mnie zrobione idiotycznie i bezsensownie. O jednej mogę wspomnieć, a mianowicie wygranie wyścigu w czasie 0:00:00. Jest to do zrobienia, ale losowość tego zadania powoduje, że szkoda na to czasu i nerwów.
Świetną rzeczą jest cross-save, bo miałem możliwość grania na PSV, a później na PS4. Koniec końców i tak dłużej grałem na PS4, bo w sumie ładniejsza grafika, ale wersja na PSV w niczym nie ustępuje PS4.
Gra do końcowego momentu jest liniowa, co ma swoje zalety i wady. Jak dla mnie osoby, która zetknęła się z serią pierwszy raz, była to zaleta, bo nie zastanawiałem się co powinienem zrobić, tylko robiłem wszystko po kolei pochłaniając historię. Od końcowego momentu możemy jednak cofać się w dowolne miejsce w grze, żeby "coś" porobić. Zdziwiłem się, że jest tego aż tyle. Ja liznąłem jedynie część, która pozwoliła mi skończyć grę. Może w wolnej chwili na wyjeździe będę kontynuował przygodę na PSV, zobaczymy.
Pierwsze zetknięcie z serią i od razu strzał w 10!
Decyzja podjęta i serię będę dalej poznawał. Stosowne kroki w tym celu poczyniłem.
Gra daje możliwość wrzucania save'ów do chmury i wymiany ich pomiędzy konsolami PS4, PS3 i PSV. Sprawdza się to bardzo dobrze i można grać na dowolnej konsoli.

3 dni temu finalnie udało mi się ubić końcowego bossa i zobaczyć napisy końcowe. Całe przejście zajęło mi 86h 39m 15s, chociaż faktycznie do ostatniego bossa doszedłem wcześniej, ale moja drużyna nie była wystarczająco dobra do jego ubicia. Musiałem spędzić trochę czasu na zadaniach pobocznych, żeby odpowiednio się przygotować do jego pokonania.
FFX jest pierwszą grą z którą miałem styczność z serii FF. No i mogę powiedzieć, że jestem zachwycony! Klimat, historia i walki są świetne i bardzo mnie wciągnęło. Co prawda bez robienia zadań pobocznych nie byłem w stanie ubić ostatniego bossa, ale dzięki temu mogłem trochę dłużej pograć i chłonąć klimat

Oczywiście nie wszystko w grze udało mi się zrobić i na razie nie zamierzam, bo niektóre rzeczy są dla mnie zrobione idiotycznie i bezsensownie. O jednej mogę wspomnieć, a mianowicie wygranie wyścigu w czasie 0:00:00. Jest to do zrobienia, ale losowość tego zadania powoduje, że szkoda na to czasu i nerwów.
Świetną rzeczą jest cross-save, bo miałem możliwość grania na PSV, a później na PS4. Koniec końców i tak dłużej grałem na PS4, bo w sumie ładniejsza grafika, ale wersja na PSV w niczym nie ustępuje PS4.
Gra do końcowego momentu jest liniowa, co ma swoje zalety i wady. Jak dla mnie osoby, która zetknęła się z serią pierwszy raz, była to zaleta, bo nie zastanawiałem się co powinienem zrobić, tylko robiłem wszystko po kolei pochłaniając historię. Od końcowego momentu możemy jednak cofać się w dowolne miejsce w grze, żeby "coś" porobić. Zdziwiłem się, że jest tego aż tyle. Ja liznąłem jedynie część, która pozwoliła mi skończyć grę. Może w wolnej chwili na wyjeździe będę kontynuował przygodę na PSV, zobaczymy.
Pierwsze zetknięcie z serią i od razu strzał w 10!

