EURO 2012 Polska i Ukraina

[Kratos]

Druga połowa to totalna porażka i wobec tego co się działo ten remis należy traktować jako sukces. Gdyby nie Przemysław Tytoń mielibyśmy żałobę.

Wreszcie ktoś o sporcie i meczach, a nie Ruskach i ich zadymach... Co prawda to prawda, Tytoń z miejsca wstrzelił się w naszą bramkę i zepchnął pozostałych bramkarzy w cień. Nie ma się czemu dziwić, uratował nam tyłek i kto wie czy akurat ten remis nie zaważy na naszym awansie.

Dzisiaj z kolei drugi współgospodarz kończył pierwszą kolejkę Mistrzostw. Ukraińcy w pięknym stylu ograli Szwedów 2:1, ale oni mają takiego asa jak Szewczenko. Jeszcze się okaże, że gładko wyjdą z niemal grupy śmierci, a my z tak zdawałoby się banalnej (bo w końcu Rosja okazała się czarnym koniem) nie damy rady przejść do następnej fazy Mistrzostw.

[Samyeu]

Jestem zadowolony z dobrej gry Polski. Po gładkim ograniu w 1 rundzie Czechów 4-1, a potem, o 18 zobaczyłem, jak Czechy zniszczyły w 6 minut Grecję byłem mocno zaniepokojony. Potem pomyślałem trzeźwo, że przecież Polacy podobnie zagrali jak Czechy z Grecją, tyle, co wykorzystali swoje okazje.

Odnośnie meczu - jak dla mnie miłe widowisko. Mecz z akcjami, coś się ciągle działo - to nie była powolna (imo) nudna piłka Hiszpanów. Zadowala mnie postawa obrońców. Przed Euro sporo kibiców obawiało się właśnie o linię przed bramkarzem. Również należałem do tego grona. Teraz jednak zmieniam zdanie i za najgorszą formację w naszej drużynie uznaję pomoc.
Wasilewski, stary kuń i Perquis świetnie wytrzymali spotkanie, co rusz zatrzymywali prostopadłe piłki Arshavina. Pomijając lekką wtopę, po której ZSRR strzeliło gola to swoje zadanie w pełni wykonali. Jak przewidywałem - wszystko rozstrzygnie bratobójczy mecz z podwładnymi Wilhelma II. Miejmy nadzieję, że nasz Waza wymyśli sposób na rozpracowanie obrony Czechosłowacji. O naszą obronę się nie boję!

[Draco]

Ty też mylisz Czechy z Czechosłowacją czy to tylko żart wytykający takie błędy u komentatorów?

[Samyeu]

A o ZSRR się nie dopomniałeś... xD
W sumie pisałem to nawet nie, aby wytknąć błędy komentatorów - ot tak

[Kratos]

No Draco trochę niedokładnie się czepiasz ;p Wilhelm II też już nie rządzi Czechami (tak jakby kiedyś rządził, pozdrawiam Samyeu ;) Co do Związku Radzieckiego to Smuda chciał z nimi grać mecz towarzyski jeszcze przed Mistrzostwami. Poza tym pierwszych kilka zdań trochę nieskładnych nawet dla mnie mimo, że te mecze oglądałem ;D

Zagraliśmy z Ruskami na 125% i zobaczymy jak nam pójdzie z Czechami. Póki co potrafimy zmobilizować się na drużyny z którymi mieliśmy jakieś zawiłości historyczne typu Niemcy czy Rosja, a gorzej z tymi "mniejszymi" drużynami. W każdym razie teraz będziemy przyparci do mury i to na "swoich" Mistrzostwach, więc jest duża szansa, że powalczymy o swoje. Już sporo zrobiliśmy, bo wbrew pozorom te 2 remisy to spory sukces dla naszej reprezentacji.

[Samyeu]

Zawsze to lepiej niż poprzednie Euro.

[Kraszu]

Dzięki tym remisom wciąż gramy o awans, a nie jak to bywało w dwóch ostatnich, dużych turniejach – o pietruszkę. Mecz z Czechami będziemy oglądać do ostatniej sekundy z wypiekami na twarzy. To fantastyczna sprawa. Bramka Kuby z meczu z ruskimi, to najpiękniejszy gol tych mistrzostw.

Troszkę z innej beczki. Nie mam pojęcia na czym polega fenomen Niemców. Nie mają gwiazd pokroju Cristiano Ronaldo, Robbena, czy Iniesty, ale nie przeszkadza im to w rozjeżdżaniu kolejnych przeciwników. Swoją grupę „śmierci” wygrają zapewne w cuglach. Wczoraj dosłownie ośmieszyli holenderski gwiazdozbiór.

[Kratos]

Zawsze to lepiej niż poprzednie Euro.

To było nasze pierwsze, może dlatego ;D Ogólnie na tych Mistrzostwach mamy jedną bardzo ważną przewagę nad innymi - mecze są rozgrywane u nas, a my gramy u siebie. W każdym razie jak nie wyjdziemy z grupy to nie będzie wstydu, bo już 4 lata temu Austria i Szwajcaria jako pierwsi gospodarze Mistrzostw nie wyszli u siebie z grupy ;D Ostatnio też głośna jest sprawa powrotu Szczęsnego do bramki. Moim skromnym zdaniem zdecydowanie nie powinno się wybijać Tytonia z rytmu i w meczu z Czechami to właśnie na niego bym postawił. U Szczęsnego może to różnie być, zwłaszcza z psychiką.

Troszkę z innej beczki. Nie mam pojęcia na czym polega fenomen Niemców.

Mają bardzo młodą i bardzo dobrą drużynę. Nie zawsze potrzeba nazwisk do genialnej gry, co potwierdzają na tym turnieju między innymi Dania, a właśnie Holandia w drugą stronę. Zresztą kiedy Niemcy grali źle? Nie bez kozery powtarzany jak w mantrze jest cytat, że "22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy". Zresztą nas Polaków nie trzeba przekonywać co do słuszności tego cytatu.

[Kraszu]

Właśnie najbardziej zdumiewa mnie fakt, że Niemcy od zawsze (na zawsze?) grają dobrze. Żadna inna nacja nie może się prawdopodobnie pochwalić taką regularnością w zdobywaniu medali na wielkich imprezach. Co prawda Brazylia i Włochy mają więcej tytułów na mundialu, ale Niemcy to prawdziwy futbolowy ewenement. Z nimi zawsze trzeba się liczyć. Zresztą nigdy polska reprezentacja z nimi nie wygrała co mówi samo za siebie. Zapewne jak większość z Was za Germanami nie przepadam (delikatnie mówiąc), ale muszę przyznać rację mojej byłej nauczycielce języka niemieckiego, która to stwierdziła, że "Niemcy to naród genialny".

[Samyeu]

Co nie zmienia faktu, że... http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/20..._piszu.jpg
Wystarczy "odjąć" kluczowych piłkarzy i myślę, że kadra Niemców się troche sypie.

Co do obstawy bramki. Również jestem za Tytoniem. To byłoby nie fair wobec niego po dwóch świetnych spotkaniach. A Szczęsny? On swoją szansę zmarnował. Pomijam już karnego i kartkę (nie wiem, ale coś tam pierniczyli, że zrobił najlepsze co mógł), ale przy bramce dla Greka połowicznie zawinił.