Jest to jeden z trzech najpopularniejszych formatów kompresji danych nazywa się 7-zip (pozostałe dwa to RAR i Zip), rozszerzenie tego formatu to *.7z . Liczby kolejne zaczynające się od zer (001-007) znajdujące się na końcach nazw w plikach, będące ich rozszerzeniami, oznaczają że oryginalny plik podczas kompresji został podzielony na części w tym przypadku na 7 części (robi się tak w celu ominięcia ograniczeń wielkości pojedynczego pliku stosowanych serwerów typu RapidShare).
Jak czytać nazwy plików (przeważnie sprawdza się to przy większości plików ściąganych w częściach dzielonych jakimś archiwizatorem):
toi.7z.001
toi - nazwa właściwa pliku
7z - format w jaki został skompresowany plik
001 - informacja z którą częścią archiwum mamy do czynienia
Jak to ugryźć?
Większość formatów kompresji danych do archiwów obsługuje program WinRAR, jeżeli ktoś woli wolne oprogramowanie proszę szukać programu 7-zip, niemniej jednak oba programy mimo wizualnych różnic działają identycznie i są darmowe (WinRAR do użytku domowego, 7-zip do zastosowań domowych i komercyjnych).
W tym wypadku przedstawię sposób rozpakowania przy pomocy programu WinRAR:
1. Uruchamiamy program WinRAR (jeżeli nie mamy zainstalowanego, możemy go ściągnąć np z tego miejsca :
http://www.dobreprogramy.pl/WinRAR,Progr...12398.html )
2. Klikamy kolejno Plik -> Otwórz archiwum (skrót CTRL+O)
3. W otwartym oknie w polu "Zapisz jako typ:" z rozwijanej listy wybieramy "Wszystkie pliki"
4. Odnajdujemy na dysku pliki które chcemy rozpakować i klikamy dwukrotnie na plik z rozszerzeniem 001.
5. Następnie klikamy na ikonę "Wypakuj do" (skrót Alt+E)
6. Na drzewie z prawej strony wybieramy folder do którego mają zostać wypakowane pliki
7. Klikamy OK
Wypakowywanie może potrwać od minuty do nawet kilkunastu minut także uzbrój się w cierpliwość. Po wszystkim w folderze który wybrałeś na końcu będziesz miał plik najprawdopodobniej w formacie ISO gotowy do nagrania.
Ten sposób rozpakowywania takich plików jest chyba najdłuższym z możliwych jednak ten sposób chyba jako jedyny wygląda identycznie dla każdego użytkownika niezależnie od indywidualnych ustawień systemu. Cały proces z czasem można sobie skrócić używając tego samego programu, korzystając z menu kontekstowego, jednak lepiej najpierw pomęczyć się kilka razy sposobem przedstawionym przeze mnie który jest zawsze skuteczny a potem szukać szybszych rozwiązań.
EDIT: Oczywiście pisząc że jest to najdłuższy możliwy sposób mam na myśli drogę jaką trzeba przebyć do momentu rozpoczęcia rozpakowywania natomiast czas samego rozpakowywania (wszystko co się dzieje po kliknięciu OK z punktu 7) jest nie zmienny i jest bezpośrednio zależny od mocy obliczeniowej Twojego komputera.