Destiny

[piotros]

Cóż za miodna gra...
Najpierw zaciekawiła mnie beta, a potem długo się zastanawiałem czy nie złożyć pre-ordera na wersję cyfrową na PS3, z możliwością późniejszego uruchomienia wersji na PS4, ale finalnie się nie zdecydowałem...
Potem wyszło demo, które ograłem i klimat powrócił. No i wiedziałem jaką grę na PS4 chcę mieć...
No i od zeszłego poniedziałku gram praktycznie tylko w Destiny...
Gra poza samym strzelaniem, które daje sporo frajdy, daje możliwość rozbudowy swojej postaci jak i broni, ale żeby to zrobić, trzeba wykonywać dodatkowe czynności.

Przejście trybu opowieści zajęło mi według statystyk 15h 10m, ale nie robiłem tego jednym ciągiem, przeplatałem to sobie innymi atrakcjami. Mamy dowolność w robieniu tego co chcemy. Tryb fabularny możemy też przejść z maksymalnie 3 osobami, co miałem okazję sprawdzić na przykładzie 2 misji i polecam ten sposób rozgrywki.

Podpowiedź do zaczynających, od poziomu 18 zacznijcie zbierać Vanguard Marks. Potem będzie Wam trochę łatwiej. Ja się zorientowałem dopiero przy poziomie 20, że należałoby to zrobić i dopiero teraz skupiam się na tym.
A jest to istotne, że dalszy rozwój postaci po 20 poziomie, jest możliwy tylko poprzez zakup lub dostanie opancerzenia zawierającego światło "Light", inaczej nie będziemy mogli zwiększyć poziomu naszej postaci.
Żeby jednak kupić pancerz ze światłem potrzeba nie tylko pieniędzy, ale też i Vanguard Marków jak i trzeba mieć odpowiednią rangę Vanguard.

Gry jeszcze nie rozgryzłem w całości, zaliczyłem dopiero 2 strike'i, krótko opisując rozwalanie zmasowanej ilości przeciwników w 3 osoby.
Najbardziej podobają mi się misje patrolowe, dzięki którym mamy możliwość zwiększania niektórych parametrów naszej postaci. No i jeszcze codziennie pojawiają się nowe "wyzwania" bounties, dzięki którym też możemy zwiększać nasze parametry...

Krótko pisząc Bungie miało rację, że gra zaczyna się dopiero po 20 poziomie. Dojście do tego poziomu nie było wyjątkowo trudne, ale zdobywanie dalszego doświadczenia jest już niezmiernie czasochłonne, ale i mega przyjemne.

No dobra, to tak w wielkim skrócie moje wrażenia, ale to tylko dlatego, że nie starczyłoby mi czasu na przejście czegoś sensownego w Destiny...

A jakby ktoś chciał pograć, to zapraszam do osobnego wątku jak i do grania...

[ReV]

Piotros nie chcę cię zniechęcać sam byłem na początku pod wielkim wrażeniem ale czar niedługo pryśnie kiedy uświadomisz sobie że grasz w kółko tylko te striki jedynie podnosząc poziom trudności odblokujesz z czasem playliste strikow która jest jedynie niekończącą się listą losowych strikow, dojdą ci jeszcze heroici i coś jeszcze różnicą między zwykłymi misjami typu Strike będzie jedynie większy poziom trudności. Żeby było bardziej kolorowo prawdopodobniej nie uświadczysz nawet wszystkich atrakcji z podstawowej gry bo ci to już zablokowali nim do tego doszedłeś aby to odblokować musisz kupić DLC, którego cena jest 2x wyższa niż średnio w branży. Bardzo fajną rzeczą są raidy ale bez 6osobowej zgranej ekipy nie masz co nawet podchodzić zabawa dla lvl30+ na parę godzin satysfakcja gwarantowana ale to jest tylko jedna misja.

[piotros]

--- 26-12-2014, 22:10 ---
No i wychodzi prawda o nowych grach!
Ostatnio przed Świętami miałem problemy z internetem i już pojawił się pierwszy raz problem. A teraz w świetle niedziałającej sieci PSN problem znowu powrócił...

Związane jest to z tym, że bez zalogowania się do sieci PSN nie ma możliwości pograć w Destiny! Pomimo pewnie działających serwerów Bungie, to i tak bez zalogowania do PSN nie można grać w grę!

Ostatnio jak mi się tak trafiło, to mogłem w końcu kontynuować kampanię w Killzone 3, no i jak wieczorem się sytuacja nie poprawi, to pewnie tak samo będę musiał zrobić...

Ehhh... nic dziwnego, że Bungie zaplanowało wspieranie Destiny przez 10 lat, bo po tym czasie gra przestanie być grywalna i płytkę z grą będzie można używać jako podstawki pod picie...

No dobra, to taki mały off-topic...
----
A wracając do Raid'ów, to jeszcze nie udało mi się VoG ukończyć z ekipą, a poza tym pierwszy dodatek dodał nowy Crota's End, czy jakoś tak, ale on jest na rekomendowanym poziomie 30...
A w grę już pograłem ponad 60 godzin i cały czas ją odkrywam i mi się nie znudziła... Oby tak dalej...

--- 04-01-2015, 16:10 ---
Uhhh... ale gra mnie wessała, że kompletnie nie mam czasu na inne gry i zajęcia, w tym niestety pisanie na forach...
Raid VoG ukończyłem ze zgraną ekipą w niecałe 2 godziny i rozwalania jest tam na prawdę sporo, ale również gra zespołowa liczy się jak nic. Bez niej można zapomnieć o przejściu...
Po dojściu do poziomu 30 jedną postacią (Titan), stwierdziłem, że pora na rozpoczęcie przygody z drugą (Warlock) i do tej pory udało mi się osiągnąć poziom 18, a jeszcze nie ukończyłem wszystkich misji fabularnych...

Przejście samych misji fabularnych zajęło mi naście godzin.
Titanem grałem 87h 33m
Warlockiem grałem 8h 23m
Sumarycznie prawie 100h przez niecały miesiąc od początku grudnia... 2 dni grałem w demo na PS3, a od 9 grudnia kontynuowałem już na PS4...

Mimo chęci pogrania w inne gry, jak wejdę na chwilę do Destiny zobaczyć jakie Bounty są dzisiaj do zrobienia lub jaka misja dzienna/tygodniowa jest do zrobienia, to znowu wsiąkam na kilka godzin... Bungie udało się stworzyć bardzo przyjemny świat i sposób na kontynuowanie rozgrywki...

No, a teraz pora kończyć i wracać do dalszej gry...

--- 04-02-2015, 22:00 ---
Raport ze stanu Przeznaczenia...
W dalszym ciągu gram tylko i wyłącznie w Destiny. Mam już zrobione 3 postaci i każdą na 31 poziomie. Gra mnie wessała masakrycznie i czuję się od niej uzależniony. Nie mam czasu na nic innego, nie mówiąc już o graniu w inne gry, a ilość nieogranych gier się nie zmniejszyła. No i przestałem kupować jakiekolwiek gry, bo i tak wiem, że w najbliższym czasie w nie nie pogram. Aczkolwiek Resident Evil jest wyjątkiem i myślałem, że wyrwie mnie z uzależnienia, ale nie...

Garść statystyk na chwilę obecną dla każdej postaci:
Tytan - 157h 46m
Warlock - 46h 25m
Hunter - 51h 12m

Fiu, fiu... ponad 250 godzin... a nadal mam co w niej robić, szczególnie jak się pojawia ekipa do wspólnej gry...
Dobra, pora kończyć i wracać do dalszego grania w Destiny...

--- 30-04-2015, 01:35 ---
Ufff... w końcu się udało... Dzisiaj wpadła mi platyna w Destiny... W końcu udało się zebrać zgraną i zdeterminowaną ekipę do zdobycia najgorszego trofeum, którym jest flawless raider i się udało...

Tak sobie wszedłem na stronę bungie.net i destinytracker.com, żeby podsumować ile czasu spędziłem z grą i mam straszny rozjazd.

Bungie.net podaje mi po zsumowaniu czasów dla 3 postaci: 587 godzin, a destinytracker.com 803 godziny. I która strona mówi prawdę? Jakby to była 1-2 godziny różnicy, to jeszcze bym zrozumiał, a tak...

Gra jest świetna do gry samemu, ale pazur pokazuje jak się ma ekipę do grania... Najlepsza do tego jest jednak konsola PS4 dzięki aplikacji Impreza (Party), bo można sobie pogadać nie grając jeszcze razem. Grając na PS3 jest to trochę utrudnione ze względu na brak w/w aplikacji, chociaż istnieją inne sposoby, ale tak jest po prostu łatwiej i szybciej.

W każdym bądź razie zdobycie platyny kończy moje intensywne granie do wyjścia nowego dodatku, co będzie miało miejsce 19 maja. W końcu zacząłem grać w dawno zakupione tytuły i mam nadzieję, że uda mi się je pokończyć... Jednakże jak będzie ekipa, to nadal we wtorki będę grał w Destiny, żeby zdobyć brakujące bronie, których Bungie nie chce mi dać...

--- 16-06-2015 ---
A myślałem, że po wbiciu platyny będzie mi łatwiej oderwać się od gry, ale niestety nie...
Po platynie zaczęły się poszukiwania niezdobytych broni egzotycznych i w końcu w sobotę wpadła mi ostatnia (nie licząc tych z drugiego dodatku), najmocjniejsza w całej grze, czyli Gjallahorn (wyrzutnia rakiet)...
Wczoraj z ciekawości rzuciłem sobie wyzwanie przejścia 6 osobowego raidu z pierwszego dodatku samemu... no i do walki z ostatnim bossem udało się bez większych problemów... Na razie nie mam pomysłu jak go skutecznie ubić, ale może w końcu się uda, bo przecież wcześniej ludziom się udawało... tylko od tego czasu Bungie wypuściło już kilka poprawek i mogli "coś" udoskonalić.
W każdym bądź razie teraz mogę się skupić na przyjemności z grania, a nie na gonitwie za brakami...

[Spaidi]

ja gram sobie jeszcze w demo i musze powiedziec, ze ta gra jest bardzo dobra i korci mnie na pelna wersje ;>

[piotros]

Jak grasz w demo to daj znać, to możemy zrobić jakąś misje razem... Co prawda strike'a nie zrobimy, bo demo blokuje się chyba przy poziomie 7, a strike jest od 8...

Jaką postać i podklasę sobie wybrałeś na początek?

[Spaidi]

kurcze nie wiem, chyba human i warlock nie wiem czy dobrze czy zle ale fajnie wyglada

[piotros]

Warlock... To jest postać, a podklasa to voidwalker lub sunsinger. Pierwszy jest fioletowy a drugi pomarańczowy. Pierwszy potrafi strzelać wybuchową falą, a drugi potrafi się podnosić po śmierci, co przydaje się w pewnych momentach...

To czy jest to human czy coś innego ma jedynie znaczenie w wyglądzie i w tańcu, który postać może robić... w samej grze nie ma to kompletnie znaczenia...

[Spaidi]

Wiec voidwalker bo uderza fala, zacznę niedługo polować na używkę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[piotros]

--- 19-06-2015, 20:49 ---
Ceny powinny być niskie, a pozwoli Ci to się zapoznać z grą. Potem jak Ci się spodoba, to kupisz dodatki...

--- 13-07-2015 ---

Czytam już od dłuższego twoje posty i jednej rzeczy nie rozumiem. Co ty widzisz tak właściwie w Destiny?

Cóż, jedni tę grę lubią inni nie. Jak rozumiem za grą nie przepadasz, masz do tego prawo...
Gra daje jednak niesamowitą frajdę ze wspólnej gry ze znajomymi i praktycznie to trzyma mnie nadal przy tym tytule i pewnie dopóki będzie ekipa, będę w nią grał...

[Makaveli]

Ja osobiście też nie dojrzałem w tej grze niczego, co by mnie do niej przekonało, ale tak w zasadzie jest z każdą grą - jedni lubią, inni nie. Jednego natomiast jestem pewien - w zgranej paczce musi grać się świetnie.