08-08-2014, 11:14
Po uzyskaniu platyny w Silent Hill Book of Memories, potrzebowałem odskoczni innej niż Killzone. Popatrzyłem co mam dostępnego z PS+ i po chwili zastanowienia i poczytania informacji o grze, trafiło na Dead Space 3, która pojawił się w PS+ w lipcu 2014. 
Początek wydał mi się trochę dziwny i nie do końca łapałem się w strzelaniu, ale dalsza zabawa nauczyła mnie jak lepiej celować w przeciwników.
Na plus zaliczam to, że gra działa w rozdzielczości 1080p, co zdarza się bardzo rzadko, a jedynie Gran Turismo 5 i 6 w standardzie działał w tej rozdzielczości.
Samo chodzenie, zwiedzanie i przerywniki są klimatyczne i mi jak na razie odpowiadają, a doszedłem do rozdziału 4, a w zasadzie, to go kończę. Strzelanie do przeciwników wychodzi mi coraz lepiej, a to dzięki złożeniu innej niż standardowa broni. Generalnie jako strzelanka to ta gra wypada słabo w porównaniu do typowych strzelanek.
Klimat zwiedzania porzuconego statku bardzo mi się spodobał i chcę więcej, a że gram jak już jest ciemno w słuchawkach, to dodatkowo podnosi wrażenia z gry...
Chodząc trochę po lokacjach, mam momentami wrażenie, że już to kiedyś widziałem w przypadku grania w Remember Me... Otwieranie drzwi wygląda bardzo podobnie. Jednak walki z przeciwnikami bardziej mi jednak odpowiadają w DS3. No i lokalizacje w Remember Me są raczej bardziej jasne i mniej zniszczone niż tutaj.
Gra posiada również tryb kooperacji, który może jak przejdę sam wątek fabularny, to przetestuję.

Początek wydał mi się trochę dziwny i nie do końca łapałem się w strzelaniu, ale dalsza zabawa nauczyła mnie jak lepiej celować w przeciwników.

Na plus zaliczam to, że gra działa w rozdzielczości 1080p, co zdarza się bardzo rzadko, a jedynie Gran Turismo 5 i 6 w standardzie działał w tej rozdzielczości.
Samo chodzenie, zwiedzanie i przerywniki są klimatyczne i mi jak na razie odpowiadają, a doszedłem do rozdziału 4, a w zasadzie, to go kończę. Strzelanie do przeciwników wychodzi mi coraz lepiej, a to dzięki złożeniu innej niż standardowa broni. Generalnie jako strzelanka to ta gra wypada słabo w porównaniu do typowych strzelanek.
Klimat zwiedzania porzuconego statku bardzo mi się spodobał i chcę więcej, a że gram jak już jest ciemno w słuchawkach, to dodatkowo podnosi wrażenia z gry...

Chodząc trochę po lokacjach, mam momentami wrażenie, że już to kiedyś widziałem w przypadku grania w Remember Me... Otwieranie drzwi wygląda bardzo podobnie. Jednak walki z przeciwnikami bardziej mi jednak odpowiadają w DS3. No i lokalizacje w Remember Me są raczej bardziej jasne i mniej zniszczone niż tutaj.

Gra posiada również tryb kooperacji, który może jak przejdę sam wątek fabularny, to przetestuję.