Ja wczoraj łyknąłem "Skinwalker Ranch"
Bodźcem było to że film jest "zainspirowany" prawdziwymi wydarzeniami,
Historia zaczyna się na farmie gdzie w tajemniczy sposób w dniu swoich urodzin znika 10 letni syn farmera, no i się zaczyna....
Przyjeżdża (po czasie) ekipa speców od zjawisk paranormalnych, monitoring, kilku kolesi, babka czyli sprawdzony stary schemat,
Film ogólnie b. dobry czyli nudy brak, trzyma w napięciu, kręcony w stylu Paranormal Activity, Blair Witch Project itp.
Tak naprawdę to nie wiem co o tym filmiaszku sądzić jednak po obejżeniu zrozumiałem różnicę pomiędzy "zainspirowany" a na "faktach autentycznych"
No i jednak smaczku dodaje to że niektóre rzeczy miały miejsce naprawdę.
8/10 nie dyszka z powodu ilości konkretów jak na tego typu film (jako widz bardzie wolę przypuszczać/domyślać się)
Bodźcem było to że film jest "zainspirowany" prawdziwymi wydarzeniami,
Historia zaczyna się na farmie gdzie w tajemniczy sposób w dniu swoich urodzin znika 10 letni syn farmera, no i się zaczyna....
Przyjeżdża (po czasie) ekipa speców od zjawisk paranormalnych, monitoring, kilku kolesi, babka czyli sprawdzony stary schemat,
Film ogólnie b. dobry czyli nudy brak, trzyma w napięciu, kręcony w stylu Paranormal Activity, Blair Witch Project itp.
Tak naprawdę to nie wiem co o tym filmiaszku sądzić jednak po obejżeniu zrozumiałem różnicę pomiędzy "zainspirowany" a na "faktach autentycznych"

No i jednak smaczku dodaje to że niektóre rzeczy miały miejsce naprawdę.
8/10 nie dyszka z powodu ilości konkretów jak na tego typu film (jako widz bardzie wolę przypuszczać/domyślać się)