Co cie w życiu wkurza..?

[Kratos]

No właśnie nie. Pan Grycan robi lody i ma jakąś tam dalszą rodzinę w postaci dwóch pań, od których się totalnie odcina i nie chce mieć i on i jego lody nic z nimi związanego. One chyba zasłynęły tym, że są grube ponad stan.

[Sandinista]

xD

Zgrabna

[Kratos]

- woda najczęściej
- ziemia
- halucynacja
- hemoglobina
- dwutlenek węgla... taka sytuacja
- poza tym powrót zimy

[Yohokaru]

- poza tym powrót zimy

Jak dla mnie, to ona mogłaby już nie wracać. Lubię zimę, ale moim zdaniem, co za dużo, to niezdrowo. Zwłaszcza, że wczorajszy dzień, był idealny na bieganie

[1903]

A mnie wkurza często narzekanie ludzi na warunki pogodowe. Gdy jest pięknie, jak np. teraz w naszym kraju nie ma śniegu i jest bardzo ciepło (okres styczniowy) to i tak narzekają, że śniegu nie ma. Albo gadanie typu "co to za święta były bez śniegu?" A gdyby tak ten śnieg spadł i do dziś się utrzymywał, to pewnie zaraz wszyscy tylko czekaliby, aż się warunki poprawią i zniknie ten nieprzyjemny biały puch, który tylko utrudnia nam życie.

[Kraszu]

Mnie wku...ają wujkowie i ciotki "dobra rada". Ileż ja się muszę czasami nasłuchać. Zrób to, zrób tamto, marnujesz się, nie stój w miejscu, ożeniłbyś się, wyjedź za granicę, zmień pracę, studia dokończ, jakiś awans by ci się przydał. Po prostu życiowi wizjonerzy. Wszystko dobrze tylko, że z reguły mówią to ci, którzy sami nic w życiu nie osiągnęli. Ktoś jest lepszy, ok - ma przynajmniej jakiś autorytet i jest żywym dowodem na to, że można.

W ogóle denerwuje mnie konsumpcyjny charakter tego świata gdzie wszystko i wszystkich mierzy się jedną miarą. $$$. Nie ma już nawet z kim pogadać o dupie Maryni.

[Mr.Q]

W ogóle denerwuje mnie konsumpcyjny charakter tego świata gdzie wszystko i wszystkich mierzy się jedną miarą. $$$. Nie ma już nawet z kim pogadać o dupie Maryni.

Prawda. Wszystko obraca się wokół pieniądza. Pieniądza, który nie daje szczęścia, a jedynie stabilizację. Życie to wyścig szczurów...

No ale jak to powiedział Dziędziel w Weselu:
''Pieniądze szczęścia nie dają, ale trzeba je mieć. Bo po pierwsze szczęściu nie przeszkadzają, a po drugie...''

[Szymon]

Mnie bardzo denerwuje obgadywanie (mnie lub innych). Nie mogę patrzeć, jak ktoś o mnie lub o kimś coś mamrota z tyłu po cichutku, toć lepiej podejść i powiedzieć w twarz. Mam też kilku indywidualistów w klasie, którzy zabierają plecak na przerwie i gdy ktoś nie widzi to go pod którąś klasą zostawiają. I najgorsze, że nie powiedzą potem osobnikowi żeby poszedł po plecak tylko gapią i smieją się jak chłop poddenerwowany, rozgląda się za plecakiem. Ostatnio odnosiłem koledze jak zobaczylem, że przestawili ale to i tak nic nie da. W wielu szkołach wiele osób, wiele razy będzie to głupi "dowcip" powtarzało i nie ma na to rady.

[Yohokaru]

Mnie na przykład denerwuje to, że wartościowi ludzie często nie wynoszą tego co sobą reprezentują z domu, tylko przez okrucieństwo tego świata, którego doświadczą albo zobaczą u innych. Nie rozumiem także, dlaczego ładne i inteligentne dziewczyny nie dadzą sobie powiedzieć, że naprawdę są wartościowe piękne tylko reagują "Daj spokój", "No przestań, wcale tak nie jest"

[PaultheGreat]

Mnie denerwuje naśladowanie memów internetowych lub tekstów z popularnych filmików na YT w świecie realnym. Nie mam nic przeciwko memom, ale strasznie irytujące jest, gdy ludzie przez cały dzień po ukazaniu się takiego obrazka/filmiku powtarzają swego czasu popularne teksty "Co ja pacze?" czy "Na Wałbrzych?".