Anonimowi - bojownicy o wolność czy zwykli hakerzy?

[Kratos]

Z pewnością zna ich każdy użytkowników PSN, a sama grupa zwana po prostu Anonymous od jakiegoś czasu wywołuje coraz to większą burzę w internecie. Oprócz niezbyt chwalonego ataku na serwery Sony, Anonimowi wsławili się choćby zastraszaniem znanego kartelu narkotykowego czy opublikowaniem listy 450 faszystów.

Lista, jak się później okazało, była niezbyt wiarygodna, a sporo osób z niej znalazło się tam po prostu przypadkiem, tym samym niewinne osoby zostały narażone na niebezpieczeństwo. Ostatnio po zamknięciu w powodu piractwa serwisu Megaupload już w kilka godzin po tym zdarzeniu hakerzy przeszli do kontrofensywy "zdejmując' na kilka godzin strony między innymi Departamentu Sprawiedliwości USA, wytwórni Universal i Warner czy nawet FBI.

Dzisiaj natknąłem się na dosyć intrygujący filmik, który rzuca nowe światło na grupę Anonymous. Daje jasno do zrozumienia, że Anonimowi to coś więcej niż banda hakerów siejących popłoch w internecie i zastraszających wielkie korporacje. O ile to nie jakaś ściema, to trzeba przyznać, że ich idee są naprawdę słuszne i mogą przynieść zupełnie nowy porządek na świecie. Mimo to, moim zdaniem jest to utopia, a szlachetne zamiary prawdopodobnie nie zostaną zrealizowane.

A jakie wy macie zdanie o Anonimowych? Lubicie ich, podziwiacie czy raczej gardzicie?

[ashin]

Zdajmy sobie sprawę, że haker to nie zawsze osoba zła. Hakerem określamy osobę która łamie zabezpieczenia komputerów, czy stron, ale ich idee są różne. Niektórzy włamują się na np fora, po to by oddać właścicielowi hasła i dać jakieś wskazówki jak zabezpieczyć się przed innymi atakami(bodajże białe kapelusze, czy jakoś tak ich się określa).
Tacy ludzie są niebezpieczni i niedługo pewnie staną się jednymi z najbardziej niebezpiecznych ludzi na ziemi, ze względu na coraz powszechniejsze używanie różnego rodzaju sieci komputerowych, nie tylko do zabawy, ale także przechowywania ważnych danych, czy komunikatów. Z drugiej jednak strony to jakiś głos buntu, często ataki hakerów są czymś spowodowane i opowiadają się za zwykłymi ludźmi.
Jeżeli Ci panowie będą walczyć o naszą wolność jestem jak najbardziej za tym bo z rządem trudno wygrać w czystej grze, gdyż sam nie stosuje czystych zagrań.

[Kraszu]

Filmik jest zacnie zmontowany i wyłania się z niego obraz grupy ludzi, walczących o szlachetne ideały. To co zostało przedstawione w nagraniu mocno daje do myślenia. Każdy z nas jest pionkiem w wielkiej machinie zwanej społeczeństwem. Społeczeństwo z kolei jest kontrolowane przez wielkie korporacje i możnych tego świata. Chcąc nie chcąc, tkwimy w tym systemie. Na pewno nie jest sprawiedliwy fakt, że miliardy ludzi żyje w nędzy, czy pod rządami totalitarnymi. Z kolei państwa uznawane za ucywilizowane mają problemy odwrotne. Tu bowiem panuje biurokracja, układy itd... Wystarczy tylko chwilkę nad tym pomyśleć i znaleźć całą niesprawiedliwość tego świata nawet na przykładzie swojego otoczenia. Ilu twoich znajomych, członków rodziny, czy kolegów jest naprawdę szczęśliwych? Czy sam robisz to, czym się fascynujesz? Czy zarabiasz przyzwoite pieniądze? Czy po kilku latach pracy będzie mnie stać na jakiś samochód i swoje mieszkanie? Odpowiedzi na te pytania najczęściej są druzgocące. Mimo, iż żyjemy w cywilizowanym kraju, często nie mamy wyboru i nasze życie układa się samo, a nie tak jak my byśmy tego chcieli. Dodatkowo na każdym kroku musisz uważać na władzę. Czy komukolwiek opłaciło się wejść w konflikt z urzędnikiem, policjantem itd? Raczej nie! Mnóstwo ludzi pracuje na wysokich stanowiskach mimo, że są tłukami pospolitymi, podczas gdy naprawdę kumaci lądują na kasach w supermarketach. To nie jest oczywiście reguła, ale często tak właśnie jest. Kasjer, śmieciarz, czy listonosz jeśli uczciwie pracuje też powinien mieć godne życie. Nie mówię oczywiście o bogactwach, ale o normalności (mieszkanie/dom, auto, wakacje chociaż raz w roku).

Nasze życie zależy od garstki ludzi "na górze", których decyzje w postaci ustaw, rozporządzeń, traktatów niemal w 100% wpływają na życie każdego obywatela. Sprawa ACTA w zasadzie jest sprzeczna z elementarnymi prawami człowieka, czyli wolnością myśli i wolnością słowa. Można stwierdzić, że historia zatoczyła koło i jak kiedyś mądrzy ludzie ustanowili tak oczywiste, podstawowe prawa, tak teraz banda idiotów (a może genialnych cwaniaków?), może te prawa ludziom odebrać!

W pełni popieram idee sprzeciwu anonimowych. To naprawdę daje do myślenia. Wszystko ma swoje granice i pewnych granic przekraczać nie wolno. Chociażby tej z inwigilowaniem przeciętnego Kowalskiego...

[Ged]

http://www.cdaction.pl/artykul-24520/sop...ernet.html

[Realinho]

Również popieram ideę anonimowych. Filmik powyżej zmusił mnie refleksji, na temat życia ludzi. Myślę, że granice wolności człowieka, zostały wysoce naruszone, co ja skandaliczne. Tyle ode mnie.

[JaDCorbeN]

Myślę że słowa polskiej grupy najlepiej oddają ostatnie poczynania Anonimowych.

"Anonimowi nie są hakerami, to dzieci, które chciały sie pobawić w hakerów" - napisali Polish Undergound.

I wszystko jasne. Nie mam nic przeciw walce z systemem ale jeżeli ta walka dotyka samych użytkowników (w imieniu których niby się odbywa) to już jest granda.

Cały art jest tu:
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/atak-h...omosc.html

[Realinho]

Do najinteligentniejszych, twoje słowa nie należą "Jadcorben", skoro uważasz, że to dzieci za tym stoją, to naprawdę bardzo inteligentne te dzieciaczki. Nie wiem, w jakim stopniu ta walka, na tą chwilę dotyka nas... chyba dotyka, ale pozytywnie, bo ci ludzie coś robią, by ACTA nie przeszła.
Tutaj wszystko ładnie wytłumaczone:

Ps. Jak zobaczyłem źródła, to nawet nie miałem ochoty tam zajrzeć, Onet jest ustawiony przez obecne władze, TVN i Onet mają to do siebie, że przylepiają się do władz rządzących w danym czasie, jednym słowem, fałszerstwo i zamydlanie oczu przeciętnemu oglądającemu.

@Brawo Kratos!

[Kratos]

Słowa tego całego PolishUnderground to czysta zawiść i zazdrość w stosunku do ataków Anonimowych. Aż mi głupio o czymś takim pisać, ale jak przeczytałem tak "dumny" cytat (niemal pisany pod nagłówek do Oneta) to muszę zareagować. Wspomnę tylko o tym, że ten cały atak nowej grupy hakerów, która wypłynęła pojawił się sporo po atakach Anonimowych i gdyby nie ci drudzy to prawdopodobnie do niego, by nie doszło. Moim skromnym zdaniem ten cytat to dopiero dziecinada i dziwię się, że ktoś dalej może go przekazywać innym. Marna próba zaistnienia w internecie i wyrobienia sobie szacunku.

Nie rozumiem też za bardzo co masz na myśli pisząc, że "walka dotyka samych użytkowników", bo mnie nie dotyka. Gdyby nie te blokowania stron wszyscy by jęczeli w kącie nic nie robiąc, a 26 stycznia ACTA przeszłaby bez żadnego oporu, bo bierny opór to nie opór.

[ps2_user]

Myślę że słowa polskiej grupy najlepiej oddają ostatnie poczynania Anonimowych.

Prawda jest taka, że teraz coraz więcej osób próbuje podszywać się pod szyld "Anonymous" . Są gotowe narzędzia służące do ataków DDoS i może ich użyć każdy użytkownik internetu nie mający nawet pojęcia o tym co robi. Internetowe trolle szkodzą szczytnej idei i stawiają w złym świetle tych prawdziwych Anonów - mam nadzieję, że inteligentni ludzie potrafią odróżnić jednych od drugich.


pozdro

[Kratos]

A ty potrafisz nam wskazać właściwą drogę? Z tego, co ja wiem to Anonymous nie są jakąś zamkniętą grupą. Nie mają żadnych liderów i tym podobnych struktur. Jasne, są lepsi hakerzy i ci mniej utalentowani, ale nie sposób wskazać kto jest "Anonymous", a kto już nie.