Masz go zabić? To go zabij! - Wersja do druku +- PlayStation Forum - PS5, PS4, PS3, PS2, PSone, PSP, PS Vita Forum (https://playstationforum.pl) +-- Dział: HydePark (https://playstationforum.pl/forum-hydepark) +--- Dział: Filmy i seriale (https://playstationforum.pl/forum-filmy-i-seriale) +--- Wątek: Masz go zabić? To go zabij! (/thread-masz-go-zabic-to-go-zabij) Strony:
1
2
|
Masz go zabić? To go zabij! - JaDCorbeN - 22-03-2014 Masz go zabić? To go zabij! - czyli powtarzalność w filmach. Po oblukaniu jakiejś kolejnej hamerykańskiej prodakszyn dochodzę do dziwnych wniosków. A mianowicie - chodzi o powtarzalność w scenariuszach! Weźmy takie oto przypadki: - mamy wroga, który próbuje nas zabić, ale że jesteśmy szlachetni - puszczamy go wolno z obietnicą, że nigdy więcej! Co się okazuje - nasz wróg na pewno będzie nas ścigał aż go w końcu nie ubijemy dostając nieźle po tyłku! - jesteśmy policjantem, wykonując swoje obowiązki wsadzamy/zabijamy/ginie przypadkowo jakiś pociotek mafioza/złoczyńcy. Na bank złoczyńca/mafioso się mści wybijając nam rodzinę. - mówiący aktor: mam przeczucie, zginę - ma rację zazwyczaj ginie Macie jakieś jeszcze pomysły? RE: Masz go zabić? To go zabij! - Makaveli - 22-03-2014 Bohater obrywa po dupie na jakimś turnieju/wyścigu i przez cały film robi formę, aby w finale się zrewanżować. Prawie zawsze wygrywa. Nudne to, oklepane, nieciekawe. Większość filmów z superbohaterami to zwykły szablon, pod który podstawia się tylko imiona bohaterów. Jest co prawda kilka perełek, ale rzadko się zdarzają. Horrory - jednak najciekawsza była mgła, [spoiler]koleś wybija tych dwoje dziadków, swojego syna i tę babkę, brakuje mu naboju dla siebie. Wychodzi z samochodu w nadziei, że jakiś potwór go zniszczy, a tu mgła przechodzi i wojsko ewakuuje ludność. Największa masakra w historii kina, jaką tylko oglądałem. Przez kilka dni po obejrzeniu męczyła mnie głupota tego zakończenia.[/spoiler] RE: Masz go zabić? To go zabij! - JaDCorbeN - 22-03-2014 @Mak - dobrze że przypomniałeś, też te zakończenie wbiło mnie w fotel swoją głupotą. RE: Masz go zabić? To go zabij! - RafalKa - 22-03-2014 Dla mnie szablonowa jest noc w filmach, chodzi o to że zamiast prawdziwej nocy jak w powiedzeniu "ciemno jak w d..pie" to w filmie jest prawie tak samo widno jak w dzień, tylko dopieprzą więcej niebieskiego koloru, No i jeszcze jak kamera najeżdża ciut dłużej w jakiejkolwiek scence na jakiś przedmiot to na bank za jakiś czas będzie niezbędny do czegoś tam. RE: Masz go zabić? To go zabij! - mattek - 22-03-2014 Podobnie jest z osobami, które potem okażą się zamieszanymi w sprawę. Załóżmy główny bohater idzie do takiej osoby i z reguły jest tak, że ona spojleruje Ci cały film bo już wiesz, że to ona. RE: Masz go zabić? To go zabij! - JaDCorbeN - 22-03-2014 Ja też sobie przypomniałem: -grupa młodzieży robi sobie piknik/wycieczkę/nocleg czy cokolwiek no i mamy początek 90% horrorów - laska ucieka przed czymś - na bank się wywali RE: Masz go zabić? To go zabij! - mattek - 22-03-2014 Pierwszy pościg za podejrzanym w filmie - na sto pro zakończony fiaskiem RE: Masz go zabić? To go zabij! - PaultheGreat - 23-03-2014 - Główny bohater-glina rozwiązuje sprawę dopiero jak zostanie zawieszony przez swoich przełożonych. Ewentualnie dadzą mu 48 godzin na znalezienie podejrzanego, który, jak wspomniał Mattek, uciekł po pierwszym pościgu. - Bomba jest rozbrajana w ostatnich sekundach. - W filmach sportowych zwycięski gol/punkt zostaje zdobyty kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego. RE: Masz go zabić? To go zabij! - mattek - 23-03-2014 Główny bohater przy pierwszym spotkaniu z jakąś damą zakochuje się w niej, jednak ona nie odwzajemnia tego uczucia. Dopiero pod koniec filmu sąrazem. To jest bardzo oklepane. RE: Masz go zabić? To go zabij! - Makaveli - 23-03-2014 Tak samo jak te wszystkie spotkania, gdzie gość jakoś fartem wpada na babkę i ta "zbiegiem okoliczności" widzi w nim kogoś interesującego i dwie sceny później lądują w łóżku. Nie dość, że oklepane, to jeszcze dalekie od rzeczywistości. |