06-06-2015, 19:12
Studio Blast tworzyło (naszczęście upadło) gry tylko na PlayStation 2, jednak nigdy nie uznano żadnego z ich tworów jako tytuł ekskluzywny, najprawdopodobniej ze względu na jakość produktów. Nie inaczej było z dzisiejszym tytułem, który mógł być fajną gra i taki 13 latek jak ja mógłby po ciężkim dniu w szkole zrelaksować się przed telewizorem wcielając się w rolę gliniarza z Beverly Hills. Niestety zamiast relaksu gra dostarcza nerwicę, a jeszcze bardziej smutek, gdy pomyślę, że moje kieszonkowe zostało zmarnowane na taki chłam, skoro mogłem kupić, np. pierwsza część BURNOUT-a. Na okładce zamiast Axela znajduje się pusty samochód
Nie wiem kto wpadł na taki pomysł, ale po Blast można było spodziewać się nawet zdjęcia napoju na okładce. Z tyłu pudełka znajduje się info, że w "grze" jest 6 długich misji oraz 6 różnych broni.
Niestety misje są trudne, głupie i bez checkpointów , więc informacja o nieudanej misji będzie wyświetlała się wieleeeee razy. Graficznie gra wygląda bardzo słabo, a animacje są jeszcze gorsze.
Oponenci, jak i kompani są głupsi od kawałka dechy ze sklejki, a mimo to gra jest trudna.
Podsumowując: Recenzja krótka, bo i gra krótka, ginie się często i gęsto, grafika wygląda jak by ktoś narobił na ekran, tekstury są bardzo marne, a grywalność nie istnieje. 1.5/10
Nie wiem kto wpadł na taki pomysł, ale po Blast można było spodziewać się nawet zdjęcia napoju na okładce. Z tyłu pudełka znajduje się info, że w "grze" jest 6 długich misji oraz 6 różnych broni.
Niestety misje są trudne, głupie i bez checkpointów , więc informacja o nieudanej misji będzie wyświetlała się wieleeeee razy. Graficznie gra wygląda bardzo słabo, a animacje są jeszcze gorsze.
Oponenci, jak i kompani są głupsi od kawałka dechy ze sklejki, a mimo to gra jest trudna.
Podsumowując: Recenzja krótka, bo i gra krótka, ginie się często i gęsto, grafika wygląda jak by ktoś narobił na ekran, tekstury są bardzo marne, a grywalność nie istnieje. 1.5/10