15-05-2015, 15:44
Jasne, że widziałem filmik i on w zasadzie wszystko mówi o Komorowskim:
Pomijam już fakt czy ten chłopak był podstawiony czy nie, bo z tego typu rzeczami trzeba się liczyć, to jest, że rywale będą próbowali wytrącić cię z równowagi. Ważne jest to, że pytanie, które on zadał codziennie zadaje sobie tysiące młodych ludzi, w tym i ja. Cechą dobrego prezydenta jest opanowanie i przede wszystkim przemyślane odpowiedzi, a co robi Bredzisław? Wystarczy, że wyszedł do ludzi, czyli tych, którzy na niego głosowali i nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Ja jestem teraz na etapie gromkiego rechotu, bo nie sądziłem, że z niego taka ciermięga. Gdzie on się do tej pory ukrywał? Już nawet nie zalicza codziennie wpadki, ale co kilka metrów. Wystarczy zapytać go o cokolwiek, a odpowiada dokładnie tak jak nie powinien.
Dlatego jestem ogromnie ciekaw co wyniknie z debaty, bo na ten moment po prostu nie wyobrażam sobie, że on naprawdę się w niej pojawi. Przecież byle błahostką Duda go przebije, a jak zacznie pytać chociażby o WSI to Komorowski się zagotuje i zapewne zacznie rzucać wszystkim, co ma pod ręką. Wydaje mi się, że szykuje jakąś kolejną "bombę". Może specjalnie na debacie ogłosi referendum w sprawie obniżenia wieku emerytalnego czy podniesienia płacy minimalnej. Ewentualnie obniżenie akcyzy na alkohol. Z tym jego referendum to też śmiech na sali, bo jedno z pytań (o rozstrzyganie sporów ze skarbowym na korzyść podatnika) jest już nieaktualne. Będziemy zatem głosować nad czymś, co już zostało wprowadzone. Czaicie to? Bronek wręcz pławi się w oparach absurdu i mam takie przeświadczenie, że nawet jego dawni zwolennicy powoli się od niego odwracają. Chciałbym jego sromotnej porażki i tak, jak radzi Szanowny Pan Braun postawienia gościa przed Trybunał Stanu.
Na koniec długa ankieta, ale warta wysłuchania. Możecie w sumie przewinąć na ostatnie pół minuty, gdzie facet idealnie podsumowuje temat.
![[Obrazek: comment_WKH9V4ftxd7DBRfJhyvwJkWyjsYl84Lu,w400.jpg]](http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_WKH9V4ftxd7DBRfJhyvwJkWyjsYl84Lu,w400.jpg)
Pomijam już fakt czy ten chłopak był podstawiony czy nie, bo z tego typu rzeczami trzeba się liczyć, to jest, że rywale będą próbowali wytrącić cię z równowagi. Ważne jest to, że pytanie, które on zadał codziennie zadaje sobie tysiące młodych ludzi, w tym i ja. Cechą dobrego prezydenta jest opanowanie i przede wszystkim przemyślane odpowiedzi, a co robi Bredzisław? Wystarczy, że wyszedł do ludzi, czyli tych, którzy na niego głosowali i nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Ja jestem teraz na etapie gromkiego rechotu, bo nie sądziłem, że z niego taka ciermięga. Gdzie on się do tej pory ukrywał? Już nawet nie zalicza codziennie wpadki, ale co kilka metrów. Wystarczy zapytać go o cokolwiek, a odpowiada dokładnie tak jak nie powinien.
Dlatego jestem ogromnie ciekaw co wyniknie z debaty, bo na ten moment po prostu nie wyobrażam sobie, że on naprawdę się w niej pojawi. Przecież byle błahostką Duda go przebije, a jak zacznie pytać chociażby o WSI to Komorowski się zagotuje i zapewne zacznie rzucać wszystkim, co ma pod ręką. Wydaje mi się, że szykuje jakąś kolejną "bombę". Może specjalnie na debacie ogłosi referendum w sprawie obniżenia wieku emerytalnego czy podniesienia płacy minimalnej. Ewentualnie obniżenie akcyzy na alkohol. Z tym jego referendum to też śmiech na sali, bo jedno z pytań (o rozstrzyganie sporów ze skarbowym na korzyść podatnika) jest już nieaktualne. Będziemy zatem głosować nad czymś, co już zostało wprowadzone. Czaicie to? Bronek wręcz pławi się w oparach absurdu i mam takie przeświadczenie, że nawet jego dawni zwolennicy powoli się od niego odwracają. Chciałbym jego sromotnej porażki i tak, jak radzi Szanowny Pan Braun postawienia gościa przed Trybunał Stanu.
Na koniec długa ankieta, ale warta wysłuchania. Możecie w sumie przewinąć na ostatnie pół minuty, gdzie facet idealnie podsumowuje temat.