Wprawdzie XP używałem na swoich komputerach relatywnie mało - sumując zebrałoby się kilka(naście) solidnych miesięcy, roku na pewno by nie przekroczyło. Niemniej swoje na nim przepracowałem, u kogoś również. W 2010 roku kupiłem nawet oryginał do laptopa, lecz sprzedałem potem razem ze sprzętem. A tak to, od lat używam Linuksa i dobrze mi z tym (a jak czegoś NAPRAWDĘ potrzebuję z Windows, to są wersje 90 dniowe na stronie MS).
Niemniej dziś, nie potrafię zrozumieć ludzi spędzająch ostatnie 3-4 lata z XP. Powód? Beznadziejne zabezpieczenia. Kiedy przyjeżdżam na urlop w rodzinne strony, na stacjonarce domowej był XP - miał talent do padania jak mucha, dlatego zawsze był Linux na drugiej partycji i parokrotnie uratował sytuację przy uwaleniu się Windows. Nawet z antywirusem i programem antywalware lubił coś złapać, szczególnie, jak ktoś lubi latać po stronach z porno lub pirackimi plikami (cudowne cracki podpuchy). No i XP, podobnie jak kazdy Windows z czasem zmulił - no, aby system z 2001 mulił na procesorze 2x2.20GHz i 2GB RAM...? Pewnie to też wina NTFS, na starym lapku w ciągu paru dni miałem kilkadziesiąt % fragmentacji. Dodatkowo odstaje od dzisiejszych standardów, choćby brakiem normalnych 64bitów czy obsługą SSD (piję do TRIM). MS czasem mówił wprost, choć nie wiadomo ile w tym prawy - że przenoszenie niektórych funkcjonalności z nowszych Win do XP wiązałoby się ze zbyt dużą przebudową systemu z racji wieku, a to jest nieopłacalne.
Większość nie godzi się z brakiem wsparcia bo krzyczą, że mają słabe maszyny. Ale niestety - wraz z końcem XP kończy się pewna era. Choć Linux takim maszynom dałby drugie życie (ale Linux to nie Windows). Niektórzy piszą, że zostaną z nim tak długo jak się da, bo na co wsparcie. Oczywiście można, jednak widzę tego delikwenta jak pluje jadem, kiedy kupuje ze sklepu nową drukarkę/grafikę/układ dźwiękowy rozbudowany, modem mobilny i...lipa, może powiesić je na ścianie, bo sterowników do nich nie znajdzie.
Swoją drogą, kiedy bodaj w 2006 kończyli wsparcie dla W98 - jakoś takiego żalu nie było. Może też dlatego, że XP wspierany był za długo i ludzie się przyzwyczaili. Wątpię, aby MS tak długo wspierał kolejne Windowsy - bo ma nauczkę po XP.
Różne korpo wkurzają się, bo zostają w dużej mierze na lodzie (wydłużenie wsparcia dla XP kosztuje w milionach, nie potrwa wiecznie bo bodaj 3 lata i problem powróci, a wielu ma soft dedykowany dla XP). Niemniej wiadomo od lat, kiedy XP miał się skończyć - więc...nie szkoda mi ich. Czas był.
A jako, że pracuję w IT i do Windows mi daleko, to się dziś napiję. Następna okazja chyba dopiero w 2020 podczas końca W7, więc nie można przegapić czegoś takiego