Whitney Houston nie żyje.
#1
Jest wątek o Michaelu Jacksonie, jest wątek o Amy Winehouse więc warto założyć wątek o Whitney. Dlaczego?

Bo co by o niej nie mówić, to jedno nie ulega wątpliwości. Odeszedł kolejny gigant muzyki popularnej. Najwspanialsza wokalistka jaką kiedykolwiek było ma dane posłuchać. Pozostawiła po sobie wspaniałe przeboje z niepodrabialnym, legendarnym "I Will Always Love You" na czele.

Miała wszystko: wielki talent, genialny "pięciooktawowy" głos, trafiła w odpowiednim czasie na odpowiednich ludzi i odniosła oszałamiający sukces, była swego czasu piękną kobietą, a pomimo tego stoczyła się na dno i nie dała sobie rady ze swoim "Ja".
Nie potrafię zrozumieć, jak ludzie mający w zasadzie nieograniczone możliwości, umierają jako wraki w wieku, w którym zwykli ludzie cieszą się życiem w najlepsze. Bardzo przykro się na to patrzy z perspektywy fana.

A co Wy sądzicie o życiu i twórczości Whitney Houston?
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#2
Nie lubiłem nigdy tej baby kojarzyła mi się tylko z bodyguardem
[b]"Wycięcie wroga w pień to droga strategii i nie ma potrzeby, aby ją długo i mądrze rozważać."
Miyamoto Musashi
Odpowiedz
#3
Nigdy nie lubiłem jej muzyki, głos może i miała, lecz mnie w ogóle nie pociągało nic w jej twórczości, nawet ten największe hity wydawały mi się lekko kiczowate, jechało do niej jakąś nieprawdziwością, sztucznością, tak wynika z mojego punktu widzenia. Umarła? takie jest życie, sama sobie ten los zgotowała, każdy z nas ma swój rozum, widocznie rozsądku zabrakło, zachłysnęła się tym wszystkim co zdobyła, życie jest brutalne, jednakże, nigdy mnie twórczość tej pani nie pociągała, wiadomo, umarł przedwcześnie człowiek, smutne, lecz są na ziemi ludzie rozsądniejsi, którzy giną w tragicznych okolicznościach, a ta wokalistka sama się wykończyła.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#4
Wielka artystka. Oczywiście alkohol i narkotyki ją zgubiły. Miała jeden z najpotężniejszych i najlepszych wokali ostatniego dziesięciolecia. Wspaniała artystka. Jej utwory bardzo znane i często głębokie. Wielka szkoda, że tak głupio się stoczyła. Czasem ją słuchałem i słuchał będę, ale na razie po jej śmierci jest tak głośno, że się nie chce. Jak to się uspokoi, to wróce do Whitney.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Amy Winehouse nie żyje Kratos 6 3393 27-10-2011, 21:53
Ostatni post: ashin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości