01-06-2013, 09:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2013, 06:35 przez PaultheGreat.)
Swoistym zwyczajem gry ze swojej kolekcji dzielę, ze względu na typ rozgrywki, na dwie kategorie.
Pierwszy typ zwykłem nazywać "ambitnymi" (nie ma to nic wspólnego z ambicją, kiedyś wymyśliłem taką nazwę i tak już zostało); są to wszelkiej maści gry, które oferują tryb fabularny, przygodowy itp. Ogrywając takie pozycje mówimy, że je przechodzimy i czynimy to misja po misji, etap po etapie, rozdział po rozdziale. Rozgrywka niezależnie od tego, czy jest liniowa, czy nieliniowa mieści się zwykle w pewnych ramach i prowadzi do jednego lub kilku słusznych zakończeń. Tego typu gry możemy, w zależności od gatunku, ukończyć zwykle w 8-20 godzin (oczywiście są wyjątki, takie jak np. gry z gatunku jRPG, czy z serii "GTA" i inne sandboxy, do których potrzeba więcej czasu).
Drugim typem są wszelkiej maści sportówki, wyścigówki oraz niektóre strategie i gry będące sandboxami (zaznaczam niektóre, bo są również sandboxy zaliczające się do tej pierwszej kategorii - wspomniane "GTA"). Tego typu gry zwykle nie zmuszają gracza do robienia pewnych czynności, czasami nie mamy żadnych odgórnych obowiązków, czy celów (zazwyczaj sami musimy je sobie narzucić). Takie gry nie posiadają z reguły trybu fabularnego, nie przedstawią żadnej opowieści (oczywiście spotkamy się z grami-hybrydami mogącymi zakwalifikować je do obydwu rzeczonych przeze mnie kategorii); jedynym zadaniem gracza jest osiągnięcie swoistego sukcesu - np. wygranie wszystkich wyścigów w "Burnout 3: Takedown", bycie najlepszym menedżerem w grach sportowych, czy podbicie wszystkich prowincji w grach strategicznych.
Trzecim, niepisanym typem, są oczywiście hybrydy dwóch powyższych kategorii. Takie gry posiadają tryb fabularny, który przeplata się ze swoistym trybem kariery. Po ukończeniu fabuły gracz może jeszcze uczestniczyć w wydarzeniach rozgrywających się w świecie gry.
Co sądzicie na ten temat? Czy preferujecie granie w gry z tylko jednej z wymienionych przeze mnie kategorii, czy nie rozgraniczacie się i gracie w to, na co macie akurat ochotę?
Pierwszy typ zwykłem nazywać "ambitnymi" (nie ma to nic wspólnego z ambicją, kiedyś wymyśliłem taką nazwę i tak już zostało); są to wszelkiej maści gry, które oferują tryb fabularny, przygodowy itp. Ogrywając takie pozycje mówimy, że je przechodzimy i czynimy to misja po misji, etap po etapie, rozdział po rozdziale. Rozgrywka niezależnie od tego, czy jest liniowa, czy nieliniowa mieści się zwykle w pewnych ramach i prowadzi do jednego lub kilku słusznych zakończeń. Tego typu gry możemy, w zależności od gatunku, ukończyć zwykle w 8-20 godzin (oczywiście są wyjątki, takie jak np. gry z gatunku jRPG, czy z serii "GTA" i inne sandboxy, do których potrzeba więcej czasu).
Drugim typem są wszelkiej maści sportówki, wyścigówki oraz niektóre strategie i gry będące sandboxami (zaznaczam niektóre, bo są również sandboxy zaliczające się do tej pierwszej kategorii - wspomniane "GTA"). Tego typu gry zwykle nie zmuszają gracza do robienia pewnych czynności, czasami nie mamy żadnych odgórnych obowiązków, czy celów (zazwyczaj sami musimy je sobie narzucić). Takie gry nie posiadają z reguły trybu fabularnego, nie przedstawią żadnej opowieści (oczywiście spotkamy się z grami-hybrydami mogącymi zakwalifikować je do obydwu rzeczonych przeze mnie kategorii); jedynym zadaniem gracza jest osiągnięcie swoistego sukcesu - np. wygranie wszystkich wyścigów w "Burnout 3: Takedown", bycie najlepszym menedżerem w grach sportowych, czy podbicie wszystkich prowincji w grach strategicznych.
Trzecim, niepisanym typem, są oczywiście hybrydy dwóch powyższych kategorii. Takie gry posiadają tryb fabularny, który przeplata się ze swoistym trybem kariery. Po ukończeniu fabuły gracz może jeszcze uczestniczyć w wydarzeniach rozgrywających się w świecie gry.
Co sądzicie na ten temat? Czy preferujecie granie w gry z tylko jednej z wymienionych przeze mnie kategorii, czy nie rozgraniczacie się i gracie w to, na co macie akurat ochotę?