Tomb Raider 1996 - Wracamy do klasyki
#11
Racja Yoho zgadzam sie z tobą ze to archon :p.A tak naprawdę Yoho ma rację po pierwszy zagraniu w U2 stałem sie fanem Drake szkoda ze warunki nie pozwalają mi do ukończenia tej gry wspaniałej gry ale na pewno postaram sie pojechać do kina na wersję filmową tej gry Smile

Wysłane z Playstation 2 za pomocą tapatalk
Odpowiedz
#12
Gratuluję zatem Q znajomości pochodzenia słowa "fan". Moje użycie tego słowa można w tej chwili usprawiedliwić zwyczajną niewiedzą. Ja się jednak nie zastanawiam nad takimi, za przeproszeniem, bzdurami. Dla mnie to powszechnie używane słówko, które w tym konkretnym przypadku zostało po prostu użyte. Uznajmy, że dosyć lekkomyślnie. Cały kontekst wypowiedzi wyjaśnia jednak na jakim poziomie jest moje "fanostwo". W drugą stronę też to działa. Na przykład niejednokrotnie Ty, Sandinista i piotros wspominaliście na forum, że jesteście fanami serii Silent Hill. Argumenty popierające wasze wypowiedzi były jednak odmienne i na ich podstawie czytelnik może sobie wypracować skalę porównawczą. Zmierzam do tego, że fan fanowi nierówny, ale wszyscy macie prawo siebie tak tytułować.

Swoją drogą, według mnie, nie można stawiać znaku równości między słowem "fanatyk" a "fan". Przyznaj, że to pierwsze ma zdecydowanie większą wymowę.

Gdybym przeczytał - Jestem fanatykiem serii Tomb Raider, to od razu wiem, że mam do czynienia kimś, kto ma totalnego hopla na punkcie TR. U nas na przykład (prawdopodobnie) Makaveli jest fanatykiem 2Pac'a.

Ale już PaultheGreat spokojnie może być, w moim odczuciu, uznany za fana Tomb Raider, mimo, że z całą pewnością nie przeszedł wszystkich gier z tej serii. Wracając jednak do mojej skromnej osoby... Dobra, przesadziłem. Kajam się i stwierdzam, że jestem jedynie sympatykiem serii Tomb Raider. Smile
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#13
Panowie - nie twierdzę, że nazwanie siebie 'fanem' jest nie na miejscu. Zwróciłem po prostu uwagę na nadużywanie (a i co za tym idzie - dewaluację) tego słowa. Fanowstwo po prostu kojarzy mi się z totalnym świrostwem na punkcie czegoś, dziesiątkami figurek, koszulek z nadrukiem, plakatów, edycji specjalnych i posągiem w skali 1:1 na środku pokoju.
Sam nie raz mówię o sobie - fan Mafii. Ale jaki tam ze mnie fan, skoro nawet oryginału na półce nie mam? Wink

Kraszu napisał(a):a się jednak nie zastanawiam nad takimi, za przeproszeniem, bzdurami. Dla mnie to powszechnie używane słówko, które w tym konkretnym przypadku zostało po prostu użyte
Moim zdaniem to wcale nie są takie bzdury Smile Słowa przez ich nadużywanie tracą na ich wartości. Prosty przykład - w dzisiejszych czasach nawet 'Kocham Cię' brzmi beznadziejnie pusto i zwyczajnie. Dlaczego? Bo jest nadużywane dosłownie wszędzie. I tak jest ze wszystkim co wielkie i wyniosłe... Nasz język jest baaardzo bogaty i wyrazić można się na dziesiątki sposobów. Weszło nam jednak w nawyk używanie tych najmocniejszych i najbardziej dosadnych słow, aby dostatecznie podkreślić dane (często bardzo błahe) zjawisko.

I dziękuję Ci Kraszu, że jak zwykle stanąłeś na wysokości zadania - nie spiąłeś się za zwrócenie Ci uwagi, dzięki czemu mogliśmy pociągnąć dyskusję na poziomie.
Odpowiedz
#14
Kratos nas zruga za ten offtop, ale muszę to jeszcze chwilę pociągnąć. Generalnie rozumiem twój tok rozumowania i jak najbardziej się z nim zgadzam. Wyjątkowo trafnie przytoczyłeś przykład ze zwrotem „Kocham Cię”. Sam praktycznie codziennie załamuję ręce, kiedy to na facebook’u każdy każdego kocha. I to najczęściej po tygodniu znajomości. Big Grin Do tego typu naprawdę wielkich rzeczy, uczuć etc. mam duży szacunek i ważę słowa jak mało kto.

Idąc jednak twoim tokiem rozumowania w odniesieniu do znaczenia słowa „fan”, stawiam w tym miejscu pytanie: Czy w naszej forumowej społeczności mamy przynajmniej jednego fana konsolowych gier wideo? Czy ktoś z nas ma na chacie stosy figurek, rozbudowane kolekcje oryginalnych gier, ścianę z różnymi konsolami, pościel w grzybki z Mario, kubek z wizerunkiem Crasha i szafę pełną ubrań stylizowanych na szaty skrytobójców? Czy któryś z nas kroi sobie chleb repliką ostrz chaosu?

W moim mniemaniu fanostwo to bardziej stan umysłu, duże zainteresowanie czymś przez dłuższy czas. Ja sam siebie uważam za fana Realu Madryt, bo od zawsze kibicuję tej drużynie. Obecnie z różnych przyczyn nie mam takiej zajawki na piłkę nożna jak kiedyś. Nie mam po prostu tyle czasu na śledzenie wyników, tabel i wszystkiego co związane z tą drużyną. Zapewne pierwszy lepszy gimnazjalista ma w tej chwili większą wiedzę na temat Realu niż ja. Ale jak w telewizji będzie leciał mecz, to ja zawsze będę za Królewskimi i wyjątkowo będę przeżywał to spotkanie. Prosty przykład. W mojej rodzinnej miejscowości jest bar. Kiedy całkiem niedawno był booom na Borussię i Lewandowskiego, to cały bar z piwskiem w ręku kibicował tej drużynie, kiedy grali w Lidze Mistrzów z Madrytem. A ja jeden jak debil musiałem znosić szydercę całego baru, kiedy Lewanda strzelał pamiętne cztery gole. Nie wyłamałem się jednak, bo jestem za Realem od zawsze. Od czasów, kiedy kapitanem był Hierro, czy później Raul.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#15
Myślę, że warto byłoby oddzielić Wasze posty do osobnego tematu, bo poruszyliście bardzo ciekawą kwestię.

Rozprawiając o znaczeniu słowa "fan" oraz jego pochodzeniu, warto wziąć pod uwagę słownikową definicję, chociażby na Wikipedii, albo zobaczyć jego wyrazy bliskoznaczne (fan - wielbiciel, miłośnik, zwolennik, entuzjasta etc.). "Fan - osoba podziwiająca człowieka, grupę ludzi, dzieło sztuki, bądź ideę.[...]" Jak można wywnioskować z tego opisu, mianem "fana" (w sensie growym) określamy osobę, która lubi daną serię gier lub pojedyncze tytuły, czy nawet pozycje z konkretnego gatunku/podejmujące tą samą tematykę.

Także w tym momencie możemy powiedzieć (i nie będzie to nadużyciem), że - przykładowo - Piotros jest fanem serii "Silent Hill", Makaveli fanem sagi wykreowanej przez Hideo Kojimę, a Mr.Q jest fanem "Mafii" (jedynki, bowiem jak sam w jednym ze swoich postów napisał, dwójka go rozczarowała). Jest to określenie jak najbardziej pozytywne, pomimo tego, że w dalszej części możemy wyczytać, iż "[...]Jest to skrót od słowa fanatyk[...]". Fan podziwia po prostu wszystko, co związane jest z tym, co lubi. Nie oznacza to jednak, że musi on manifestować wszędzie swój podziw i atakować wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają. Taka postawa w żadnym wypadku nie określa takiej osoby jako fana, lecz podchodzi bardziej pod inne, zdecydowanie negatywne określenie jakim jest fanboy. Przykładów fanboyów można w Internecie znaleźć wszędzie - od popularnych serwisów growych, przez portale podejmujące tematykę filmową, aż po strony internetowe zrzeszające miłośników piłki nożnej i innych rodzajów zainteresowań.

Różnicę pomiędzy fanem a fanboyem można opisać poprzez porównanie ich z innymi słowami, które określają podejście do własnej narodowości tj. patriotą i szowinistą. Fanboy idealizuje lubianą przez siebie serię gier i nie dostrzega choćby najmniejszych wad, a co gorsze, atakuje osoby nieposiadające podobnego zdania oraz konkurentów jego ulubionej serii (wojny fanboyskie "FIFA" vs. "PES", "Call of Duty" vs. "Medal of Honor" itd). Natomiast fan nie zamyka się na pojedyncze marki i sięga również po inne serie. Dostrzega kulejące aspekty i chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami odnośnie zmian w grach danego cyklu. Jednocześnie potrafi uszanować to, że nie wszystkim podobają się jego ulubione rzeczy i nie szykanuje ludzi, którym ów rzeczy nie przypadły do gustu.

Wracając jednak do głównego wątku. Fan to najzwyczajniej w świecie osoba, która obdarza sympatią gry wideo, które najbardziej go urzekły i są dla niego bliskie. Z tego powodu zagłębia się bardziej w przedstawioną historię i aspekty związane z wykreowanym uniwersum, bohaterami. Nie musi obwieszać plakatami ścian w swoim pokoju czy zagracać półki figurkami (oczywiście nikt mu tego nie broni). Wystarczy jednak, że w jego myślach przejawiają się wspomnienia związane z ogrywaniem swoich ulubionych tytułów, a sam reaguje pozytywnie na najnowsze doniesienia i ciekawostki wyczytane w sieci. Sam nie używam zbyt często słowa "fan", częściej używam mniej wyszukanych słów i mówię wprost "lubię tą grę/serię/tematykę".
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#16
Paul - w jednym zdaniu. Czy Twoim zdaniem Krasz ograwszy jedną część Tomb Raider, może nazwać siebie w Twoim mniemaniu fanem serii? Smile
Odpowiedz
#17
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze - seria "Tomb Raider" dorobiła się dużej ilości odsłon, co powoduje, że po ograniu jednej części nie sposób wyciągać wnioski i oceniać całość. Po drugie - za pierwsze sześć odsłon cyklu odpowiedzialne jest studio Core Design, zaś od "Legendy" producentem jest Crystal Dynamics, a to ma znaczenie bowiem najprawdopodobniej wpływa to na mechanikę rozgrywki.

Sam miałem styczność wyłącznie z odsłonami stworzonymi przez to drugie studio (pomijając zeszłoroczny reboot), więc określanie mnie fanem "Tomb Raidera" jest trochę na wyrost, można co najwyżej powiedzieć, że jestem miłośnikiem nowej trylogii ("Legend" + "Anniversary" + "Underworld"). Jeżeli mam jednym zdaniem odpowiedzieć na pytanie, czy Kraszu jest fanem przygód Lary Croft, powiedziałbym, iż istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że po ograniu "Anniversary" spodobają się mu dwie pozostałe odsłony z tej "trylogii". W takim wypadku mogę powiedzieć, że jest miłośnikiem "Tomb Raiderów" spod znaku Crystal Dynamics.

Miałem odpisać jednym zdaniem, ale prawdę mówiąc nie potrafię odpowiedzieć na postawione przez Mr.Q pytanie. Uważam, że w przypadku tej serii trzeba mieć za sobą przynajmniej dwie odsłony - jedną produkcji Crystal Dynamics, a drugą produkcji Core Design. Sam nie spełniam drugiego, ale nie ukrywam, że bardzo podobały mi się dotyczas ograne odsłony. Podobnie mam zresztą z serią "GTA" - grałem tylko w "Vice City" i "San Andreas" oraz w dwie pierwsze odsłony sprzed ery 3D, a mimo to odczuwam do tej serii sympatię i sentyment.

EDIT:
Prawdopodobnie nie zadowoli Cię moja wypowiedź, ale nie umiem odpowiedzieć inaczej na to pytanie (jest bardzo trudne).
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#18
Widzę, że naprawdę potraficie się dosyć sporo rozpisać nawet co do znaczenia jednego powszechnie używanego słowa. Nawet dobrze, bo od tej pory ten, kto przeczytał wasze posty będzie wiedział, gdzie i, kiedy użyć słowa ,,fan''. Dziękuje również wszystkim za rady, które nakierują mnie na poprawność w pisaniu. Cieszy mnie to, że potraficie się zaangażować w rozwój nawet takiego początkującego użytkownika jak ja. Co oznacza o profesjonalizmie osób na forum. Smile
[Obrazek: U2w1wOPWcIk88KRLcr-JeYqDf_5bJzsRQb-cbkGlWg=w308-h192-no]
Odpowiedz
#19
Ja uważam, że w takim przypadku Kraszu spokojnie może użyć tego słowa, ale wtedy, gdy zamierza ograć wszystko, co było w tym zakresie wydane. Fanem stajesz się od razu po wsiąknięciu w temat - byłem fanem GT zanim ograłem wszystkie części, ponieważ znalazłem w grze coś, co mnie urzekło. Do dzisiaj ograłem wszystko, co pojawiło się pod tym logiem.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#20
Pamietam jak gralem, na komunie dostalem PSa. Kurcze, jak wtedy jarałem sie tymi kwadratami.. masakra.
Przydałaby sie recenzja silent hilla i resident evil - znakomite tytuly na PSa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości