The Unholy War
#1
Gra The Unholy War kołatała się w moim umyśle od dawna. Poznałem ją przez Euro Demo u kumpla, który co miesiąc zakupywał gazety z płytkami do PsOne. Gra na początku nie robiła u niego furory, bo jak to młody człowiek szybko chciał zasiąść do gry, a domyślnie ustawiona ona była na dwóch graczy. Tak więc bardzo szybko demo zostało odłożone w odstawkę. Jednak jego wyszukany żart sprowadził do tego iż uruchomiłem grę i przestawiłem na walkę z komputerem. Wraz z tym momentem produkcja okazała się jedną z ciekawszych. Lata minęły, a tytuł gry gdzieś zniknął. Dzięki naszemu forum, mogłem jednak odnaleźć grę i przypomnieć sobie jak wyglądała. Czy gra przetrwała próbę czasu czy w mojej pamięci sentyment stworzył z niej grę epicką?

[Obrazek: unholywar_screen002.jpg]

Oprawa wizualna nieco zestarzała się przez lata. Oczywiście patrząc na standardy szarak jest ona dopracowana i miła dla oka. Dla tych którzy potrafią zapomnieć o nowych produkcjach, gra okaże się schludnie wykonaną produkcją. Postacie są różnorodne i ciekawe. Oczywiście detale są dopracowane. Areny również wyglądają ładnie. Jednak co wybredniejsi mogą wytykać, że są one umieszczone w przestrzeni. Nie uraczymy tutaj tekstur tła, jedynie arena jest w miarę dopracowana. Jest ich sporo i są różnorodne. Jednak wykonanie mogło być nieco lepsze.
Oprawa audio jest poprawna, jest muzyka, odgłosy walki, jednak nie jest to rzecz nad, którą bym się specjalnie rozwodził. Jednak nie przeszkadza ona w grze, a wręcz ją uprzyjemnia.

[Obrazek: the_unholy_war_image12.jpg]

Rozgrywka jest prosta jak konstrukcja cepa. Na kwadratowej arenie, walczy dwóch zawodników. Walkę obserwujemy z ukosa. Podczas walki wykorzystujemy ukształtowanie terenu, różnorakie teleporty umieszczone na mapie i różnego rodzaju boosty, zwiększające szybkość, odporność itp. Każda z postaci operuje trzema atakami, które zabierają energię która jest zobrazowana przez żółty pasek pod naszym życiem. Ataki są zróżnicowane, możemy tworzyć małe potworki, strzelać kosami, umieszczać teleporty, czy przedmioty leczące nas. Każdą z postaci gra się w inny sposób. Mamy ich aż 14, po siedem dla każdej ze stron. Dodatkowo istnieją dwie postacie do odblokowania, jednak są one po prostu ulepszoną wersją wybranej postaci.

[Obrazek: playstation-41428-21327419835.jpg]

W grze istnieją dwa tryby rozgrywki. Jeden jest po prostu zwykłą walką 1v1 na wybranej arenie. Naszym zadaniem będzie wygrać, ze wszystkimi postaciami strony którą wybierze przeciwnik. Sami posiadamy również tyle samo postaci, to jest siedem. Tak wiec maksymalnie rund będzie 13. Drugi tryb, to opcja strategiczna. Na mapie stworzonej z hexów, poruszamy naszymi postaciami. Każda z nich ma inną szybkość, oraz swoje indywidualne zdolności wykorzystywane na mapie. Gdy w sąsiedztwie staną dwie postacie, z przeciwnych frakcji, rozpoczyna się standardowa walka na arenie.

[Obrazek: hqdefault.jpg]

Teraz trochę o fabule, nie jest ona specjalnie ambitna. Jednak lepsza jakaś niż żadna. Mówiłem o frakcjach. W grze występują dwie. Arcanes, mieszkańcy planety Xsarra, składają się z różnorakich zwierząt i humanoidów zamieszkujących wyżej wymieniona planetę. Druga frakcja to Technosi. Jak można się domyśleć, są to maszyny. Uciekają oni przed tajemniczymi łowcami. Postanowili podbić oni planetę Xsarra, dla surowcu, który się na niej znajduje. Umożliwi to im ochronę przed Łowcami. Długotrwała walka, zaowocowała pierwszymi pertraktacjami. Jednym z najważniejszych jej punktów był absolutny zakaz krzyżowania między sobą ras. Jednak dwoje ich przedstawicieli złamało zasady traktatu i ukryli się razem. Nie doczekali się potomstwa, jednak był to wystarczający powód do ponownej wojny. I tutaj rozpoczyna się nasza rola, prowadzimy do zwycięstwa jedną z frakcji.

[Obrazek: unholywar_screen009.jpg]

Gra jest miłym przerywnikiem miedzy poważniejszymi tytułami. Gra Jest średnio ambitnym, jednak przyjemnym przedstawicielem bijatyk. Nie uraczymy tutaj skomplikowanych kombinacji ciosów. Jednak system wymyślony przez twórców zachęca nas do myślenia. Każda z postaci ma swój indywidualny styl i należy do niej podejść w inny sposób. Największym źródłem satysfakcji, będzie na pewno walka między graczami. Tryb strategiczny uraczy nas ciekawymi rozwiązaniami, tak więc jest to na pewno gra z którą warto się zapoznać. Mój umysł, nie wyolbrzymił gry. Dalej warto w nią zagrać, a każda z postaci przedstawionych w niej jest ciekawa i warto ją poznać.


Jak zawsze zapraszam do komentowania i dyskusji o samej grze.

Odpowiedz
#2
Gdzie dorwałeś działającą wersje? Ściągałem to już kilka razy i zawsze coś było nie tak.

Co do samej gry to jedna z lepszych bijatyk przy których trzeba myśleć i wykorzystywać teren. Niestety po godzinach grania w demo piekielnie ciężko się przestawić na nowe postacie.

Pamiętam że grałem w to jakoś w czasach podstawówki i nabraliśmy z kolegą dziwnej fazy na pisanie komiksu z postaciami tej gry Tongue.


PS: Chyba mieliśmy dostęp do tych samych płyt z demami Tongue.
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz
#3
Mówiąc szczerze nie wiem, pierwsza strona którą wpisałem na google, miała działającą wersję. Ukończyłem kampanie już armią Arcanes. Może wezmę się za Tecnosów.

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości