12-12-2012, 17:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-12-2012, 17:18 przez PaultheGreat.)
Można w zasadzie po części usprawiedliwić brak dobrych pozycji w realiach I wojny światowej. Zacznijmy od tego, że lwia część tytułów traktujących o II wojnie światowej to FPSy, co prawda dostrzegamy dobre gry z innych gatunków np. RTSy, lecz mimo wszystko prym biorą shootery z seriami "Call of Duty" i "Medal of Honor" na czele. Dlaczego więc brak dobrych pozycji w realiach wcześniejszej wielkiej wojny? Wszystko uwarunkowane jest uzbrojeniem obecnym w tamtym okresie. Wtedy nie używano pistoletów maszynowych takich jak Thompson czy MP40, a chyba żaden z graczy nie chce latać przez cały czas ze zwykłym karabinem (fakt faktem były też wtedy karabiny maszynowe np. niemiecki MG08, ale raczej nie należy ich porównywać z ich młodszym "rodzeństwem" z okresu IIWŚ). Do tego dochodzi taktyka stosowana przez ówczesne armie - popularną wtedy wojnę pozycyjną (któż by chciał przesiadywać w okopie i strzelać do wrogów znajdujących się naprzeciw). Ogółem pierwsza wojna światowa była mniej dynamiczna od drugiej, a także jej udział w kulturze masowej jest mniejszy (większość filmów wojennych traktuje właśnie o drugiej wojnie światowej). Mimo wszystko dziwi mnie brak względnie dobrych gier strategicznych z okresu IWŚ i tych wcześniejszych konfliktów np. XVI i XVII wiek.