Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
03-11-2013, 14:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-11-2013, 14:22 przez Kratos.)
11.04.2013
Zdaję sobie sprawę, że odpowiadam po prawie 3 latach (może się uda, że nikt mnie nie zgłosi do administracji), ale sam szukałem odpowiedzi na to pytanie i odpowiadam bliżej nieokreślonym osobom, które też szukają odpowiedzi, a niekoniecznie autorowi tematu, który już do nas pewnie nie zagląda. Co do samego pytania to niestety nie ma gier quizów na PS2 po polsku wymagających jedynie pada. A szkoda, bo choćby Milionerzy (Who Wants to Be a Millionaire) aż się proszą czy prosiły o polską lokalizację. Mimo to sprawdzę jak się ma obcojęzyczna wersja.
EDIT: 3.11. 2013
Poszukałem trochę nie tyle na temat quizów/teleturniejów po polsku na PS2, bo takowych nie ma bez użycia dodatkowych kontrolerów, ale ogólnie quizów. Jest kilka wersji Milionerów, ja sprawdziłem Who Wants to Be a Millionaire - Party Edition i nie będzie to z pewnością gra, przy której spędza wiele owocnych godzin. Najważniejszy zarzut, jaki mam w stosunku do tej gry to jej hermetyczność. Wśród pytań już tych za najmniejsze kwoty pojawiają się często te o sprawy lokalne Wielkiej Brytanii, że tak powiem, w tym o nazwę sądu w Londynie czy jakieś hrabstwa. Trudno, żeby przeciętny nawet Europejczyk wiedział takie rzeczy. Wniosek - gra jest kierowana raczej do Anglików. Znajomość angielskiego na przynajmniej średnim poziomie oczywiście też jest wymagana. Gra zajmuje bagatela prawie 4 GB i szczerze mówiąc nie wiem w co to poszło. Rozgrywka wygląda niemal identycznie jak w prostej gierce java na telefon ważącej kilkadziesiąt kilobajtów. Jest motyw przewodni, dorzucono jakieś karykaturalne postacie stylizowane oczywiście na mieszkańców królestwa Wielkiej Brytanii i jej części składowych. Możemy im dobrać kostium (sic!) i to w zasadzie tyle. Są ze 2 tryby - klasyczny jak w Milionerach z kołami ratunkowymi i tak dalej oraz z ograniczonym czasem na odpowiedź.
Oprócz tego trafiłem na dosyć osobliwą serię Ultimate Quiz. Wypróbowałem Ulitmate Film Quiz, Ultimate Sports Quiz, Ultimate Music Quiz oraz Ultimate World Cup Quiz. Są to proste gierki, z których każda waży w granicach 30 MB, więc cudów nie ma co oczekiwać. Prawdopodobnie tylko 6 osób kiedykolwiek grało w te gierki i nawet znalezienie linków do nich to spore wyzwanie porównywalne ze zdobyciem ośmiotysięczników zimową porą. Wracając do tematu to twórcy, kimkolwiek oni są, nie ukrywają, że ich gra skierowana jest raczej do kilkuosobowej zabawy. Mamy ze 4 tryby, gdzie każdy po kolei odpowiada na pytanie w ciągu 15 sekund. W niektórych trybach mamy jokera, który eliminuje 2 z 4 odpowiedzi czy przekazuje pytanie któremuś z konkurentów. W opcjach można jedynie ustawić jeden z trzech poziomów trudności, pobawić się z głośnością muzyki czy dźwięków. Wyciszenie jednostajnie irytującej muzyki to zresztą pierwsza rzecz, którą zrobiłem. Brakuje nawet tak podstawowej sprawy jak zapis na karcie pamięci, nie dostajemy żadnych punktów np. jeżeli odpowiemy szybciej niż przeciwnik. Liczy się tylko poprawna odpowiedź niezależnie od tego czy padła w drugiej czy w trzynastej sekundzie. I tu dochodzimy do clue programu, czyli pytań. Przyznam, że najwięcej czasu jak do tej pory spędziłem przy Ultimate Film Quiz i głównie z racji moich zainteresowań grę odpaliłem 3 czy 4 razy, a nie po razie jak inne z tej serii. Niestety pytaniom brakuje jakiejkolwiek finezji. Z łatwością można odnaleźć schematy, które zapewne ułatwiły twórcom przygotowanie pytań, ale gracza po prostu nudzą. Mamy więc podany budżet filmu i pytanie ile zarobił w kinach, o to w jakim filmie grała dana postać (nigdy nie przykładam wagi do imion w filmach, więc jak dla mnie to była katorga) i największe przegięcie, czyli w jakim mieście urodził się dany aktor/aktorka. Poważnie? To iście po linii najmniejszego oporu. Takie pytania można "ułożyć" dosłownie w pół godziny i zebrać sporą pulę, ale czy prawdziwy kinoman powinien znać na pamięć miejsce urodzenia każdego aktora z osobna? Czasami zdarzy się jakieś ciekawsze pytania choćby o to, który z filmów dzieje się najwcześniej, ale przeważają wcześniej podane schematy i pytania np. o Oscary czy Złotą Palmę w Cannes. Aż się prosi może nie o filmiki, ale np. zdjęcia aktorów i dopasowanie do nich nazwisk czy po prostu większą finezję przy układaniu pytań - np. pytanie o zawartość walizki w Pulp Fiction ;) Pytań, które naprawdę są istotne i poszerzają rzeczywistą wiedzę o kinie. W pozostałych grach/quizach jest podobnie. W sporcie mamy pytania o to kto w danym roku wygrał maraton w danym mieście, muzyce kto zajął pierwsze miejsce na liście w danym kraju, a w quizie o Mistrzostwach świata mamy np. wymienione 3 z 4 państw i trzeba dobrać czwarty kraj, który tworzył grupę w określonej imprezie.
Nie oczekiwałem Bóg wie czego, ale quizy/teleturnieje niezbyt dobrze mają się na PS2 i chyba jest to zrozumiałe. W przeglądarce można znaleźć ciekawsze quizy. Każda z tych gierek wystarcza na jakieś kilkanaście minut, a potem szybko nudzi. Przygotowane są dla kilku osób, ale raczej bym znajomym ich nie zaproponował.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!