Recenzja gry Tekken Tag Tournament
![[Obrazek: ttt-logo-big.jpg]](http://www.fightersgeneration.com/newspics/ttt-logo-big.jpg)
Seria tekken jest bardzo znana posiadaczom konsol firmy Sony. Do panteonu legend przeszła część trzecia wydana na Psotne. Długo królowała, jednak czy następna część cyklu wydana na nowsze dziecko japońskiej firmy dorównuje poprzedniczce. Dorównanie, bądź przewyższenie jej jest zadaniem bardzo trudnym. Pamiętajmy o tym, że gracze niestety bardzo często patrzą przez sentyment na gry i trudno im przyznać, że coś na czym się nie wychowali jest lepsze. Jednak przyjrzyjmy się temu tytułowi z bliska, aby móc ocenić jego jakość.
![[Obrazek: tekken_tag_1.jpg]](http://www.thunderboltgames.com/s/reviews/ps2/tekken_tag_1.jpg)
Nowa technologia, nowy wygląd:
Graficznie TTT przedstawia się bardzo ładnie. Pamiętajmy, że nie dorównuje nowszym tytułom na PS2, został on wydany na płycie CD i był jedną z pierwszych gier na tę konsole. Gdy wyszedł był bardzo ładny i do dziś cieszy oko. Stroje zawodników i ich wygląd jest wykonany poprawnie, cieszy oko jednak nie jest wybitny. Widać, że późniejsze części wykorzystujące płyty DVD miały większe możliwości i tekstury tam były lepsze. Areny znane głównie z poprzedniczki są wykonane również ładnie, są szczegółowe i to co kiedyś pozostawało widziane tylko za sprawą wyobraźni, dziś jest to widoczne za sprawą oczu. Jest to plus, magia nie pryska i przejście na nową konsole było bardzo korzystne dla gry.
![[Obrazek: 936full-tekken-tag-tournament-screenshot.jpg]](https://i2.listal.com/image/2329243/936full-tekken-tag-tournament-screenshot.jpg)
Tararam tiririram(nuci pod nosem):
Muzyka i dźwięki nigdy nie były ważną częścią gier tego typu. Traktowaliśmy je jako mały dodatek, który uprzyjemniał, bądź psuł grę. Tutaj mamy doczynienia z tym pierwszym. Dźwięki i dobrane głosy dla postaci są przyjemne i nie przeszkadzają. Cieszą nas, jednak poważnym minusem dla mnie przynajmniej, jest brak aktorów podczas przerywników filmowych. Podczas nich jest grana tylko jedna melodia, która po kilkukrotnym ukończeniu gry może irytować. Jednak przerywniki filmowe to tylko mała część gry, a raczej dodatek do niej.
![[Obrazek: tekkentag_screen005.jpg]](http://image.com.com/gamespot/images/screenshots/ps2/tekkentag/tekkentag_screen005.jpg)
Show Time!
Do rozgrywki nie wniesiono wiele, postacie posiadają praktycznie ten sam wachlarz ciosów co w części trzeciej. Dodatkowo postacie z poprzednich części rozwinęły się, musiały w końcu nadrobić kilka lat strat. Trening nie poszedł na marne, gra jest bardzo dynamiczna. Możliwość walki dwoma zawodnikami dodaje rumieńców i jest jak najbardziej strzałem w dziesiątkę. System ten może nie jest specjalnie rozwinięty, ale stoi na wystarczającym poziomie by dawać radość i odkrywać nowe możliwości, co wprowadza powiew świeżości do gry. I znów mamy możliwość walki na ‘nieograniczonych’ arenach, w których nie ma ścian, wykonywać kochane przez nas kombosy i patrzeć na postacie z którymi zżyliśmy się przez lata. Gra jest kwintesencją tego co posiadała legendarna część, wraz z dodatkowym wachlarzem możliwości. Jeżeli kochaliście odsłony na Psotne, a nowsze części nie bardzo wam się spodobają, to Tag jest dla was idealny. Co prawda ostatni przeciwnik nie jest już tak epicki jak Ogre, czy Devil, jednak kwintesencją gry jest rywalizacja z żywym graczem.
Co do trybów gry oddano je nam w postaci standardowej. Jest time atack, survival, walka zespołowa, walka 1v1 i praktyka. I nic więcej nam nie trzeba.
![[Obrazek: tekkenttps2_001-large.jpg]](http://news.softpedia.com/images/extra/GAMES/large/tekkenttps2_001-large.jpg)
Święta święta już za pasem, jednak prezenty wciąż czekają.
Jednak czy warte są one odkrycia? Ta część tekkena, już nie porusza tak mojego serca pod kątem wstawek filmowych. Są one z reguły po prostu kiepskie i mało wzruszające przynajmniej dla mnie. Jednak odkrywanie kolejnych postaci napędza nas do przechodzenia wielokrotnie gry, szczególnie, że poziom trudności nie jest tak duży i ostatni przeciwnik nie wywoła u nas napadu szału jak w przypadku części z numerem 5. Do gry wprowadzono również ukryty tryb(ups wyklepałem
). Jest to prosta gra w kręgle. Nie jest on tak uroczy jak gra w plażową siatkówkę, co prawda dość specyficzną, ale dającą wiele frajdy i zabawy, jednak dobrze, że coś takiego jest. Odczułem także mocno brak trybu ‘Force’, tzn bijatyki chodzonej, z postaciami z tekkena. Bardzo lubiłem go w trójeczce, tutaj niestety brakuje go.
![[Obrazek: 264370-tekken-tag-tournament-playstation...-loves.png]](https://3.bp.blogspot.com/-6VYr7JQ7Rq0/TcWVgJM0LrI/AAAAAAAABek/SvOdbdlBdzs/s1600/264370-tekken-tag-tournament-playstation-2-screenshot-eddy-loves.png)
Podsumowując Tekken Tag Tournament jest grą świetną. Wszystkie elementy z ukochanej przez fanów części są przeniesione tutaj, a ponowne spotkanie z niektórymi postaciami powoduje łezkę w oku. Dodatkowo dodanie walki dwoma zawodnikami dodaje rumieńców grze. Ta część to hymn ku chwale odchodzącej wtedy na emeryturę szarej kochanki wielu młodych chłopców. Jest to właśnie to co chcieliśmy zobaczyć w trójce, a czego nie było nam dane ze względu na specyfikacje konsoli poprzedniej generacji. Jeżeli nie przekonał was tekken 4, czy 5 to Tag na pewno przekona was i sprawi, że pokochacie go na pewno. Tak więc schowajcie widły i kamienie moi drodzy koledzy, ale TTT jest według mnie najlepszą odsłoną tekkena w jaką miałem okazję grać!
P.S. Ta część nie jest pełnoprawną kontynuacją serii. Tzn wszelkie wariacje fabularne występujące w tej części nie są brane pod uwagę w uniwersum tekkena.
P.S. 2 W tej części jak w poprzedniczce wciąż sterujemy Forestem Lawem, a nie jak później jego ojcem.
P.S. 3 Czy wiecie, że King występujący w 2giej i 1szej części tekkena umarł między 2gim i trzecim turniejem, a nowy king(3cia część), to uczeń armor kinga, który został zabity przez marduka przed 4tym turniejem tekkena(później walczymy jego bratem)
P.S. 4 wszelkie ciekawostki dotyczące tej gry czy serii możecie umieszczać w komentarzach.
![[Obrazek: ttt-logo-big.jpg]](http://www.fightersgeneration.com/newspics/ttt-logo-big.jpg)
Seria tekken jest bardzo znana posiadaczom konsol firmy Sony. Do panteonu legend przeszła część trzecia wydana na Psotne. Długo królowała, jednak czy następna część cyklu wydana na nowsze dziecko japońskiej firmy dorównuje poprzedniczce. Dorównanie, bądź przewyższenie jej jest zadaniem bardzo trudnym. Pamiętajmy o tym, że gracze niestety bardzo często patrzą przez sentyment na gry i trudno im przyznać, że coś na czym się nie wychowali jest lepsze. Jednak przyjrzyjmy się temu tytułowi z bliska, aby móc ocenić jego jakość.
![[Obrazek: tekken_tag_1.jpg]](http://www.thunderboltgames.com/s/reviews/ps2/tekken_tag_1.jpg)
Nowa technologia, nowy wygląd:
Graficznie TTT przedstawia się bardzo ładnie. Pamiętajmy, że nie dorównuje nowszym tytułom na PS2, został on wydany na płycie CD i był jedną z pierwszych gier na tę konsole. Gdy wyszedł był bardzo ładny i do dziś cieszy oko. Stroje zawodników i ich wygląd jest wykonany poprawnie, cieszy oko jednak nie jest wybitny. Widać, że późniejsze części wykorzystujące płyty DVD miały większe możliwości i tekstury tam były lepsze. Areny znane głównie z poprzedniczki są wykonane również ładnie, są szczegółowe i to co kiedyś pozostawało widziane tylko za sprawą wyobraźni, dziś jest to widoczne za sprawą oczu. Jest to plus, magia nie pryska i przejście na nową konsole było bardzo korzystne dla gry.
![[Obrazek: 936full-tekken-tag-tournament-screenshot.jpg]](https://i2.listal.com/image/2329243/936full-tekken-tag-tournament-screenshot.jpg)
Tararam tiririram(nuci pod nosem):
Muzyka i dźwięki nigdy nie były ważną częścią gier tego typu. Traktowaliśmy je jako mały dodatek, który uprzyjemniał, bądź psuł grę. Tutaj mamy doczynienia z tym pierwszym. Dźwięki i dobrane głosy dla postaci są przyjemne i nie przeszkadzają. Cieszą nas, jednak poważnym minusem dla mnie przynajmniej, jest brak aktorów podczas przerywników filmowych. Podczas nich jest grana tylko jedna melodia, która po kilkukrotnym ukończeniu gry może irytować. Jednak przerywniki filmowe to tylko mała część gry, a raczej dodatek do niej.
![[Obrazek: tekkentag_screen005.jpg]](http://image.com.com/gamespot/images/screenshots/ps2/tekkentag/tekkentag_screen005.jpg)
Show Time!
Do rozgrywki nie wniesiono wiele, postacie posiadają praktycznie ten sam wachlarz ciosów co w części trzeciej. Dodatkowo postacie z poprzednich części rozwinęły się, musiały w końcu nadrobić kilka lat strat. Trening nie poszedł na marne, gra jest bardzo dynamiczna. Możliwość walki dwoma zawodnikami dodaje rumieńców i jest jak najbardziej strzałem w dziesiątkę. System ten może nie jest specjalnie rozwinięty, ale stoi na wystarczającym poziomie by dawać radość i odkrywać nowe możliwości, co wprowadza powiew świeżości do gry. I znów mamy możliwość walki na ‘nieograniczonych’ arenach, w których nie ma ścian, wykonywać kochane przez nas kombosy i patrzeć na postacie z którymi zżyliśmy się przez lata. Gra jest kwintesencją tego co posiadała legendarna część, wraz z dodatkowym wachlarzem możliwości. Jeżeli kochaliście odsłony na Psotne, a nowsze części nie bardzo wam się spodobają, to Tag jest dla was idealny. Co prawda ostatni przeciwnik nie jest już tak epicki jak Ogre, czy Devil, jednak kwintesencją gry jest rywalizacja z żywym graczem.
Co do trybów gry oddano je nam w postaci standardowej. Jest time atack, survival, walka zespołowa, walka 1v1 i praktyka. I nic więcej nam nie trzeba.
![[Obrazek: tekkenttps2_001-large.jpg]](http://news.softpedia.com/images/extra/GAMES/large/tekkenttps2_001-large.jpg)
Święta święta już za pasem, jednak prezenty wciąż czekają.
Jednak czy warte są one odkrycia? Ta część tekkena, już nie porusza tak mojego serca pod kątem wstawek filmowych. Są one z reguły po prostu kiepskie i mało wzruszające przynajmniej dla mnie. Jednak odkrywanie kolejnych postaci napędza nas do przechodzenia wielokrotnie gry, szczególnie, że poziom trudności nie jest tak duży i ostatni przeciwnik nie wywoła u nas napadu szału jak w przypadku części z numerem 5. Do gry wprowadzono również ukryty tryb(ups wyklepałem

![[Obrazek: 264370-tekken-tag-tournament-playstation...-loves.png]](https://3.bp.blogspot.com/-6VYr7JQ7Rq0/TcWVgJM0LrI/AAAAAAAABek/SvOdbdlBdzs/s1600/264370-tekken-tag-tournament-playstation-2-screenshot-eddy-loves.png)
Podsumowując Tekken Tag Tournament jest grą świetną. Wszystkie elementy z ukochanej przez fanów części są przeniesione tutaj, a ponowne spotkanie z niektórymi postaciami powoduje łezkę w oku. Dodatkowo dodanie walki dwoma zawodnikami dodaje rumieńców grze. Ta część to hymn ku chwale odchodzącej wtedy na emeryturę szarej kochanki wielu młodych chłopców. Jest to właśnie to co chcieliśmy zobaczyć w trójce, a czego nie było nam dane ze względu na specyfikacje konsoli poprzedniej generacji. Jeżeli nie przekonał was tekken 4, czy 5 to Tag na pewno przekona was i sprawi, że pokochacie go na pewno. Tak więc schowajcie widły i kamienie moi drodzy koledzy, ale TTT jest według mnie najlepszą odsłoną tekkena w jaką miałem okazję grać!
P.S. Ta część nie jest pełnoprawną kontynuacją serii. Tzn wszelkie wariacje fabularne występujące w tej części nie są brane pod uwagę w uniwersum tekkena.
P.S. 2 W tej części jak w poprzedniczce wciąż sterujemy Forestem Lawem, a nie jak później jego ojcem.
P.S. 3 Czy wiecie, że King występujący w 2giej i 1szej części tekkena umarł między 2gim i trzecim turniejem, a nowy king(3cia część), to uczeń armor kinga, który został zabity przez marduka przed 4tym turniejem tekkena(później walczymy jego bratem)
P.S. 4 wszelkie ciekawostki dotyczące tej gry czy serii możecie umieszczać w komentarzach.