Szukam przerobionej PS3 z możliwością gry PSN z gratisami i grami za ok. 800,00 zł

[tomassino]

Witam. Poszukuję przerobionej PS3 z możliwością gry PSN z gratisami i grami za ok. 800,00 zł. Chciałbym grać w multiplayer w PSN. Kupię również dysk z grami.

[Makaveli]

Nie ma możliwości gry na PSN na przerobionej konsoli. Zagrasz, to prędzej czy później wyłapiesz bana. Chcesz grać, to kupuj gry. Prosta piłka.

[denis118]

Nie rozumiem ciebie teraz tak właściwie. Chcesz wydać 800zł za gry i konsolę. Wszystko fajnie, ale dlaczego nie kupisz po prostu zwykłe, nieprzerobione PS3 i do tego konkretne tytuły. PS3 już jest takie, a gry używane oczywiście jeszcze tańsze. Jeśli się zdecydujesz, że już nie zagrasz w dany tytuł można bez problemowo przykładowo na allegro sprzedać i około 70% ceny danej gry się zwróci.
Sam kiedyś piraciłem, teraz już nie i również myślałem jaki to wielki koszt będzie, itd.

[Spaidi]

Jeśli chcesz grać online drogi kolego, to kupuj gry.
Mam szczerą nadzieję, że nie złamią PS4, bym nie musiał oglądać takich durnych cebulowych postów w przyszłości.
"Chcę wszystko najlepsze i jeszcze za darmo !!"

[Boven]

Mam szczerą nadzieję, że nie złamią PS4, bym nie musiał oglądać takich durnych cebulowych postów w przyszłości.

Na to to ja bym nie liczył, wcześniej czy później ktoś tego dokona.
Co do kolegi to faktycznie najlepiej jakby niektórym dopłacali za to, że kupują i grają w oryginalne gry

[Kraszu]

PS3 już bardzo dobrze poradziło sobie z problemem piractwa. Niby jakieś tam wynalazki powstały, ale ilu z posiadaczy PS3 tego używało? A nawet jeżeli ktoś był zatwardziałym piratem to i tak musiał liczyć się z ograniczeniami, bo w sieci nie polatał. Nie ma nawet porównania do czasów szaraka, czy PS2. O PSP nawet nie wspominam, bo ten system był spiracony co najmniej w 99%. Także PS4 nie powinno być pod tym względem zagrożone. I dobrze. Dzięki legalności najlepsze gry w tej chwili są w stanie przynieść twórcom krociowe zyski. Zyski z kolei pozwalają studiom się rozwijać i tworzyć kolejne hity. I nie ma przypadku w tym, że premiery wersji na PC mają miejsce najczęściej po kilku / kilkunastu miesiącach względem ich konsolowych odpowiedników.

Jest jednak i druga strona medalu tego stanu rzeczy. Ceny gier cyfrowych w sklepiku PS Store najczęściej przerażają, a to jasny sygnał, że zachłanność ludzka nie zna granic. Wiem, że ma to związek z kursem dolara względem złotego, ale fakt pozostaje faktem. Na całe szczęście obecna generacja jeszcze obroniła się przed obowiązkiem kupowania nowych gier. A pamiętajmy, że udało się to tylko ze względu na błyskawiczną reakcję rzeszy graczy, którzy ostro zareagowali na zakusy wprowadzenia blokady używek przed premierami PS4/XO. Co będzie w przyszłości - nie wiadomo. Z pewnością wszyscy twórcy gier marzą o wprowadzeniu obowiązku kupowania nowych egzemplarzy. Temat jest jednak trudny do urzeczywistnienia. Najwięksi producenci konsol, w przypadku kolejnej generacji (o ile powstanie) musieliby się ze sobą dogadać i twardo zagrać na jeden front żeby to przepchnąć. Konkurencja jest jednak na tyle duża, że furtkę na używki i tak każdy rozsądny sobie zostawi. Gdyby dziś PS4 nie obsługiwało używek, to ja bez mrugnięcia okiem przesiadłbym się na XO. Nowości konsolowe jak na polskie realia są po prostu drogie. Ponad dwie stówki za grę w tej chwili mnie boli i jeszcze mi się nie zdarzyło zrobić takich zakupów. Microsoft całkiem niedawno wyciągnął asa z rękawa w postaci wstecznej kompatybilności. Jest to moim zdaniem naciągana wsteczna kompatybilność, ale jednak okazuje się, że sprzęt po odpowiednim przygotowaniu gry potrafi współpracować ze starymi płytami z x360. A przecież na premierę XO nie było o tym mowy. Moim zdaniem zieloni musieli zaprojektować swoją konsolę pod tym kątem. To właśnie taka furtka "na wypadek gdyby...", którą zresztą obecnie skutecznie wykorzystali podnosząc atrakcyjność swojej maszyny w oczach graczy.

PS4 i tak sprzedaje się jak ciepłe bułki, ale Microsoft'owi trzeba przyznać, że wrócił z długiej podróży. Z pośmiewiska jakim XO był po premierze, obecnie zrobili najatrakcyjniejszą konsolę na rynku, która w moich oczach przegrywa jedynie ex'ami.

Reasumując: obecny stan rzeczy mi odpowiada. Granie na oryginałach to komfort płynnego działania. Polowanie na okazję, czy drobne interesy wymienne również mają swój urok. Ani trochę nie brakuje mi piracenia i nie tęsknię za tym. Może ktoś, kto lubi żonglować tytułami ma z tym gorzej. Ja od lat gram dosyć dokładnie i dla mnie napisy końcowe to absolutne minimum. W związku z tym daję sobie radę z kupowaniem/wymianą gier i jakoś szczególnie tego nie odczuwam finansowo.

[denis118]

Jak dla mnie PS4 wcale nie ma tyle dobrych tytułów exclusive względem konsoli Xbox One.

[KungLao]

Gry z PS3 plasują się teraz w takim przedziale cenowym jak z PS2 także przeróbkę darowałbym sobie. Na licytacji ostatnio udało mi się zakupić za całe 12,50 Batman: Arkham City moim zdaniem jeden z flagowych tytułów na poprzednią generacje.
Także za cenę którą masz do wydania kup PS3 nową lub używkę wedle uznania, przeszukaj olx oraz allegro i zakup tytuły które Cię interesują.

To fakt PS3 lepiej obroniło się przed piractwem niż konkurencja. Jednak wydaję mi się że PS4 wcześniej czy później złamią, ale nie odbiję się to w znacznym stopniu na sprzedaży gier na pewno nie tak jak w przypadku PSP.
Nie życzę tego PS4 ani XONE ale w ostatnim czasie nie jestem fanem polityki Sony wobec graczy także jakby ktoś przytarł im nosa nie obraziłbym się taki zimny kubeł wody z pewnością by im się przydał.

[VortaL]

Mnie tam piracenie ni trochu nigdy nie jarało, mam w pytke oryginałów na PC, na PS 3 też sporo gier no i Xbox One rośnie.. każdą grę staram się ograć i wtedy nie jestem obciążony ogromną ilością tytułów, nie miewam myśli, że nie wiem w co grać.

[tomx1989]

Za te 800zł można kupić PS3 z masą świetnych gier, gry są tak tanie że aż szkoda piracić, chociaż z drugiej strony szkoda że na PS3 nie da się całej gry na dysku zainstalować, nie dość że gry by się szybciej wczytywały to i ciszej by było

Mam szczerą nadzieję, że nie złamią PS4

Ja mam nadzieję że złamią PS4, ale tylko po to żeby się dało emulować każdą grę z PS2, nie dość że w HD to i z lepszymi FPSami. Bo wiadomo jak Sony kroi na grach z PS2, nie dość że drogo to jeszcze w europie dają ułomne wersje w 50Hz.