Starsze gry na PS2 warte uwagi

[Kratos]

Gry z okresu raczkowania PS2, czyli począwszy od roku 2000 do powiedzmy 2002 czy nawet 2003. Mowa o grach, które nie powalają (teraz, bo wtedy to był cud miód) grafiką i często z tego powodu są odrzucane, a przecież tyle się mówi o tym, że grafika to nie wszystko. Duża część z nich wyszła jeszcze na płyty CD. Oczywiście można sypać przykładami typu GTA III (2001) czy Gran Turismo 3 A-Spec (2002), ale fajnie by było gdyby pojawiło się sporo gier mniej propagowanych, a również z bardzo dobrą rozgrywką.

Ico i Unreal Tournament to gry, które mi teraz najszybciej przyszły na myśl. Pierwsza to magiczna (nie w sensie harro-potterowskim) zręcznościówka, której nie można porównać z żadną inną. No chyba, że z jej luźnym prequelem - legendarnym już Shadow of the Colossus. Unreal Tournament to z kolei gra, której nie trzeba przedstawiać, w szczególności pececiarziom. Główny konkurent Quake'a - mnie gra zaskoczyła bardzo szybką rozgrywką i świetnym celowaniem (po dopasowaniu do swoich potrzeb).


Podawajcie swoje typy.

[Yohokaru]

MOTO GP 2 (2001) za swietna rozgrywke i oprawe video jak na ten rok. No i Crash Bandicoot Wrath of Cortex, ale o tej grze rozpisalem sie juz w recenzji xD

[Son of Sparda]

Tekken Tag Tournament, Crazy Taxi (mimo, że to konwersja z DC), Ring of Red (strategia turowa z mechami) wydane na płytach CD. Devil May Cry, które aktualnie ogrywam - nadal świetna gra. Klonoa 2 - zapomniana, ale bardzo przyjemna platformówka.

Wszelkich gier jak Final Fantasy X, Medal of Honor: Frontline czy Gran Turismo 3 i innych flagowych serii nie wymieniam, bo pewnie i tak większość je zna

[Draco]

Zdecydowanie solidnym przykładem starszej gry na PS2 która do tej pory jest godna polecenai jest oczywiście wspomniane przez Kratosa Gran Turismo 3 A-spec, jednak na tym symulatorze lista się nie kończy, jest oczywiście kultowy Need For Speed Underground, mniej znana lecz nadal świetna gra ONI od Rockstara czy też świetna gra przygodowa Syberia (2003). Młodą grą nie jest też wydany w 2001 roku kultowy Max Payne który w świetny sposób pokazał nam zastosowanie Matrixowego slow motion w grach.

[DarcusoPL]

Niestety do cholery nie pamiętam prawie nic z tej gry, był to początek mojej przygody z grami na konsole, w grze pamiętam że zaczynało się jednym agentem ubranym na czarno, w całej grze widok był zza pleców bohatera tak więc była to gra TPP, była to zwykła strzelanka a jedyny element jaki pamiętam to że była tam broń miotająca po prostu prądem I były też ściany kuloodporne i nic chyba więcej nie pamiętam ale gdy grałem w tą grę to siedziałem przy niej dość bardzo długo bo prawie większość dnia i naprawdę warto by było do niej wrócić... Może jeszcze kiedyś przypomnę sobie ten tytuł i zagram w to ponownie :] A z czegoś co dobrze pamiętam była pierwsza gra z serii Tomb Raider, która w pamięci również zapadła mi na długo...

[Kratos]

A to nie był Deus Ex przypadkiem?

[DarcusoPL]

Niestety nie, Deus Ex był przecież FPSem, próbowałem znaleźć coś w google ale na marne :[

[Sandinista]

To może któryś Headhunter ewentualnie Syphon Filter: Omega Strain?

[tomx1989]

Jak broń miotająca prądem to tylko Syphon Filter mi się kojarzy

[Killer]

Ja polecam jedną z moich ulubionych bijatyk na PS2 czyli Dead or Alive 2: Hardcore.Świetna grafika,gameplay i muzyka. Gra innowacyjna jak na tamte czasy gdyż niektóre areny posiadały tak jakby dwa poziomy.Gdy zaczynaliśmy w pomieszczeniu mieliśmy możliwość wyrzucenia przeciwnika przez okno. Zaraz po tym zabiegu nasza postać wyskakiwała i mogliśmy walczyć dalej tym razem na dworze co robiło wtedy wrażenie.Teraz czekam na 5 część,która wyjdzie na PS3.