Liczba postów: 145
Liczba wątków: 7
Dołączył: 21-06-2008
Tak na serio, to źle rozbudowali wątek z Selfem... Gościu zabija swojego, a nie chce by nikt zauważył, że to on jest zdrajcą
T BAG, ciekawe, ja bym go uśmiercił w 2 sezonie, teraz znowu Michael będzie uciekał i cały czas to samo w kółko.
Liczba postów: 729
Liczba wątków: 75
Dołączył: 13-08-2008
dobry serial nie rozumiem tych co mowia ze jest inaczej juz niedlugo 17 odcinek 4 seri na wiosne jakos mialo byc
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 12
Dołączył: 31-08-2010
26-03-2011, 09:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-03-2011, 09:13 przez Dah-Ridah'.)
Ile już minęło od ostatniego odcinka? Nie pamiętam. Pamiętam za to, że oglądałem wszystkie odcinki w niedzielę o 20;00 na Polsacie. Chciałbym, żeby te czasy wróciły. Odnośnie serialu, to to jest jedna wielka bajka, gdyby całość była okraszona w sposób taki jaki 1 sezon, to to byłby to mój ulubiony/najlepszy serial. A tak to pełno nieporozumień, linia realności została złamana, fuck it.
Liczba postów: 4402
Liczba wątków: 1670
Dołączył: 11-04-2008
Mimo, że teraz jak patrzę na ten serial to raczej z politowaniem to zajmuje w moim sercu wyjątkowe miejsce ;D "Prison Break" to były moje początki z serialami i nigdy nie zapomnę tej adrenaliny, jaką miałem pod koniec niemal każdego odcinka. Czasami nawet jak oglądam powtórki (znaczy oglądałem, bo 2 pierwsze sezony to ze 3 razy oglądałem) i wiem, co dalej będzie to dalej mam przyspieszone bicie serca ;D I kto by pomyślał, że taki serial mi się spodoba, w którym troje głównych bohaterów mnie niezmiernie irytowało (Scofield, jego upośledzony brat i Sara, która sporo namieszała w serialu i głównie z jej winy w 3 sezonie serial się posypał). Ale za to drugi plan to cud miód - przerażająco chory T-Bag, gangster Abruzzi czy Westmoreland, który oparty był na jak najbardziej prawdziwej postaci znanej jako D. B. Cooper - warto poczytać, bo brał udział w jednym z najbardziej zagadkowych wydarzeń w historii USA. Potem był jeszcze oczywiście genialny agent Mahone, który jako jeden z ostatnich podtrzymywał poziom tego serialu.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!
Owszem, Prison Break to było świetne kino. Gdy w Polsacie zaczynali puszczać pierwszy sezon, ja drugi miałem już chyba skończony albo byłem w połowie. Tak jak mówi Kratos - adrenalina i przyspieszone bicie serca, to nieodłączne elementy zarówno pierwszego jak i drugiego sezonu. Dalej było tylko gorzej, trzeci sezon oglądałem już trochę ziewając. Generalnie nawet nie wiem, jak to się wszystko skończyło. Znam finał z 'opowieści znajomych', ale nie wiem jak zamknęły się poszczególnie wątki. Ostatni sezon który zacząłem to chyba 4, ale szybko odpuściłem.
Mimo wszystko, pierwsze dwa sezony to klasa sama w sobie.
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 12
Dołączył: 31-08-2010
klasyka, na zawsze w moim serduszku
Liczba postów: 1103
Liczba wątków: 119
Dołączył: 29-09-2011
Jestem chyba jednym z niewielu którego ominął bum na Prison Break i nie oglądałem tego serialu. Jakoś specjalnie mnie nie zainteresował tak samo jak lost