Resident Evil: Code Veronica X
#1
Znalazłem co prawda temat dotyczący recenzji, ale czy aby na pewno tam powinny toczyć się rozmowy o samej grze? Wink

Wczorajszy dzień zaskoczył mnie trochę swoją decyzją, bo bez większych problemów wybrałem grę, w którą chciałem zagrać, co ostatnio po Mass Effect nie było takie łatwe... Wybór padł oczywiście na RE:CVX. Popołudnie spędziłem na sprawdzeniu działania PS2 i naładowaniu baterii do pada i bezprzewodowych słuchawek... a potem nadszedł wieczór...

Wspomnienia wróciły. Mechanika gry od razu mi podpasowała, bo jest taka sama (albo bardzo podobna) do tej z części 1-3, a że ostatnio przechodziłem 1 HD, to było łatwo... Smile Od początku rzucił mi się jeden fakt w oczy, a mianowicie brak wyboru poziomu trudności. Fakt ten dał się odczuć zaraz po opuszczeniu celi, bo duża ilość zombiaków prawie mnie zabiła, a moja zdolność do walki nożem była mizerna. Potem miałem nerwowe poszukiwania chociażby jednej małej zielonej roślinki, żeby podnieść swój poziom życia powyżej czerwony napis "Danger".
Jak już mnie gra tak miło przywitała, to otrzeźwiałem i wziąłem się w garść i było już zdecydowanie lepiej. Smile Później miałem już 2 denerwujące momenty.
Pierwszy dotyczył miejsca użycia [spoiler] gaśnicy. Od razu skojarzyłem, że trzeba ugasić ogień i powracałem do miejsc gdzie się paliło, ale nigdzie nie chciała zadziałać gaśnica. Wtedy znowu zacząłem biegać po wszystkich odwiedzanych miejscach i szukać czegoś innego, żeby dalej pchnąć fabułę do przodu. Aż w końcu przez przypadek stanąłem z innej strony ognia i się udało. Ależ byłem zły, bo przez bezsensowne poszukiwania innego rozwiązania straciłem jakieś pół godziny i dodatkowo zombiaki znowu mi uszczknęły trochę zdrowia...[/spoiler]
Drugi moment, to było nerwowe poszukiwanie maszyny do pisania. Po przejściu przez pierwsze zabezpieczone drzwi, dostałem się do kolejnego fragmentu więzienia, gdzie nie było żadnej maszyny. Później zrobiło się jeszcze gorzej, bo skończyło mi się miejsce w ekwipunku i nie byłem w stanie zbierać niczego, nawet kluczy którymi mógłbym pootwierać kolejne drzwi, żeby poszukać maszyn. Przy okazji zauważyłem zmianę w grze, że mimo pełnego ekwipunku da się użyć roślinek i spreju. Smile Miła zmiana, na szczęście nie potrzebowałem tego robić... Później trafiłem do posiadłości, w której na szczęście udało mi się znaleźć maszynę, a przy niej skrzynię, do której od razu wrzuciłem prawie wszystkie przedmioty i wyruszyłem na zbieranie tego, czego nie udało mi się pozbierać wcześniej...
No i w tym momencie musiałem przerwać... Sad
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz
#2
W posiadłości będzie pewien moment, w którym zginąłem. I straciłem prawie cały postęp od pierwszej maszyny do szycia.

Do tej pory nie uruchomiłem gry, ponieważ absolutnie straciłem chęć do przechodzenia tego na nowo. Ale muszę przyznać, że na Dreamcaście bardzo fajnie się gra w Residenty - na ekraniku wyświetla mi się stan zdrowia naszej dziewoi, co bardzo ułatwia grę.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Resident Evil 4 Kratos 96 44337 14-11-2014, 08:36
Ostatni post: Kraszu
  Resident Evil: outbreak intruder 9 5818 04-09-2009, 21:33
Ostatni post: Wedd

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości