[recenzja]Soul Calibur Broken Destiny
#1
Recenzja gry Soul Calibur Broken Destiny

[Obrazek: soulcalibur-broken-destiny-kratos-gamepl...enshot.jpg]

Niejeden geek powiedziałby słysząc o tym tytule na PSP 'o super będę mógł mieć wszędzie wielkie bimbałki Taki ze sobą'. Żenujący żart zaliczony, teraz powiem o czym ja myślę. Słysząc o serii Soul Calibur, zaczynając od prequela Soul Edge myślę o wspaniałym systemie walki, nietypowym podejściu do bijatyk, bo z wykorzystaniem wykręconych broni, o ciekawym świecie i charakterystycznych postaci. Takich z patosem, takich których nasz europejski umysł nie zrozumie, o mieszance tego czego powinna mieć bijatyka. Z jakim drżeniem rąk podchodziłem więc do tego tytułu. Ciało drżało, usta schły, czułem się jak mały prawiczek czekający na swoją partnerkę. Jednak to co zobaczyłem okazało się sporym nieporozumieniem...
Powiem od razu gra nie jest zła, jednak dla mnie posiadającego wersję street nie ma prawa bytu. Dlaczego zaraz do tego przejdziemy.

[Obrazek: soul-calibur-broken-destiny-psp-screenshot-big.jpg]

Wielki i przerażający...
…miecz Siegfrieda znów będzie siać pożogę wśród wrogów. Wygląda to ładnie, grafika jest dobra. Jednak nie świetna. Widać mniejsze możliwości względem PS2. Zauważam to chociażby na taki. Jej obcisły strój zawsze pokazywał wszystkie krągłości i mięśnie. Tutaj wydają się one płaskie, nie licząc wspominanego na początku atutu tej ninjy. Jednak nie zmienia to faktu, że grafika jest bardzo poprawna i cieszy oko. Mały ekranik handhelda zakrywa niedobory w grafice i pozwala nam się cieszyć grą. Jednak nie będzie to estetyczna uczta. Postacie są przedstawione w nowy sposób i wiele strojów na pewno nas zaskoczy, ew wykonanie niektórych broni. Jednak to ma już do siebie ta seria.
Sama muzyka na małych głośnikach PSP jest naprawdę dobra i przygrywa nam podczas walki, odgłosy walki, muzyka szczęk broni to element warty zauważenia. Godny swojej serii i naprawdę zrobiony świetnie. Jednak to rzecz którą seria zawsze się szczyciła. 'Welcome to the Stage of history' do dziś odbija się echem w mojej głowie.

[Obrazek: SoulCaliburBrokenDestiny_sc011.jpg]

...o monstrualnych rozmiarach zanurzył się w ciele...
System walki dalej cieszy. To swobodne tworzenie kombosów, możliwość odskakiwania od ataków na wszystkie strony, blok i odbicia. Wszystko jest wykonane tak jak powinno. Dalej swobodnie tworzymy kombinacje ataków, z których wiele się ze sobą łączy. Nic nie stoi na przeszkodzie by żonglować przeciwnikiem, blokować i walczyć na kontry, bądź wyczuć dziada odbić atak i wykorzystać chwilę ogłuszenia przeciwnika. To jest mniam, to coś co znamy i za co kochamy tę grę. Nie mogę nic zarzucić.

[Obrazek: m1788793.jpg]

Ciuszków ubieranie, to nasze zadanie.
Warto wspomnieć tutaj o dość ciekawym systemie tworzenia postaci. Wybieramy sobie już stworzonego wojownika. Np Astarotha. Potem dodajemy do dyspozycji postać, którą będziemy tworzyć. W zależności od tego jak chcemy by nasz kolos wyglądał tworzymy kobietę lub mężczyznę. Następnie dobieramy ubrania, kolor skóry, oczu, fryzurę itp itd. To fajny element, który może uprzyjemnić grę. Przecież niekoniecznie wygląd postaci, którą nam się dobrze. Ten element pozwala nam na nadanie wyglądu naszej ulubionej postaci na taki który będzie nam odpowiadać. O wiele bardziej mi się to podoba, aniżeli system tworzenia postaci z SC3.

[Obrazek: Soul-Calibur-Broken-Destiny-15.jpg]

I grałbym godzinami...
...gdyby nie brak podstawowego trybu dla jednego gracza. Mianowicie tryby arcade. Po uruchomieniu gry w mój pokój wypełnił krzyk 'Leo WHYYYYYYYY'. Tak, nie mam dostępu do neta w mojej konsoli, a i ten sposób gry z tego co czytałem jest wycięty. Możemy walczyć tylko z podłączonymi ze sobą konsolami. Nie sprawdziłem tego z zrozumiałych przyczyn więc nie potwierdzę. Jednak wracając do meritum. Dlaczego Arcade jest taki ważny dla mnie? Odblokowywanie nowych postaci, broni, strojów i endingów. To coś co lubię w grze. To mało zobowiązujący tryb, który pozwoli mi się wyżyć, opanować postać i jeszcze dostanę za to nagrodę. Pozbawili mnie ciasteczka!
Jednak nie zraziłem się tym i postanowiłem odkryć tryb Gauntlet. W większości SC zawsze był fajny tryb misji, a to pokonaj przeciwnika w powietrzu, a to rzutami. Kombinowania co niemiara i fajne wyzwanie. Nagrody też za to były. Mówię super to się pobawię. Wierzcie lub nie, ale kończyłem to większością postaci, a był to tryb dość czasochłonny i wkur.... Jednak otrzymałem jakiś dziwny tryb, z opowieścią z typowo japońskim żartem i dziwnymi przerywnikami filmowymi. Rodem z jRPG na Snesa, tylko piksele mniej widoczne. Zadania, a doszedłem do 8chapteru, to głównie kontra bądź odbicie i kontratak. Tak jakby gra w nudny sposób uczyła nas systemy. Dobrze, że jestem zrównoważony względnie psychicznie bo konsolę bym rozłupał. A quickmatch? To po prostu walka z duchami, mniej lub bardziej rozgarniętymi. Nie przyciągała mnie do siebie. Gdyby to była wersja na PS2 jakoś bym przeżył i znalazł sobie kumpla do oklepania, jednak na PSP było to niedopuszczalne.

[Obrazek: scdestiny6.jpg]

Guilty or not?
Zastanawiam się co poszło nie tak w tej odsłonie. Mam wszystkie postacie o których mógłbym marzyć jako fan. Dodatkowo dodali kilka nowych, tych z SC4, jak i Kratosa(GoW) i Dampieera(bodaj dobrze napisałem), które mają swój ciekawy styl i odnajdują się w mechanice jednej z moich ulubionych bijatyk. Wiem, że bijatyki to gry, które kładą nacisk na rozgrywkę multi, ale ludzie dajcie żyć! Ja chcę dostać filmik po ukończeniu tryby arcade, ja chcę walczyć i wyżywać się. Chcę by bezsensowna przemoc kumulowała się na coraz silniejszych przeciwnikach komputerowych, a kiedy zbiorę doświadczenie chcę z żywym graczem się zmierzyć, co w przypadku mojej konsoli jest mało prawdopodobne. Tak więc dlaczego mnie z tego obdarli? To właśnie poszło nie tak i wiele osób zarzuca to tej grze. Bo pomimo świetniej mechaniki i fajnych postaci ta gra znajduje swoje miejsce w małej ilości list najlepszych gier na PSP. W przeciwieństwie do Soul Calibur 3, gdzie swoje miejsce ta gra znajdowała w co drugiej liście. Szkoda, bo potraktowali singlowców po macoszemu i dali beznadziejny tryb przygody. Nieładnie panowie nieładnie.

Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Neef for Speed PRO STREET - Recenzja PSP RodnerGames 2 7438 02-06-2016, 21:35
Ostatni post: Makaveli
  [Recenzja] Silent Hill: Shattered Memories Sandinista 9 8019 21-04-2015, 21:04
Ostatni post: Sandinista
  [Recenzja] Silent Hill Origins Sandinista 4 6698 24-11-2014, 18:14
Ostatni post: Petralka
  [recenzja]Final Fantasy III(PSP) ashin 1 6369 24-03-2013, 16:41
Ostatni post: tomx1989
  [recenzja] Namco Museum Battle ashin 0 4713 06-02-2013, 08:50
Ostatni post: ashin
  [recenzja]Final Fantasy 20th Anniversary Edition ashin 0 4979 04-02-2013, 15:38
Ostatni post: ashin
  [Recenzja]Dissidia Final Fantasy ashin 0 5348 20-12-2012, 15:10
Ostatni post: ashin
  [Recenzja] Katekyoo Hitman Reborn! Kizuna no Tag Battle ashin 0 4982 14-12-2012, 18:08
Ostatni post: ashin

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości