08-12-2018, 23:44
Witam,
W lutym nabyłem od szwagra konsolę PS3 wersja Slim, model CECH303A. Nawet jej nie sprawdzałem przed zakupem, szwagier ją mało eksploatował, więc była praktycznie nieużywana. Transportując konsolę do domu, miałem ją spakowaną w plastikowej torebce i gdy wyjąłem ją z bagażnika auta i położyłem na chwilę na asfalcie przewróciła się na bok. Po podłączeniu od razu zauważyłem, że coś jest nie tak, bo menu przycinało, słupki i grafika ładowały się trochę wolno (Nigdy nie miałem konsoli ale stwierdziłem że powinno to przebiegać szybciej), Rayman Legend którego przetestowałem na początku też wczytywał się długo - ostatecznie bez skutku, powrót do menu to kolejne długie chwile oczekiwania. Za którymś razem konsola załączyła się jakby normalnie i wtedy też nie było problemu z odpaleniem wspomnianej gry. Następne uruchomienie konsoli i znowu zamulała. Zostawiłem to w spokoju i wyjechałem. Potem byłem w domu po kilku miesiącach i problem nadal pozostał niezmienny. Poczytałem trochę na forach, że należy pogrzebać w Recovery menu. Zrobiłem odbudowanie bazy danych, potem przywrócenie systemu PS3 - oba procesy zrobiły się w kilka sekund, więc jakby bezowocnie i rzeczywiście nic to nie pomogło. Od kilku dni jestem w domu ponownie i chcę się wziąć za stwierdzenie usterki na poważnie. Odpaliłem konsolę, sprawdziłem teraz NFS MW, gra odpaliła, tylko czasami zawieszała się na kilka sekund, żeby wczytać mapę, ale ogólnie to mniej więcej wszystkie objawy takie same jak poprzednio, żeby wyjść z gry znowu trzeba było się naczekać, PS Store to już nawet nie mówię ile się wczytywało, Youtube nie działa od początku, zainstalowałem go, przy pierwszym włączeniu wymagał aktualizacji, ale po 2 minutach konsola się resetowała i nigdy nie udało się zrealizować tego updateu. Zrobiłem pełny format z pozycji konsoli, który trwał z 8 godzin, konsola odżyła, pograłem z pół godziny w Raymana, potem zaktualizowałem PS Store, które jak dla mnie dalej zamulalo i po tym procesie przy uruchamianiu konsoli znowu ikony w menu ładują się za długo i XMB się przycina. Czytałem, że lepiej zrobić format z pozycji komputera jakiś niskopoziomowy (nie weim jak w sumie), bo po tym który zrobiłem z pozycji konsoli było niby lepiej na chwilę, ale konsola włączyła się normalnie z wgranym softem, był nawet mój zapisany profil, więc nie wiem czemu format nie usunął systemu ani chociaż profilu. Reasumując, według mnie stało się coś z dyskiem może po tym upadku a może z upływu lat, laseru bym nie winił, bo serio ta konsola była praktycznie nieużywana, w większości do oglądania filmów, rozkręciłem ją i była czyściutka w środku. Wszystkie płyty z grami jakie posiadam są w stanie idealnym. Konsola nie wywala mi niby żadnych błędów w menu, ale nie da się jej użytkować, żeby nie zdenerwować się zaraz po jej odpaleniu, więc tak naprawdę jest bezużyteczna. Wiecie jak poradzić ? Wymiana dysku, czy może coś innego ? Pomóżcie, bo bym pograł w coś po latach a z 10 gier mam na start
W lutym nabyłem od szwagra konsolę PS3 wersja Slim, model CECH303A. Nawet jej nie sprawdzałem przed zakupem, szwagier ją mało eksploatował, więc była praktycznie nieużywana. Transportując konsolę do domu, miałem ją spakowaną w plastikowej torebce i gdy wyjąłem ją z bagażnika auta i położyłem na chwilę na asfalcie przewróciła się na bok. Po podłączeniu od razu zauważyłem, że coś jest nie tak, bo menu przycinało, słupki i grafika ładowały się trochę wolno (Nigdy nie miałem konsoli ale stwierdziłem że powinno to przebiegać szybciej), Rayman Legend którego przetestowałem na początku też wczytywał się długo - ostatecznie bez skutku, powrót do menu to kolejne długie chwile oczekiwania. Za którymś razem konsola załączyła się jakby normalnie i wtedy też nie było problemu z odpaleniem wspomnianej gry. Następne uruchomienie konsoli i znowu zamulała. Zostawiłem to w spokoju i wyjechałem. Potem byłem w domu po kilku miesiącach i problem nadal pozostał niezmienny. Poczytałem trochę na forach, że należy pogrzebać w Recovery menu. Zrobiłem odbudowanie bazy danych, potem przywrócenie systemu PS3 - oba procesy zrobiły się w kilka sekund, więc jakby bezowocnie i rzeczywiście nic to nie pomogło. Od kilku dni jestem w domu ponownie i chcę się wziąć za stwierdzenie usterki na poważnie. Odpaliłem konsolę, sprawdziłem teraz NFS MW, gra odpaliła, tylko czasami zawieszała się na kilka sekund, żeby wczytać mapę, ale ogólnie to mniej więcej wszystkie objawy takie same jak poprzednio, żeby wyjść z gry znowu trzeba było się naczekać, PS Store to już nawet nie mówię ile się wczytywało, Youtube nie działa od początku, zainstalowałem go, przy pierwszym włączeniu wymagał aktualizacji, ale po 2 minutach konsola się resetowała i nigdy nie udało się zrealizować tego updateu. Zrobiłem pełny format z pozycji konsoli, który trwał z 8 godzin, konsola odżyła, pograłem z pół godziny w Raymana, potem zaktualizowałem PS Store, które jak dla mnie dalej zamulalo i po tym procesie przy uruchamianiu konsoli znowu ikony w menu ładują się za długo i XMB się przycina. Czytałem, że lepiej zrobić format z pozycji komputera jakiś niskopoziomowy (nie weim jak w sumie), bo po tym który zrobiłem z pozycji konsoli było niby lepiej na chwilę, ale konsola włączyła się normalnie z wgranym softem, był nawet mój zapisany profil, więc nie wiem czemu format nie usunął systemu ani chociaż profilu. Reasumując, według mnie stało się coś z dyskiem może po tym upadku a może z upływu lat, laseru bym nie winił, bo serio ta konsola była praktycznie nieużywana, w większości do oglądania filmów, rozkręciłem ją i była czyściutka w środku. Wszystkie płyty z grami jakie posiadam są w stanie idealnym. Konsola nie wywala mi niby żadnych błędów w menu, ale nie da się jej użytkować, żeby nie zdenerwować się zaraz po jej odpaleniu, więc tak naprawdę jest bezużyteczna. Wiecie jak poradzić ? Wymiana dysku, czy może coś innego ? Pomóżcie, bo bym pograł w coś po latach a z 10 gier mam na start
