19-09-2008, 13:15
Witam serdecznie wszystkich miłośników tych pięknych maszyn. Moja przygoda z playem rozpoczęła się pewnego pięknego dnia w Anglii kiedy to za równowartość 200zł nabyłem playa2 z 20grami, 3 kartami pamięci, 5 padami i 47 czasopismami o powyższym, a później za tyle samo kupiłem jedno cudowne Guitar Hero 3... ;p
No ale przechodząc do konkretów, głupio bo nie mam zdjęcia ale może ktoś wpadnie na jakiś pomysł czysto teoretycznie. Otóż play spadł z blatu pchnięty przez okno, zrobił pół salta i wylądował do góry nogami. W środku nic się nie ułamało, nic nie lata, rozkręcony wygląda w porządku ale kiedy wkładam płyte, zaczyna się ona kręcić, coraz szybciej, w końcu staje na chwile, znów się troche pokręci i już stoi.. i o ile może to naturalny ruch płyty wewnątrz konsoli to wtedy chyba coś z laserem, prawda? Silniczek poruszający laser działa, laser kiedy nie ma płyty wysuwa się normalnie do góry, puszcza światełko i chowa, wszystko teoretycznie działa jak powinno, wentylatorki, przyciski itp itd ale płyt nie czyta... co to może być?
No ale przechodząc do konkretów, głupio bo nie mam zdjęcia ale może ktoś wpadnie na jakiś pomysł czysto teoretycznie. Otóż play spadł z blatu pchnięty przez okno, zrobił pół salta i wylądował do góry nogami. W środku nic się nie ułamało, nic nie lata, rozkręcony wygląda w porządku ale kiedy wkładam płyte, zaczyna się ona kręcić, coraz szybciej, w końcu staje na chwile, znów się troche pokręci i już stoi.. i o ile może to naturalny ruch płyty wewnątrz konsoli to wtedy chyba coś z laserem, prawda? Silniczek poruszający laser działa, laser kiedy nie ma płyty wysuwa się normalnie do góry, puszcza światełko i chowa, wszystko teoretycznie działa jak powinno, wentylatorki, przyciski itp itd ale płyt nie czyta... co to może być?
