03-04-2014, 18:32
Przykro słyszeć, toć to młody wiek. Dbaj o siebie i zdrowia życzę...
Pierwszy zawał!
|
03-04-2014, 18:32
Przykro słyszeć, toć to młody wiek. Dbaj o siebie i zdrowia życzę...
03-04-2014, 20:47
@Jad musiałem dwa razy przeczytać czy oby na pewno zrozumiałem,
no i niestety dotarło do mnie ![]() Pewnie marne to pocieszenie jednak zawał lepszy od wylewu, Pisz co lekarz zalecił po za tabletkami i innymi farmaceutykami - jaka dieta ruch, rower czy cuś jeszcze innego.... Podpytam czy cholesterol robiłeś kiedyś? - po tym co napisałeś jestem gotowy jutro dzwonić do mojego konowała na wizytę kontrolną. Również zdrowia życzę.
04-04-2014, 07:41
Cholesterol - duży, a zalecenia? takie jak zwykle: nostres, mniej pracy, więcej wypoczynku, lepsze jedzonko - fajki rzuciłem jakiś czas temu, kieliszek wskazany, na rozrzedzenie krwi (to nie żart), mój kolega (zmarł miał trzydzieści kilka lat - nie pamiętam dokładnie teraz) jakby zamiast wypić browar wypił kielicha żyłby do tej pory
![]() Zapominają lekarze tylko jak to zrobić aby żyć zgodnie z ich zaleceniami - chyba tylko w totka wygrać ![]()
05-04-2014, 12:26
Nie zaciągaj się tak kalafonią przy lutowaniu
![]() A tak serio to coraz więcej znajomych coś trafia. Znajomej w magiczny sposób pękł jeden z kręgów szyjnych, jadcorben miał zawał, a mnie już kilka razy złapał piekielny ból głowy i tylko marzyłem o strzale w łeb. Ech... Świat już całkiem wariuje :/ .
05-04-2014, 12:34
Akurat z tą kalafonią to prawda jest. Jak lutuję, staram się to rozdmuchiwać bo to jest syf niemiłosierny oraz zawsze mam otwarte okno.
Zobaczcie z resztą ile tego jest po bardzo krótkim okresie pracy: ![]() Zdjęcie z majsterkowo.pl
19-04-2014, 21:34
Jestem w delikatnym szoku, że cię to spotkało Jad. Szczęście w nieszczęściu, że się wylizałeś. Szczerze zdrówka życzę. W tych czasach stres jest chyba nieodłącznym elementem naszego życia. A jeżeli jeszcze ma się rodzinę na utrzymaniu, to w ogóle nie ma o czym gadać. Wcześniej jakoś nie zauważyłem tego tematu.
Chyba najlepszym sposobem na przyzwoite zdrowie jest aktywność fizyczna. Nie chodzi nawet o regularny trening na siłowni. Wystarczy dłuższy spacer, przejażdżka rowerem, jakaś "męska" robota typu rąbanie drzewa (pozdrawiam mieszkańców miast - wy nie macie takich atrakcji). Człowiek po takich akcjach czuje się lepiej. Ja jak się opierdzielam przez więcej niż 2-3 dni, to wszystko mnie boli i zaczynam łapać jakiegoś doła psychicznego. Aktywność fizyczna sprawia mi satysfakcję i daje pozytywną energię.
20-04-2014, 01:04
Kraszu napisał(a):jakaś "męska" robota typu rąbanie drzewa (pozdrawiam mieszkańców miast - wy nie macie takich atrakcji).Mamy, mamy - tak na marginesie to nie drzewa tylko drewna ![]() ![]() No i masz rację ciachnąć takie 3 do 5 m3 i człowiek po 2 dniach czuje się jakby wstał z madejowego łoża ![]()
20-04-2014, 14:13
Też nie pasi
![]() ![]()
20-04-2014, 19:12
Ja codziennie zapierdzielam z siekierą w szopie, bo drzewo takie jak jest się w piecu nie mieści
![]() Jadcorbenie życzę, żeby Ci się to więcej nie przytrafiło :-)
20-04-2014, 21:23
A ja mam plyty ktore tnir sie w paski i lamie o slupek
![]() ![]() ![]() Wysłane z mojego Wildfire S A510e za pomocą Tapatalk 2 |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|