Mass Effect
#1
Hmmm... od czego by tu zacząć... Smile
Istnieją już wątki dotyczące 2 pozostałych części, ale że pierwsza część wyszła dużo później na PS3, to i pewnie mało kto ograł tę część na PS3...

Mi akurat nie dane było w ogóle zaznajomić się z trylogią i muszę powiedzieć, że cieszę się, że zacząłem od części pierwszej, która z całej trylogii kładzie największy nacisk na RPG, a mniejszy na walkę.

Graficznie momentami powala jak na poziom gier PS3, ale niestety spadki w ilości wyświetlanych klatek są bardzo widoczne i momentami utrudniały mi walkę. Krytycznym momentem było zwieszenie się konsoli podczas ostatniej walki, ale na szczęście restart konsoli pomógł... Smile

Zaczynając od początku, to spędziłem prawie 11 godzin poznając naszą główną bazę i sposób "obsługi" gry, bo jest tego na pierwszy rzut oka ogromnie dużo do opanowania dla osoby nie zaznajomionej z żadną częścią, ale po zapoznaniu się z "obsługą" idzie już zdecydowanie łatwiej i szybciej wszystko ogarnąć.
Czas ten poświęciłem też na pozbieranie dużej ilości misji dodatkowych w Cytadeli, które później pokończyłem. Otrzymując trofeum za kompletność uznaję, że zrobiłem zdecydowaną większość misji dodatkowych.
Misje dodatkowe polegają ogólnie rzecz biorąc na 3 typach działań:
1. poleć na planetę i zrób coś,
2. poleć i poszukaj statku i zrób coś,
3. zrób coś w Cytadeli.
Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że większość misji jest typu 1, a niestety planety poza widoczną fauną i uterenowieniem nie różnią się niczym. Sposób zwiedzania planety zawsze jest ten sam przy pomocy łazika Mako. Można w podróż wybrać się też na piechotę, ale zajmuje to dużo więcej czasu. Raz zdarzyło mi się wyjść z łazika i spaść z góry na sam dół. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że moja postać nie potrafi się wspinać po górach, przez co przez 15 minut musiałem obchodzić górę dookoła biegnąc, żeby znaleźć wejście na sam szczyt.
Również zadania do zrobienia na planetach praktycznie niczym się nie różnią i w znaczącej mierze albo musimy wybić przeciwników albo musimy coś odkodować. Są jeszcze inne zadania ale ich jest mniej.
Mimo powtarzalności misji, bawiłem się z większością z nich bardzo dobrze.

No, ale gra nie polega tylko na robieniu misji dodatkowych... Smile
Główne misje fabularne są zrobione już zdecydowanie lepiej i są zdecydowanie dłuższe. Mają też przerywniki filmowe/dialogowe, które sporo wyjaśniają.
Duże znaczenie mają podejmowane przez nas decyzje, bo dzięki nim gra idzie w kierunku, który obierzemy, a z tego jak wyczytałem, to nasze decyzje można przenieść do kolejnych części, zupełnie tak jak miało to miejsce w The Walking Dead... Smile

Fabuła jak i sposób "obsługi" gry bardzo mi przypasowały i gdybym szedł tylko misjami fabularnymi, to ukończyłbym grę wcześniej jak i szybciej. Główny wątek wciąga... Smile No ale wybrałem opcję ukończenia znaczącej ilości misji dodatkowych i sumarycznie pierwsze przejście zajęło mi 52g 52m.

Zacząłem się zastanawiać, czy nie zacząć od razu grać w część drugą, ale moje doświadczenia z graniem część po części kończyły się źle, więc zrobię sobie jednak przerwę, ale do kolejnych części na pewno wrócę, bo jestem ciekawy, co wyszło z podjętych przeze mnie decyzji... Smile
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz
#2
Zmaksowałem wszystkie części i jest to gra naprawdę dobra. Historia bardzo ciekawa, aczkolwiek mogłaby mieć więcej zwrotów akcji. Podobała mi się niespotykana w tamtym czasie (2007 rok) rozległość świata i wrażenie głębi, które sprawiał. No i oczywiście zadania poboczne są znacznie lepsze w drugiej części. Polecam wykupienie wszystkich DLC, bo są naprawdę dobre. W jedynce misje poboczne to głównie odkrywanie surowców na innych planetach w systemie.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mass Effect 2 Kratos 7 5699 29-11-2016, 14:09
Ostatni post: piotros
  Mass Effect 3 Kratos 11 5755 28-07-2013, 12:08
Ostatni post: Rave_PL

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości