Osiągnięto 100 poziom w PlayStation Network

[PaultheGreat]

Lubujący się w zdobywaniu trofeów gracz o dźwięcznym nazwisku Hakam Karim (pseudonim Hakoom) osiągnął setny poziom w PlayStation Network. Zajęło mu to ponad 5 lat, a dokładnie 1990 dni. Jest on osobnikiem, który jako pierwszy w historii dobrnął do maksymalnego poziomu w PSN. Zrobił to w sposób "legalny" tzn. nie używając kodów. Jest to o tyle ważna informacja, gdyż znaleźli się już gracze, którzy osiągnęli ten sam poziom, ale wykorzystali oni różnej maści oszustwa.

Hakoom zarabia na swoich umiejętnościach. Na jego stronie internetowej widnieją oferty zdobycia platyny za pieniądze. Na przykład chcąc splatynować trzy odsłony serii "Uncharted" na PlayStation 3 możecie mu zapłacić 225 dolarów.

[DzikHubert]

To ile on gier przeszedł? Czy ten 100 poziom nie zależy od ilości skończonych gier?

[RafalKa]

Ciekawe ile godzin dziennie spędzał przez te 5 lat z konsolą?
Ciekawe też czy to jeszcze pasja czy już obsesja.

[piotros]

Jak popatrzyłem na jego profil na PSNTL.com, to grał w 1016 gier i zdobył 611 platyn.
Niezły gościu, chociaż nie grał w Silent Hill 2 HD...

[PaultheGreat]

Ciekawe też czy to jeszcze pasja czy już obsesja.

Bardzo dobre pytanie. Ciekaw jestem, czy po większość z tych gier ograł i splatynował tylko dlatego, że go zaciekawiły (historia, uniwersum, gameplay), czy jednak ogrywał je tylko z powodu licznika procentowego i zdobycia jak najwyższego poziomu. Zapewne drugi wariant jest bardziej prawdopodobny, bo nie wyobrażam sobie żeby komuś spodobało się aż tyle, bo ponad 1000 gier. 611 platyn może robić ogromne wrażenie, ale czy w tej gonitwie za rekordami i wynikami pozostało mu choć trochę czasu na granie w gry "bez zobowiązań" tzn. wchłanianie klimatu, poznawanie historii ogrywanego uniwersum i przeszłości bohaterów?

[neku]

Ciekaw jestem, czy po większość z tych gier ograł i splatynował tylko dlatego, że go zaciekawiły (historia, uniwersum, gameplay), czy jednak ogrywał je tylko z powodu licznika procentowego i zdobycia jak najwyższego poziomu

z początku zapewne nie (gdyż nie sądzę, że to jego pierwsza przygoda z grami video konstatując po jego umiejętnościach w przeróznych gatunkowo tytułach), natomiast z czasem postanowił zaistnieć na liście najlepszych graczy na świecie.

Zrobił to w sposób "legalny" tzn. nie używając kodów. Jest to o tyle ważna informacja, gdyż znaleźli się już gracze, którzy osiągnęli ten sam poziom, ale wykorzystali oni różnej maści oszustwa.

tu też można rozważać czy wszystkie trofea zdobył jak to ująłeś w sposób legalny. Nie bez przyczyny został usunięty ze strony psnprofiles, gdzie można sprawdzić, kto dopuścił się oszustw. Oto lista -> http://psnprofiles.com/leaderboard?p=1&c=&type=clean

[Rave_PL]

Moim zdaniem to trochę wariat. Poświęcać życie na wbijanie nic nie dających trofeów w grach, które w większości go nie interesowały? No nie wiem. Kiedyś mu się znudzi, albo mu ktoś przejmie konto i co? Popatrzy w przeszłość, zobaczy tylko zmarnowany czas...

[VortaL]

Ale i tak typ koksiarski, tyle wygrać xD

[RafalKa]

Moim zdaniem to trochę wariat. Poświęcać życie na wbijanie nic nie dających trofeów w grach, które w większości go nie interesowały?

No nie tak "nic nie dające" skoro na forum o nim się pisze
Zresztą kto wie może i reklama sprzętu jako progamera przed nim, sławę już robi,
Jednak i tak mu nie zazdroszczę,
Z drugiej strony gościu musi to kochać, a skoro sprawia mu to fun a w przypadku konsol o to chodzi to niech będzie racja po jego stronie

[Szymon]

Ale i tak typ koksiarski, tyle wygrać xD

Wygrana, która nie istnieje... nie może pomacać tych wszystkich pucharków, postawić na półce... bo one są tylko w pamięci cyfrowej