06-04-2014, 22:17
Cześć.
Jako, że nie jestem na czasie z nadążaniem za generacjami konsol pogrywam ciągle ostro na PS2
Jako, że nie posyłam konsoli na emeryturę i nadal kupuję "nowe" gry na PS2 i szykuję się do zakupu nowego pada - opatrzyłem się już z możliwościami tej konsoli i jestem w małej konsternacji, jeśli chodzi o jakość generowanej grafiki.
Kiedy PS2 miało swoją premierę, zachwalano ją jako najpotężniejszą konsolę na świecie (i tak było przez chwilę). Niemniej patrząc pod kątem tamtej generacji - czy tak naprawdę przekładało się to na jakość grafiki? Problem w tym, że na PS2 było sporo w miarę ładnych gier (plus Black i God of War, które wyciągnęły co się da), ale jakość tej grafiki nie była jakaś ujmująca dla mnie, szczególnie przy pierwotnych przechwałkach o krańcach technologii tamtych lat.
Na pewno jednym z powodów jest siłą rzeczy i nie do przeskoczenia na tamten czas low-res, który wyłazi z gier. Innym, dla którego grafika też jakoś nie powalała jest aliasing i słynne "jaggies" - to też dość często i w każdej grze widać, a widać, że nie każdemu developerowi chciało się nad tym popracować (to + low-les sprawia, że dystans paru metrów przed graczem i obiekty tam są czasem nie do rozpoznania, króluje tu u mnie NFS: Most Wanted). Mam też wrażenie, że obraz na PS2 nie był ostry, ale tu też przyczyną może być low-res - wszystko wydaje się bowiem rozmyte, nieostre, a jak producent jeszcze rozmyje grę bardziej to niemal jak patrzenie spod wody (np. Matrix: Path of Neo. Choć przyczynami rozmycia może też być jakaś próba anty-aliasingu). W zasadzie z tych gier w które ja grałem, to prócz Black i God of War żadna gra mnie graficznie nie ujęła (nawet Resident Evil 4, który z PS2 podobno też wyciska co się da). Ba - grając w gry na PS2, to przy produkcjach z 2003-2005 widać już jakby, iż konsola osiągnęła limit (albo developerzy dawali ciała). Obserwując czasem wersje PS2 a inne platformy stwierdzałem, że PS2 to marka sama w sobie, ale grafika aż tak nie zachwyca i może lepiej dla moich oczu, jak pogram w tę samą grę na czymś innym? Przez pierwszy rok czy dwa wychodziły ładne gry - potem chyba zaczynało brakować mocy obliczeniowej i developerzy chyba pierwsze co robili to cięli grafikę aby upakować grę do sprzętu.
Doszedłem zatem do wniosku, że informacje z premiery PS2 jako potężnej konsoli być może nie oznaczają zatem świetnej jakości grafiki, tylko grafikę która jest jaka jest, ale za to sporo mocy obliczeniowej do wykorzystania na np. AI, fizykę świata i rzeczy techniczne jakie dzieją się w tle?
Ciekawi mnie Wasza opinia. Czy rzeczywiście PS2 mogło wiele ale nie w grafice już od początu, czy po prostu developerzy byli leniwi i wisiał im wyłażący z ekranu aliasing i low-res (choć jedno wiąże się z drugim)? Graficznie często nie jest źle, ale ujmującą graficznie konsolą bym jej nie nazwał (wyłączam teraz inne konsole tamtej generacji które wyszły trochę po PS2, skupiam się tylko na czarnuli).
Jeśli ktoś by pytał co mam na myśli mówiąc nieostry obraz, a może to tylko aż tak mocno rozmyte tekstury, rzućcie okiem na porównanie Need for Speed Most Wanted PC vs PS2, różnica kolosalna. Matrix: The Path of Neo gorszy nie jest w tej materii: http://i.ytimg.com/vi/hBGlIIA5UUo/0.jpg
Nie znalazłem chyba takiego stricte hydeparku o PS2, więc zdecydowałem się napisać w zbiorczym dziale.
Jako, że nie jestem na czasie z nadążaniem za generacjami konsol pogrywam ciągle ostro na PS2

Jako, że nie posyłam konsoli na emeryturę i nadal kupuję "nowe" gry na PS2 i szykuję się do zakupu nowego pada - opatrzyłem się już z możliwościami tej konsoli i jestem w małej konsternacji, jeśli chodzi o jakość generowanej grafiki.
Kiedy PS2 miało swoją premierę, zachwalano ją jako najpotężniejszą konsolę na świecie (i tak było przez chwilę). Niemniej patrząc pod kątem tamtej generacji - czy tak naprawdę przekładało się to na jakość grafiki? Problem w tym, że na PS2 było sporo w miarę ładnych gier (plus Black i God of War, które wyciągnęły co się da), ale jakość tej grafiki nie była jakaś ujmująca dla mnie, szczególnie przy pierwotnych przechwałkach o krańcach technologii tamtych lat.
Na pewno jednym z powodów jest siłą rzeczy i nie do przeskoczenia na tamten czas low-res, który wyłazi z gier. Innym, dla którego grafika też jakoś nie powalała jest aliasing i słynne "jaggies" - to też dość często i w każdej grze widać, a widać, że nie każdemu developerowi chciało się nad tym popracować (to + low-les sprawia, że dystans paru metrów przed graczem i obiekty tam są czasem nie do rozpoznania, króluje tu u mnie NFS: Most Wanted). Mam też wrażenie, że obraz na PS2 nie był ostry, ale tu też przyczyną może być low-res - wszystko wydaje się bowiem rozmyte, nieostre, a jak producent jeszcze rozmyje grę bardziej to niemal jak patrzenie spod wody (np. Matrix: Path of Neo. Choć przyczynami rozmycia może też być jakaś próba anty-aliasingu). W zasadzie z tych gier w które ja grałem, to prócz Black i God of War żadna gra mnie graficznie nie ujęła (nawet Resident Evil 4, który z PS2 podobno też wyciska co się da). Ba - grając w gry na PS2, to przy produkcjach z 2003-2005 widać już jakby, iż konsola osiągnęła limit (albo developerzy dawali ciała). Obserwując czasem wersje PS2 a inne platformy stwierdzałem, że PS2 to marka sama w sobie, ale grafika aż tak nie zachwyca i może lepiej dla moich oczu, jak pogram w tę samą grę na czymś innym? Przez pierwszy rok czy dwa wychodziły ładne gry - potem chyba zaczynało brakować mocy obliczeniowej i developerzy chyba pierwsze co robili to cięli grafikę aby upakować grę do sprzętu.
Doszedłem zatem do wniosku, że informacje z premiery PS2 jako potężnej konsoli być może nie oznaczają zatem świetnej jakości grafiki, tylko grafikę która jest jaka jest, ale za to sporo mocy obliczeniowej do wykorzystania na np. AI, fizykę świata i rzeczy techniczne jakie dzieją się w tle?
Ciekawi mnie Wasza opinia. Czy rzeczywiście PS2 mogło wiele ale nie w grafice już od początu, czy po prostu developerzy byli leniwi i wisiał im wyłażący z ekranu aliasing i low-res (choć jedno wiąże się z drugim)? Graficznie często nie jest źle, ale ujmującą graficznie konsolą bym jej nie nazwał (wyłączam teraz inne konsole tamtej generacji które wyszły trochę po PS2, skupiam się tylko na czarnuli).
Jeśli ktoś by pytał co mam na myśli mówiąc nieostry obraz, a może to tylko aż tak mocno rozmyte tekstury, rzućcie okiem na porównanie Need for Speed Most Wanted PC vs PS2, różnica kolosalna. Matrix: The Path of Neo gorszy nie jest w tej materii: http://i.ytimg.com/vi/hBGlIIA5UUo/0.jpg
Nie znalazłem chyba takiego stricte hydeparku o PS2, więc zdecydowałem się napisać w zbiorczym dziale.