Oceń grę - PS1

[Kratos]

Zasady nie różnią się niczym od pierwszego tematu, o PS2. Jeden pisze tytuł gry, która wyszła na pierwszą konsolę Sony, drugi wystawia ocenę w skali 1-10 lub jeżeli nie grał pisze po prostu "nie grałem". Podaje kolejną grę i tak dalej. Można oczywiście dodać 2 czy 3 słowa do oceny, nie jest to absolutnie zabronione.

Silent Hill

[Kraszu]

8/10
Największą bolączką tego dzieła Konami jest sterowanie. Poza tym jest cud, miód i orzeszki. A w zasadzie to gęsia skórka, schizy i pełne portki.

Medal of Honor

[Yohokaru]

9/10
Po prostu klasyka FPP na PSX, jak ktoś chce wiedzieć więcej zapraszam do recenzji.

Crash Bash

[ashin]

8/10
Przepiękna grafika i postacie ze znanego wszystkim graczom PS1 hitu. Największa bolączka gry to monotonia, jednak gdy siadaliśmy z kumplem przed kanapą zabawa była szampańska.

Brave Fencer Musashi

[Kraszu]

Nie grałem.

A jak oceniacie początek megaserii, mianowicie...

"Gran Turismo"

[Samyeu]

W początek megaserii "Gran Turismo" nie grałem.

Legend of Dragoon

[ashin]

Nie grałem

Vagrant Story

[Yohokaru]

8/10

Quake 2

[Kraszu]

4/10

Quake drugi totalnie mnie do siebie nie przekonał. Skopane sterowanie, słabe tekstury sprawiające wrażenie „plastikowych”. Gra nie oferowała żadnej fabuły, nie uświadczyłem przy niej większej dawki frajdy. Przeciwnicy to jakieś żałosne kreatury budzące uśmiech politowania. Nie lubię w FPS’ach futurystycznych klimatów, a ta gra niestety coś takiego oferowała. Ogólnie to dla mnie tytuł „bez duszy”, bez klimatu, z przeciętnym gameplay’em. Kojarzy mi się dzisiaj z grami dostępnymi na telefony komórkowe, które włącza się na 10 minut czekając na autobus. Kiedy autobus przyjedzie, nie zapisujesz takiej gry, a wyłączasz ją i zapominasz. Szczerze mówiąc to do dzisiaj nie rozumiem kultu Quake’a. Na pochwałę zasługują jedynie świetne, dopracowane giwery, które można było znaleźć raz za razem.

To lecimy dalej z klasyką: „Crash Bandicoot 1”

[Yohokaru]

8+/10

Wprawdzie z wielkiej trylogii ukończyłem ją ostatnią i strasznie odczuwałem brak wielu funkcji z części następnych, ale znowu żadna z nich nie oferowała tak świetnych poziomów bonusowych. Co dobijało to możliwość save tylko po przejściu bonusa, co było nie miłe, jeśli się uparłeś na 100% gry. Ale pomijając ten fakt, cud miód, must have dla fana platformówek.

Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes Back